Rafał Gwozdowski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Radomiu:
- Na pewno zajmiemy się tym problemem, bo zaparkowane nawet na chwilę samochody nie mogą utrudniać ruchu na ulicy. Wyślemy w najbliższych dniach na miejsce specjalny patrol blokadowy, który zajmuje się podejmowaniem interwencji związanych wyłącznie z niewłaściwym parkowaniem na terenie miasta. Jeśli potwierdzi się, że dochodzi tam do wykroczeń w ruchu drogowym, to kierowcy muszą spodziewać się konsekwencji.
Kierowcy autobusów komunikacji miejskiej, kursujący na linii 6, często łapią opóźnienie na ulicy PCK, jadąc w kierunku Milejowic, bo przejazd utrudniają im zaparkowane na jednym pasie ruchu samochody.
Na jezdni parkują niektórzy rodzice przywożący swoje pociechy do żłobka, który znajduje się tuż przy skrzyżowaniu ulicy PCK z Grenadierów. Stojące przez pewien czas na jezdni samochody zasłaniają ponadto widoczność kierowcom wyjeżdżającym z osiedla Ustronie z podporządkowanej ulicy Grenadierów.
MUSZĄ WYMIJAĆ NA ZAKRĘCIE
Zaparkowane codziennie, zazwyczaj około godziny 8 i 15, na jednym pasie samochody najbardziej utrudniają przejazd autobusom komunikacji miejskiej, bowiem ulicą PCK przebiega w obu kierunkach fragment trasy "szóstki".
- W pobliżu żłobka nie ma dużego parkingu, ale jest uliczka osiedlowa i zatoczka z miejscami parkingowymi, gdzie zawsze znajdzie się jakieś wolne miejsce. Kierowcy, którzy parkują na jezdni, nie zdają sobie chyba w ogóle sprawy z tego, że utrudniają ruch na ulicy - mówi pan Zdzisław Kwapiński, kierowca autobusu miejskiego.
Zwraca również uwagę na to, że w tym miejscu znajduje się zakręt, co dodatkowo utrudnia wyminięcie nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów i stwarza niebezpieczeństwo, gdyż nie widać często szybko nadjeżdżających z górki samochodów od strony alei Grzecznarowskiego.
WĘŻSZA JEZDNIA I BRAK ZROZUMIENIA
Obecnie kierowcy autobusów mają jeszcze większy problem z wymijaniem nieprawidłowo zaparkowanych samochodów w opisywanym miejscu, gdyż na poboczach znajdują się duże pryzmy zgarniętego przez pługi z jezdni śniegu.
- Prowadząc niskopodłogowy autobus trzeba szczególnie uważać na pryzmy śniegu leżące na poboczach ulic, aby nie zarysować przedniego zderzaka. Zimą jezdnie są przez to węższe, co zmniejsza możliwość manewrowania w trakcie jazdy - tłumaczy pan Zdzisław Kwapiński
Nasz rozmówca opowiada, że zatrzymywał się wielokrotnie i zwracał uwagę osobom, które parkują na jezdni przy żłobku, ale nie przyniosło to żadnego rezultatu. Niektórym wręcz nie podobało się jego zachowanie i reagowali bardzo nerwowo.
- Musimy trzymać się obowiązujących rozkładów jazdy i jesteśmy cały czas monitorowani przez system kontroli punktualności. Niestety, przez tego typu przeszkody występujące na trasie łapiemy opóźnienia - mówi pan Zdzisław Kwapiński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?