Oficjalna prezentacja i przegrany sparing Moya Radomki Radom z ŁKS-em Łódź
Sparing. Moya Radomka Radom – ŁKS Commercecon Łódź 1:3.
Sety: 20:25, 23:25, 25:20, 23:25
Radomka: Łyczakowska, Gałkowska, Murek, Moskwa, Nowakowska, Scholzel, Stenzel (libero) oraz Gajer, Dąbrowska, Reiter, Rybak – Czyrniańska, Strasz (libero).
ŁKS: Gryka, Witkowska, Diouf, Ratzke, Campos, Piasecka, Maj (libero) oraz Zaborowska, Hryshchuk, Dudek.
W piątkowy wieczór radomianki uległy łodziankom 0:4. Ten mecz był zamknięty dla kibiców. Dzień później już niemal w pełnym składzie (zabrakło Hilary Johnson, która dotrze do Radomia w niedzielne popołudnie) i przy udziale fanów siatkówki, Radomka rozegrała drugie starcie z ŁKS -em. Kwadrans przed rozpoczęciem rywalizacji radomskie zawodniczki pokazały się fanom na oficjalnej prezentacji zespołu.
Tymczasem po raz pierwszy w ekipie z Radomia wystąpiły kadrowiczki, niedawne zdobywczynie kwalifikacji olimpijskiej Paryż 2024: Monika Gałkowska, Maria Stenzel oraz reprezentantka Niemiec Marie Scholzel.
Zanim oba zespoły przystąpiły do gry kibice obejrzeli oficjalną prezentację radomskiego zespołu przed sezonem 2023/2024. Na boisko hali Radomskiego Centrum Sportu wybiegały kolejne zawodniczki Radomki, a kibice witali siatkarki owacją na stojąco.
Następnie fani podziwiali sportową walkę na boisku. W secie nr. 1 Radomka musiała gonić wynik, bo po atakach i blokach łodzianki uciekły na 18:14. Tej przewagi rywalki Radomki nie zmarnowały, wygrywając partię otwarcia. Decydujący punkt mistrzynie kraju zdobyły po ataku ze skrzydła.
Drugą partię Radomka długo rozgrywała wybitnie. Osiągnęła przewagę (20:15) i ...przestała skutecznie grać. W efekcie ŁKS po kontrze z krótkiej wyrównał na po 22, zaś po asie serwisowym objął prowadzenie. Setową przyjezdne zdobyły po ataku z szóstej strefy, natomiast za moment błąd w przyjęciu zagrywki spowodował, że drużyna z łodzi prowadziła 2:0 w setach.
Ale Radomka się nie poddała. W kolejnej odsłonie wypracowała przewagę i zmniejszyła meczowe starty. Tym razem to „Ełkaesiaczki” popełniły więcej błędów, w tym kluczowy, dający wygraną gospodyniom. Amanda Campos posłała atak poza boisko, dlatego kibice emocjonowali się kolejnym setem.
W nim do stanu 11:11 trwała walka punkt za punkt. Potem do głosu doszły miejscowe, które uciekły na 19:16. Łodzianki odrobiły starty, dlatego trener Stefano Micoli poprosił o czas. Po powrocie na plac gry skutecznym atakiem popisała się Paulina Reiter.
W końcówce miejscowe przegrały wojnę nerwów, oddając partię na przewagi.
Zobacz też:
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?