Siatkarze Enei Czarnych Radom bez szans w starciu ze Ślepskiem Suwałki. Gospodarze wypunktowali radomian w trzech setach

Ślepsk Malow Suwałki – Enea Czarni Radom 3:0
Sety: 25:18, 25:18, 25:19.
Ślepsk: Stern, Macyra, Filipiak, Halaba, Gallego, Sanchez, Czunkiewicz (libero) oraz Żakieta, Kaciczak, Firszt, Buculjewić, Filipowicz (libero).
Czarni: Rajsner, Todorović, Hofer, Kraj, Meljanac, Piotrowski, Nowowsiak (libero) oraz Gomułka, Gniecki, Formela, Biernaat, Teklak (libero).

W secie otwarcia ostatni remis mieliśmy przy stanie 4:4. Wówczas radomianie zablokowali Zigę Sterna. Potem przewaga Ślepsk nie podlegała dyskusji. Ostatecznie pierwszego seta gospodarze zdobyli z łatwością, a kluczowy punkt zdobył Konrad Stajer, który zaserwował asa z pola zagrywki.
W drugiej partii było podobnie. Miejscowi ponownie uciekli z wynikiem, będąc lepszym w każdym elemencie siatkarskiego abecadła. Tym razem piłkę setową podarował rywalom Tomasz Piotrowski, który popsuł swój atak. Za moment Stern obił blok Czarnych i było 2:0 w setach.

Tymczasem po godzinie i 17 minutach było po meczu. Podopieczni trenera Pawła Woickiego nie mieli nic do powiedzenia i przegrali zdecydowanie. Tylko raz w partii kończącej rywalizację radomianie wygrywali. Po asie z pola zagrywki Bartosza Gomułki było 5:3 dla Czarnych. Niestety za moment z ich przewagi pozostały wspomnienia. Gracze trenera Dominika Kwapisiewicza wzięli się solidnie do pracy i w efekcie wypunktowali przyjezdnych.
Ślepsk brylował w kluczowych elementach siatkarskich. W skuteczności bloku było 59% do 47%. Gospodarze zaproponowali 9 punktowych bloków, radomianie tylko trzy. W przyjęciu zagrywki również lepsi okazali się gracze z Suwałk (50% do 46%). Radomianie popsuli więcej zagrywek, bo aż 20. Tymczasem Ślepsk mylił się w polu zagrywki tylko ośmiokrotnie.
- Emocjonalnie to było nasze najsłabsze spotkanie. Tu mam do siebie i do drużyny największe pretensje. Trudno mówić o taktyce na ten mecz, bo zespół z Suwałk pokazała wyższość w każdym elemencie. Nie zaskoczyli nas niczym, ale grali dojrzałą siatkówkę. Tu przewaga była zdecydowana. Brakuje nam jakości, zwłaszcza w polu zagrywki. Momenty są, jednak to za mało. Popełniamy też za dużo błędów własnych, które nie powinny się przytrafiać na tym poziomie. Cóż, nie pozostaje nam nic innego, jak tylko pracować nad poprawą gry. Na tym na pewno się skupimy - podsumował pojedynek w Suwałkach szkoleniowiec Enei Czarnych.

Tymczasem kolejny mecz w PlusLidze Enea Czarni rozegrają przed własną publicznością. W poniedziałek 13 listopada podejmą w hali Radomskiego Centrum Sportu przy ulicy Struga Aluron CMC Wartę Zawiercie. Początek tego spotkania o godzinie 17:30.
Ruszyła już internetowa sprzedaż biletów na to spotkanie. Sprzedaż wejściówek odbywa się poprzez stronę https://sklep.rcsradom.pl. W dniu meczu będzie też prowadzona dystrybucja w kasach hali RCS -u. Czarni zachęcają ponadto do zakupu biletów na następne spotkanie PlusLigi w Radomiu. W niedzielę 19 listopada radomianie zmierzą się z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn - Koźle. Początek gry o 14:45.