Mieszkaniec radomskiego Pruszakowa odkrył, że do kałuży na drodze ktoś wrzucił około 30 karpi. Część ryb jeszcze żyła.
Było to wyjątkowe bestialstwo, trudne do wytłumaczenia, bo w pobliżu płynie rzeka. Mężczyzna, który znalazł ryby wezwał Straż Miejską, a ta odłowiła żywe ryby i wrzuciła do rzeki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!