Mariusz Fogiel cierpliwie objaśniał gościom zawiłości pracy piekarza
(fot. Fot. Barbara Koś)
Słodki stół towarzyszący wystawie "Piekarskie tradycje rodziny Foglów" otwartej w piątek w Muzeum imienia Jacka Malczewskiego był równie ważny co pokazywane piekarnicze precjoza. A tych również było sporo. Foglowie, najstarszy ród piekarski w Radomiu, wypiekają chleb od przeszło 130 lat w tej samej piekarni na Glinicach.
Nic dziwnego, że na wernisaż przybyło bardzo wielu tych, którzy produkty Foglów spożywają na co dzień. Od chleba, poprzez bułki, aż po ciastka i ciasteczka
- Pierwszym Foglem znanym z imienia, był Franc, który przybył z Saksonii w okolice Pińczowa na początku XIX wieku - przypomniała Elżbieta Kwiecień, komisarz wystawy. - Potem poprzez potomków zacny ród znalazł się w Radomiu.
- To jest niezwykłe: rodzinna piekarnia przetrwała w tym samym miejscu od ponad stu lat - podkreślała Elżbieta Kwiecień. - Chcieliśmy w tej ekspozycji pokazać ciągłość tradycji rzemieślniczej i tych, którzy wytrwale trzymają się jednego zawodu, przechodzącego z ojca na synów.
Otoczeni szczelnie przez gości wystawy Mariusz i Tadeusz Foglowie nie mogli jednak przystanąć na dłużej w jednym miejscu.
-My jesteśmy piekarze!- przypominali. - A piekarzowi wciąż się śpieszy…Piekarz nigdy nie może stać nieruchomo…
Goście z dużym zainteresowaniem oglądali ekspozycję pokazującą najstarsze dokumenty związane z zawodem piekarza i działalnością piekarni Foglów, fragmenty urządzeń piekarniczych oraz pamiątki rodzinne kilku pokoleń.
Jak dowiedzieliśmy się od pana Mariusza, najciekawsze, jego zdaniem, eksponaty to przedwojenna forma do baranków wielkanocnych oraz przedwojenny młynek do mielenia bułki tartej.
Sam najbardziej przywiązany jest do zegarka, który pochodzi jeszcze od dziadka. Dla piekarza najważniejszy jest czas.
Wytchnieniem dla zwiedzających stał się stół ze smakołykami made In Fogiel. Ciasteczka były bardzo apetyczne, kolorowe i oczywiście - znakomite.
Po wernisażu najbliżsi goście udali się do Resursy Obywatelskiej, w której były mowy, kwiaty , film o piekarni Foglów a potem koncert z udziałem Alicji Majewskiej i Włodzimierza Korcza.
Wieczór zakończył bankiet hotelu Aviator, podczas którego życzono Foglom kolejnego stulecia "przy piecu".
Piekarnię na Glinicach założył Władysław Fogiel w roku 1910. Pracę wykonywano ręcznie. Potem piekarnię przejął najmłodszy syn, Ziemowit, który powiększył ją i zmechanizował. Jego następcy: Mariusz i Tadeusz rozbudowali piekarnię, wprowadzili nowoczesną technologię i urządzenia piekarskie. Obecnie piekarnia Foglów należy do największych i najnowocześniejszych w Radomiu.
Mariusz Fogiel: - Ta wystawa jest podziękowaniem dla mieszkańców Radomia za to, że od tylu lat kupują nasze produkty. Chcemy, aby robili to nadal. Za pomocą tej ekspozycji pokazujemy też, że w Radomiu również można osiągnąć sukces.
Wiceprezydenta Ryszarda Fałka szczególnie zainteresowała waga i forma do baranków wielkanocnych
Rfogiel 7
Rfogiel 8
oto następca: Radosław Fogiel, syn Mariusza, przyprowadził na wystawę damę swego serca
(fot. Fot. Barbara Koś)
Ta czekoladowe ciasteczka najlepsze! zachęcali na Zbigniew Belowski, dyrektoir "Elektrowni" i Ireneusz Jeżak z radomskiej delegatury Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego
(fot. Fot. Barbara Koś)
Wiceprezydenta Ryszarda Fałka szczególnie zainteresowała waga i forma do baranków wielkanocnych
(fot. Fot. Barbara Koś)
Razem z Tadeuszem Foglem stanęła siostra Jolanta
(fot. Fot. Barbara Koś)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?