MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarz Czarnych Radom, który przeszedł białaczkę, wznowił treningi!

/sid/
Jakub Pastuszka, siatkarz Czarnych Radom, który chorował na białaczkę, wznowił treningi
Jakub Pastuszka, siatkarz Czarnych Radom, który chorował na białaczkę, wznowił treningi Ł. Wójcik
Jakub Pastuszka, siatkarz Czarnych Radom, u którego trzy lata temu zdiagnozowano białaczkę jest zdrowy i wznowił treningi! Niewykluczone, że będzie występował w zespole Młodej Ligi w barwach Czarnych. To pierwszy siatkarz, który próbuje powrotu po tak ciężkiej chorobie, a "zagrożenie" widzi w chęci nauki, a nie stanie zdrowia.

Tak było

Tak było

W listopadzie 2010 roku, w Jakuba Pastuszki, zawodnika mistrzowskiej drużyny juniorów, Czarnych Radom zdiagnozowano białaczkę. Choroba rozwinęła się bardzo szybko. Okazało się, że jedynym ratunkiem będzie przeszczep szpiku. Kuba trafił pod opiekę najlepszych specjalistów. W akcję pomocy Kubie zaangażowało się niemal całe sportowe środowisko Radomia. Przeprowadzono aukcje pamiątek siatkarskich, zachęcano młodzież do oddawania krwi i rejestracji w bazie dawców szpiku. Kuba, w czasie leczenia założył Siatkarską Ligę Szpiczastych, aby pomagać innymi chorym na białaczkę i zachęcać do rejestracji w bazie dawców. Przeszedł autoprzeszczep (wszczepiono mu jego własne komórki macierzyste), który przyniósł pozytywny efekt. W międzyczasie zdał maturę, rozpoczął studia i wciąż prowadzi Siatkarską Ligę Szpiczastych.

- Chciałbym grać - przyznaje zawodnik. - Ale muszę pogodzić to ze studiami.

Jesienią 2010 roku, okazało się, że jeden z zawodników mistrzowskiej drużyny juniorów, Jakub Pastuszka ma białaczkę. Choroba rozwinęła się bardzo szybko. Kuba trafił pod opiekę najlepszych specjalistów. Mimo poważnej choroby, nie tracił optymizmu. Wierzył, że będzie zdrowy. Młodego siatkarza wspierali nie tylko najbliżsi i koledzy z drużyny. W pomoc Kubie zaangażowało się niemal całe sportowe środowisko miasta. Kuba, serdecznie dziękował za pomoc i wsparcie, ale zastanawiał się, jak odwdzięczy się za to wszystko. Usłyszał, że najlepszą forma podziękowania będzie, jego powrót do sportu. Początkowo wydawało się, że to jedynie pobożne życzenie. Dotychczas nikt nie wrócił do wyczynowego uprawiania sportu po tak ciężkiej chorobie. Kuba małymi krokami realizował jednak swój plan. Gdy okazało się, że może bez większych ograniczeń ruszać się, zaczął ćwiczyć.

- Kilka dni temu zapytał mnie, czy może z nami trenować - zdradza Jacek Skrok, trener drużyny Młodej Ligi Czarnych Radom. - Oczywiście nie odmówiłem.

Kuba ma za sobą pierwsze zajęcia z zespołem Młodej Ligi. Mimo, że miał trzy lata przerwy, nie odstaje od kolegów, z którymi w 2010 roku świętował mistrzostwo Polski juniorów.

- Łza się w oku kręci - mówi nie kryjąc wzruszenia Andrzej Sitkowski, trener juniorów Czarnych, który obserwował trening Młodej Ligi. - Po raz pierwszy jestem w takiej sytuacji, aby mój podopieczny wracał po tak ciężkiej chorobie. To dla mnie duża frajda zobaczyć, że Kuba znów trenuje. Widzę, że popełnia jakieś błędy, ale trzeba brać poprawkę, że miał długą przerwę.

Razem z kolegami sumiennie pracuje. W czasie treningu wykonuje wszystkie ćwiczenia. Postronnemu obserwatorowi trudno byłoby uwierzyć, że ma za sobą tak ciężkie doświadczenia i trzy lata przerwy.

- Kuba jest skoczny, sprawny, dobrze wyszkolony, a przede wszystkim myśli na boisku, a siatkówka jest dyscypliną dla ludzi myślących - ocenia Kubę Sitkowski. - Według mnie, brakuje mu jedynie trochę kondycji.

Trener drużyny Młodej Ligi jeszcze nie podjął decyzji co do byłego mistrza Polski juniorów.

- Na razie cała grupa trenuje, ale nie wszyscy pozostaną w zespole - przypomina Skrok. - W najbliższych dniach rozstrzygnie się, kto pozostanie. Być może jednym z zawodników, którzy będą grać w Młodej Lidze będzie właśnie Kuba.

Sam siatkarz mówi wprost, że chciałby grać. To nadzieja, że po zakończeniu leczenia wróci do uprawiania siatkówki dodawała mu sił. Pierwsze próby ćwiczenia podejmował w szpitalu. Gdy tylko mógł wychodzić z domu, zaczynał od spacerów. W czasie wakacji wjechał rowerem na Kasprowy Wierch. Jedyną "przeszkodą" okazuje się to, że Kuba chce jednocześnie się uczyć.

- Zacząłem przed rokiem studia w Warszawie - wyjaśnia Kuba. - Nie chcę z nich rezygnować.

Chciałbym pogodzić studiowanie z treningami i grą w Młodej Lidze. Myślę, że jest to możliwe, chociaż nie będę na każdym treningu. Oczywiście decyzja należeć będzie do trenera, ale postaram się przekonać swoją postawą, że mogę być przydatny drużynie.

Drużyna Młodej Ligi rozpocznie sezon 28 września. Młodzi siatkarze Czarnych zagrają w pierwszym meczu w Warszawie, z młodzieżową ekipą AZS Politechnika Warszawska. Wcześniej rozegrają kilka sparingów, między innymi z juniorami Czarnych i drugoligowym STS Skarżysko-Kamienna, którego wychowankiem jest Kuba. Czy w tych spotkaniach zobaczymy go na boisku?

- Ten chłopak, jak mało kto zasłużył sobie na to, aby otrzymać taką szansę - zapewnia Skrok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie