MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ruszyli do Anglii

/ik/

Setki bezrobotnych radomian postanowiły szukać pracy w Anglii. Oblężenie przeżywają biura podróży, bilet autobusowy do Londynu trzeba zamawiać co najmniej tydzień wcześniej. Także w Wojewódzkim Urzędzie Pracy dziesiątki osób pytają o zagraniczne oferty zatrudnienia.

Wielka Brytania, obok Szwecji i Irlandii, całkowicie otworzyła dla Polaków swój rynek pracy i stąd tak duże zainteresowanie wyjazdami na Wyspy. Jak dowiedzieliśmy się w radomskich biurach podróży, już pod koniec kwietnia wzrosło zainteresowanie wyjazdami do Londynu.

- Bilety kupuje u nas kilkadziesiąt osób tygodniowo. Teraz nie ma już wolnych miejsc w autobusach wyjeżdżających w przyszłym tygodniu. Najlepiej przyjść do nas na tydzień, dwa przed planowanym terminem wyjazdu - powiedziała Dorota Szklarczyk z Polskiego Biura Podróży "Orbis".

Podobnie jest w innych placówkach tego typu. Grand Tour & Travel proponuje przejazdy dopiero po 14 maja.

Po 1 maja przybyło chętnych do pracy w Anglii, nic nie zmieniło się natomiast w liczbie ofert, którymi dysponują urzędy pracy. Obecnie na zatrudnienie mają szansę fryzjerzy, poszukują ich salony na wyspie Jersey. Można w ten sposób zarobić 250 funtów, ale wymagane jest między innymi doświadczenie zawodowe i znajomość języka.

- Język to niestety ciągle duża bariera dla naszych bezrobotnych. A w ofertach, które dostajemy, zawsze jest warunek jego znajomości choćby w stopniu podstawowym - dodał Tadeusz Stobiecki z Wydziału Rynku Pracy w radomskiej filii Wojewódzkiego Urzędu Pracy.

Bezrobotni szturmują urząd pracy, codziennie wydział Tadeusza Stobieckiego odwiedza około 50 osób, urywają się też telefony.

- Ludzie szukają ofert tam, bo w Radomiu ich nie ma. Niestety to, że weszliśmy do Unii, nie oznacza od razu, że wszyscy znajdą pracę na Zachodzie - stwierdził Stobiecki.

Otwarte granice i brak ograniczeń na niektórych rynkach pracy kuszą setki radomian, a zdaniem przedstawicieli urzędów pracy to dopiero początek szturmu Polaków na Zachód. Większość z nich będzie szukała zatrudnienia na własną rękę dopiero na miejscu. Już teraz wielu z wyjeżdżających spotkało rozczarowanie. Okazuje się, że niełatwo w tej chwili o znalezienie pracodawcy.

- Mamy już sygnały, że Polacy są zawracani z granicy z Wielką Brytanią - powiedział Aleksander Kornatowski, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Warszawie.

Informację potwierdzają także pracownicy biur podróży. Tadeusz Stobiecki przekonuje wyjeżdżających do pracy do wszystkich krajów unijnych, by zabierali ze sobą paszporty.

- Wszystkim tłumaczę, że na dowód można przekroczyć granicę, ale żeby na przykład zameldować się w innym kraju potrzebny będzie paszport - mówił Tadeusz Stobiecki.

Gdzie po informacje?

Według danych Wojewódzkiego Urzędu Pracy w ubiegłym roku w Wielkiej Brytanii legalnie pracowało 4,5 tysiąca Polaków. Informacje o zagranicznych ofertach pracy i warunkach zatrudnienia można znaleźć na stronie internetowej www.wup.mazowsze.pl lub www.praca.gov.pl. O tym, jak pracować w Anglii można się dowiedzieć dzwoniąc na infolinię Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji 0-800-133-229.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie