Siła w precyzji? Siła w skrajni! - rowerzyści o ulicy Słowackiego

Bractwo Rowerowe ocenia ścieżkę rowerową przy nowo wybudowanej wylotówce na Rzeszów. (fragment bloga):

"Rozwiązanie niezgodne z Rozporządzeniem Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie (Dz. U. Nr 43, poz. 430) Rozdział 12 - Skrajnia drogi § 54. Skrajnia (przestrzeń wolna od wszelkiego rodzaju urządzeń czy budynków) wynosi minimum 0,2 m. Tu liczy sobie 0 m, a precyzyjnie 0,0 m."

A to komentarz użytkownika o nicku bikernacodzien (pisownia oryginalna):

"Witam

25 lat dojeżdzalem codziennie do pracy (m.in. by miec na podatki) w 90 % rowerem i teraz ta ,,nowoczesna'' wlotówko-wylotówka ul.Słowackiego mnie przeraża zdecydowanie bardziej niż kiedy w ostatnich latach borykalem się tu z dziurami ,garbami i tabunami tirów. Może narażając się pełnilem ,,misje'' ;-) by nie zapomniano o ludziach co to auto zostawili w garażu i akurat teraz jadą rowerem. Owszem nie zapomniano tyle że potraktowano rowerzystów jak pałętających sie li tylko wycieczkowiczów, przejażdzkaży i emerytow co to im sie nie spieszy i moga sobie 100 razy przeprowadzać (czy nawet przejeżdzać ) z jednej strony ulicy na drugą bo tu ścieżka porwana na odcinki !! Jak dotychczas jechałem do pracy 20 min teraz jak zmieszcze sie w 45 to bedzie nieźle i to musze kilka ryzykownych manewrow w poszukiwaniu miejsca gdzie mogę jechac rowerem.

Ciekawe co zrobi rowerzysta wyjezdzajacy z ulicy pomiedzy ściezkami gdzie ani jezdnią ani chodnikiem jechać mu nie wolno !! Nie ma mozliwości z czystym sumieniem bez groźby mandatu dojechac do ściezki, ktora lezy po drogiej stronie a on np. niebawem i tak zaintweresowany jest jechac dalej prawą !!
No normalnie ręce opadają !! Nie dość ze teraz rowerzysta musi byc najbystrzejszy z wszystkich użytkownikow, to jeszcze musi lawirowac miedzy stronami ulic jadąc w końcu tylko w jednym kierunku czyli do centrum. Owszem kierowcy aut maja teraz przestrzeń i jechac moga jak cielęta i ktory z nich bedzie analizowal i zastanawial sie ze rowerzysta ma tu na tym odcinku problemy - macie ściezki to spadajcie na nie i tyle!!!

Majstersztyk zmiany strony ulicy z przejazdem rowerów na zamalowanym dla aut klinie przed rondem..!!!! tiaaaaaaa - juz widze ostrze hamowanie kierowcow aut szok i zdziwienie co robi tam rowerzysta zwlaszcza w niepogode kiedy te malunki kiepsko widać a tam jest akurat tak wygodne miejsce by myknąć np. tira !!!!!!
Należalo by tu elaborat napisać ale kto bedzie czytal jak długie będzie :) Moze ktoś wladny ale ten co nie unika roweru jak ognia albo traktuje go jedynie jako trend i umieszczonego jedynie na dachu swego auta na czas wakacji - wsiądzie na rower i przejedzie sie owymi super ściezakmi i zobaczy jak w praniu to wyglada póki jeszcze normalny ruch nie puszczony bo potem to juz tylko KREW znaczyc może wybitnie wydumane te rowerowe experymenty!!!!
Nie dość że rowerzysta zepchniety na ścieżke kazdą brame , ulice poprzeczną ,przystanki,pieszych itp musi traktować jak lezacego policjanta (nie pogoni sie juz!) to jeszcze takie nie tylko spowalniajace pasztety urzadzono!! Gdybym nie mial postawionego zakazu jazdy rowerem po jezdni - olał bym to ale zepchnięto mnie w ten pasztet i pozostaje mi na dobre przesiasc sie w auto bo autkiem to owszem fajniej niz onegdaj jechac sie bedzie !!!!
Pozdrawiam nieobojętnych rowerowym tematom.
Załamany"