Rzeka Mleczna wyschła

Wysuszone koryto rzeki przepływającej przez park na osiedlu Południe nieprędko napełni się wodą. Wszystko to wskutek protestu właścicielki jednej z działek na Godowie.

Strumień, który na mapach jest podpisywany jako Potok Południowy lub Potok Malczewski, to w rzeczywistości Mleczna. Kilka lat temu Miejska Spółka Wodna w Radomiu zadbała o oczyszczenie jej koryta na odcinku od zalewu na Borkach do mostu na ulicy Wiejskiej. Żeby jednak popłynęła tamtędy woda, musi być wyremontowany dalszy ciąg koryta, aż do Janiszpola. Od prawie trzech lat jest to jednak niemożliwe do wykonania.

RZEKA NA DZIAŁCE
Newralgicznym odcinkiem rzeki jest fragment między ulicami Witkacego i Wiejską. Gdyby został on udrożniony, woda popłynęłaby nim ze Stawu Malczewskiego przez osiedle Południe do zalewu na Borkach. Na razie jest tam tylko zagłębienie w ziemi, zarośnięte trawą. Niestety, nie ma szansy na zmianę.

- Od ponad dwóch lat mamy problem z właścicielką jednej z działek na Godowie. Nie zgadza się ona na przeprowadzenie rowu przez swoją działkę, chociaż wszyscy jej sąsiedzi wyrazili taką zgodę. Jeżeli nie wiadomo, o co tu chodzi, to oczywiście o pieniądze - przyznaje Marek Pokorski, prezes Miejskiej Spółki Wodnej. - Nie jesteśmy w stanie zapłacić tyle, ile chce ta pani.

136 metrów

kwadratowych ma fragment działki, o który od ponad dwóch lat toczy się spór miasta z jej właścicielką. Grunty na Godowie zostały kiedyś tak podzielone, że rzeczka je przecinała. Działka kobiety kończyła się kilka metrów za potokiem. W nowym projekcie miasto przesunęło koryto na granicę gruntów, ale i to nie satysfakcjonuje właścicielki. Aby wykonać prace, miasto musi bowiem wykupić pasy ziemi z obu stron rzeki.

WODA PO DESZCZU
Dlaczego od dwóch lat miasto nie wystąpiło na przykład na drogę sądową w tej sprawie? Urzędnicy nie spieszą się, ponieważ na remont dalszej części koryta i tak na razie nie ma pieniędzy. Jeśli się znajdą, być może wtedy ruszy cała procedura.

Tymczasem na osiedlu Południe woda w korycie pojawia się z reguły tylko po większych opadach deszczu. Właśnie dlatego spółka wodna regularnie konserwuje koryto, naprawiając umocnienia skarp i kosząc trawę. Mieszkańcy osiedla nieprędko będą zatem mogli posiedzieć w parku nad wodą.