Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sanepid sprawdzał lokale w Radomiu i regionie. Oto wyniki kontroli

Agnieszka WITCZAK [email protected]
Nie jest dobrze.

Beata Nowak, rzecznik stacji Sanepidu w Radomiu:

- Chodzi nam o to, aby konsumenci mieli gwarancję, że posiłki, które zamawiają są świeże i podawane w dobrych warunkach. Inspektorzy sprawdzają czy w lokalach nie panuje brud i czy do przyrządzania dań są używane świeże produkty.

Gdzie interweniować?

Gdzie interweniować?

Jeśli masz wątpliwości czy punkt gastronomiczny, w którym się żywisz spełnia warunki higieniczno - sanitarne możesz interweniować w powiatowej stacji Sanepidu, pod numerami telefonów: Radom: 48 345-16-38; Lipsko: 48 378-02-44; Szydłowiec: 48 617-12-19; Białobrzegi: 48 613-23-60; Przysucha: 48 675-23-37; Kozienice: 48 611-04-20; Grójec: 48 664-22-58; Zwoleń: 48 676-23-12.

Brudne ściany i urządzenia kuchenne, w których gotuje się potrawy, brak segregacji produktów w lodówkach i chłodniach, a także zero mydła i ręczników w toaletach - to główne uchybienia, na jakie napotykają inspektorzy sanepidu podczas kontroli punktów gastronomicznych.

Sanepid prowadził sezonowe kontrole barów i lokali przez miesiące wakacyjne. Przedsiębiorcy, w którego lokalu zostaną stwierdzone złe warunki sanitarne może grozić mandat do tysiąca złotych, a nawet nakaz zamknięcia baru czy restauracji.

KILKA TYSIĘCY Z MANDATÓW

W Radomiu i powiecie w ciągu każdego miesiąca podobnych kontroli odbywa się 200, a nawet 250. W miesiącach wakacyjnych nieco mniej ze względu na ograniczony skład pracowników.

- Tylko w czerwcu zostały objęte kontrolą 154 punkty. Wydaliśmy 51 decyzji nakazujących właścicielom poprawę stanu sanitarno - technicznego. W lipcu takich kontroli było 135, a w trzech przypadkach wydane zostały wnioski o kary pieniężne sięgające nawet do 10 tysięcy złotych - wylicza Helena Kobus, z radomskiego Sanepidu.

"Zwykłych" mandatów Sanepid nakłada średnio 13-14 w miesiącu, co daje kwotę 3,9 tysiąca złotych miesięcznie.

NIE TYLKO BRUDNE ŚCIANY

Kozienicki sanepid skontrolował 29 punktów żywieniowych. W czterech wiele do życzenia pozostawiał stan sanitarno- techniczny, a zwłaszcza brudne i odrapane ściany. W dwóch inspektorzy odnotowali brak segregacji produktów w lodówkach i chłodniach, brudne urządzenia do przygotowywania potraw, a także brak mydła i ręczników w toaletach.

- Właściciele otrzymali mandaty w wysokości 200-300 złotych i zalecenia pokontrolne doprowadzenia pomieszczeń i sprzętu do stanu określonego w przepisach. Podczas ponownej kontroli okazało się, że wszystko jest w porządku - usłyszeliśmy w stacji Sanepidu w Kozienicach.

ŚMIECI W CENTRUM MIASTA

W Grójcu jedna z firm spożywczych w centrum miasta zafundowała mieszkańcom wysypisko śmieci. - Zadbano o wszystko, tylko nie o śmieci, które piętrzyły się w centrum miasta. Był smród i myszy. Właściciel otrzymał mandat w wysokości tysiąca złotych - mówi Jolanta Podlińska - Matysiak, dyrektor sanepidu w Grójcu.

Kara poskutkowała, właściciel firmy już na drugi dzień ustawił kontenery na śmieci i uporządkował teren.

INTERWENCJE KONSUMENTÓW

W powiatach lipskim, zwoleńskim, szydłowieckimi i przysuskim Sanepid nie wykrył znaczących uchybień.

- Kontrolujemy pizzerie, bary szybkiej obsługi raz lub dwa razy w roku. Nie zaobserwowaliśmy żadnych poważnych niedociągnięć - mówi Jolanta Rękas- Szylar, powiatowy inspektor sanitarny w Lipsku, przyznając, że część kontroli jest podejmowana po interwencji konsumentów.

Czy można ujawniać nazwy lokali?

Czy można ujawniać nazwy lokali?

Czy można podać do wiadomości publicznej nazwę lokalu, w którym są poważne uchybienia? - To dla restauratorów najdotkliwsza kara, bo lokal zaczyna świecić pustkami. Decyzję o podaniu takiej informacji podejmuje dyrektor lokalnego Sanepidu, ale tylko wtedy, gdy stan czystości lokalu czy podawane w nim jedzenie zagraża życiu lub zdrowiu klientów - usłyszeliśmy w Wojewódzkim Inspektoracie Sanitarnym.

Śmiesznie niskie kary

Okazuje się, że przeciętne kwoty mandatów wydawanych za poważne uchybienia sanitarno - techniczne w lokalach gastronomicznych są śmiesznie niskie i zwykle opiewają na… 200 - 500 złotych. - Posługujemy się kodeksem wykroczeń z 1971 roku z późniejszymi zmianami - tłumaczy Jan Bondar, rzecznik prasowy Głównego Inspektora Sanitarnego w Warszawie. - Nakładamy mandat, ale właściciel może go nie przyjąć. Wtedy sprawa trafia do Sądu Grodzkiego, który może zasądzić wyższą karę niż nałożona przez nas. Są też przypadki, że Sanepid nakłada mandat i daje na przykład kilkanaście dni na poprawę czystości w danym lokalu. Jeśli zostanie to zrobione, nie ma podstaw do karania jego właściciela.

Statystyka kontroli w Polsce

Ze statystyk Głównego Inspektoratu Sanitarnego w Warszawie wynika, że w ubiegłym roku w kraju było 43,5 tysiąca zakładów tak zwanej małej otwartej gastronomii. W ubiegłym roku uchybienia odnotowano w 2,2 procent istniejących punktów, ale w 2001 aż w 14,5 procent. Najczęstsze nieprawidłowości to: zbyt mała powierzchnia użytkowa (warunki lokalowe nie pozwalają na obsługę konsumentów), brak wyparzania, bądź nieprawidłowe mycie naczyń i sztućców, brak oddzielenia produktów spożywczych przygotowanych do obróbki z gotowymi (mieszanie czystego z brudnym). Najczęstsze kary są za: zły stan sanitarno-higieniczny, brak faktur dokumentujących pochodzenie produktów, przeterminowane produkty i ich niewłaściwy sposób przechowywania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie