Siła w precyzji odcinek kolejny. Tor przeszkód dla wózków dziecięcych

Podjazd na kładce nad ulicą Osiedlową, przy parkingu strzeżonym, jest zupełnie zniszczony - rodzicom pozostaje wózek wnosić i znosić,

Prawdziwy tor przeszkód - tak o naszym mieście mogą powiedzieć rodzice, którzy przemierzają Radom ze swoimi dziećmi w wózkach. Tym razem dostaliśmy sygnał o barierach, z jakimi zmagają się codziennie mieszkańcy Ustronia. Powiadomił nas o nich Czytelnik z tego osiedla.

Otrzymaliśmy od niego również zdjęcia, które doskonale obrazują koszmary przemieszczania się z dziećmi po tym największym osiedlu w mieście.

Z WÓZKIEM PO SCHODACH

Jedno ze zdjęć, przysłane przez Czytelnika, dotyczy podjazdu na kładce nad ulicą Osiedlową, przy parkingu strzeżonym. Jest zupełnie zniszczony. Rodzicom pozostaje wózek wnosić i znosić, bo schody są zrujnowane obustronnie od kilku lat.

- Widać schody i kładki są "ziemią niczyją", mimo, że są na uczęszczanej drodze - komentuje nasz Czytelnik.

PRZESZKADZA PORĘCZ

Lepiej prezentuje się kładka przy blokach: Sandomierska 13 i 17, ale to tylko pozory. Choć jest ona w stanie prawie idealnym, to niestety ktoś nie pomyślał, projektując ją i później wykonując. Rodzice zastanawiają się, kto wpadł na taki pomysł, żeby przy podjeździe zainstalować poręcz? Komu jest ona potrzebna? Przecież matka, idąc z wózkiem, trzyma pojazd swojego malucha, a nie trzyma się poręczy.

Z tego podjazdu nikt nie korzysta, bo przez tę poręcz wózek, najzwyczajniej w świecie, na nim się nie zmieści. Nasz czytelnik dodaje, że drogą to codziennie chodzą rodzice, często z wózkami, prowadzący i odbierający dzieci ze szkoły podstawowej numer 9 z bloków z ulicy Sandomierskiej, ale i dalszych budynków z ulicy Osiedlowej.