Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć po użyciu paralizatora w Mirowie Nowym. Helsińska Fundacja Praw Człowieka interweniuje

Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga
Pixabay / Zdjęcie poglądowe
Helsińska Fundacja Praw Człowieka podjęła interwencję w sprawie śmierci 25-latka porażonego paralizatorem przez funkcjonariuszy policji. Do zdarzenia doszło w nocy 2 listopada w Mirowie Nowym koło Szydłowca.

Śmierć po paralizatorze w Mirowie Nowym

Przypomnijmy, 2 listopada służby został powiadomione przez kobietę o agresywnie zachowującym się bracie, który miał mieć omamy, wyzywać członków rodziny, być pobudzony i agresywny. Na miejsce pojechał patrol policji z Szydłowca. Jak relacjonowali mundurowi, na posesji zastano mężczyznę, który widząc zbliżających się policjantów oraz ratowników medycznych, próbował zaatakować ich sztachetą. 25-letni mężczyzna nie reagował na wydawane przez policjantów polecenia i pomimo wezwania do uspokojenia, cały czas próbował atakować interweniujących.

"W tej sytuacji, w celu odparcia bezpośredniego zamachu na życie funkcjonariuszy, jeden z policjantów użył wobec mężczyzny paralizatora, a następnie mężczyznę obezwładniono i założono mu kajdanki. Mężczyzna był nadal pobudzony. Po około 15 minutach zaczął tracić przytomność. Obecny na miejscu zespół ratownictwa medycznego natychmiast przystąpił do udzielania pomocy medycznej oraz wezwano dodatkową karetkę. Po około 40 minutach reanimacji 25-latek zmarł"

- informuje zespół prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu.

Sprawą zajęła się prokuratura, oficerowie Wydziału Kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji z siedzibą w Radomiu oraz Biura Spraw Wewnętrznych Policji.

Helsińska Fundacja Praw Człowieka interweniuje w sprawie śmierci w Mirowie Nowym

To jednak nie wszystko. Okazuje się, że zainteresowała się również Helsińska Fundacja Praw Człowieka. - HFPC zwróciła się z prośbą o odniesienie się do sytuacji do Komendanta Wojewódzkiego Policji i Prokuratora Okręgowego. W pismach Fundacja podkreśliła standardy wynikające z orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w zakresie prawa do życia. HFPC odniosła się również do szczególnego zagrożenia związanego ze stosowaniem paralizatorów - czytamy w komunikacie fundacji. - Każdy przypadek śmierci w trakcie interwencji policji musi zostać dokładnie wyjaśniony - uważa Fundacja. Poniżej prezentujemy komunikat HFPC.

"W pismach do Komendy Wojewódzkiej Policji i Prokuratury Okręgowej w Radomiu Helsińska Fundacja Praw Człowieka zwróciła uwagę na standardy wynikające z art. 2 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka w zakresie ochrony życia. Fundacja podkreśliła, że pozbawienie wolności przez funkcjonariuszy wiąże się z przejęciem przez nich odpowiedzialności za życie i integralność fizyczną
danej osoby. W przypadku jej śmierci, ETPC przyjmuje domniemanie, że – o ile nie istnieje przekonujące wyjaśnienie, że było inaczej – doszło do niej wskutek działań funkcjonariuszy. Z orzecznictwa Trybunału wynika nie tylko obowiązek ochrony życia i zakaz jego pozbawiania, ale i proceduralny obowiązek przeprowadzenia rzetelnego śledztwa w każdym przypadku, w którym
mogło dojść do naruszenia obowiązku materialnego. Postępowanie musi być prowadzone w sposób pozwalający zarówno na ustalenie przebiegu wypadków, jak i – ewentualne – oskarżenie i ukaranie osób odpowiedzialnych za bezprawne pozbawienie życia. W warunkach ponoszenia przez władze pełnej odpowiedzialności za życie i zdrowie człowieka (np. w wypadku pozbawienia wolności) nieadekwatność krajowego dochodzenia może doprowadzić do konkluzji, że doszło do naruszenia art.
2 w aspekcie materialnym.

HFPC zwróciła szczególną uwagę na międzynarodowe standardy związane z posługiwaniem się paralizatorem przez funkcjonariuszy w trakcie interwencji. Na konieczność szczegółowego uregulowania i zapewnienia odpowiedniego szkolenia uwagę zwracał zarówno ETPC, jak i Europejski Komitet ds. Zapobiegania Torturom (CPT). Komitet podkreślał w tym zakresie, że ze względu na
szczególnie negatywne potencjalne skutki użycia paralizatora używanie broni tego rodzaju powinno podlegać regułom konieczności, subsydiarności, wcześniejszego ostrzegania (jeśli to możliwe) i ostrożności. Powinno być ono również ograniczone do sytuacji, w których istnieje „realne i natychmiastowe niebezpieczeństwo dla życia bądź ryzyko ciężkiego zranienia”, o ile mniej
obezwładniające metody okazały się nieskuteczne i użycie paralizatora stanowi „jedyną możliwą alternatywę dla użycia metody prezentującej większe ryzyko zranienia lub śmierci”. Podobne wnioski przedstawił Komitet Przeciwko Torturom (CAT), który również opowiedział się za znaczącym ograniczeniem stosowania paralizatorów. Podkreśla się ponadto, że stosowanie paralizatora wobec osób znajdujących się pod wpływem narkotyków jest szczególnie niebezpieczne, a Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka podkreśliło, że agresywne zachowanie prowadzące do użycia paralizatora przez funkcjonariuszy policji, może wynikać z problemów związanych ze zdrowiem psychicznym – tym ważniejsze jest odpowiednie przeszkolenie policjantów wyposażonych
w paralizatory. Niezbędne jest, by byli oni świadomi szczególnego zagrożenia i byli przygotowani do deeskalacji sytuacji.
Fundacja odniosła się również do zaleceń kierowanych przez CPT do Polski w zakresie stosowania paralizatorów. Komitet zwrócił wówczas uwagę na konieczność odpowiedniego instruowania funkcjonariuszy i sygnalizowanie, że paralizatory mogą być używane wyłącznie przy rzeczywistym i bezpośrednim zagrożeniu życia lub ryzyku poważnych obrażeń, przy poszanowaniu zasad konieczności, subsydiarności, wcześniejszego ostrzegania i ostrożności.

Znamy wyniki sekcji zwłok

Jak informuje Agnieszka Borkowska, rzecznik prokuratury Okręgowej w Radomiu w dniu 3 listopada 2021r została przeprowadzona w Zakładzie Medycyny Sądowej w Warszawie sekcja zwłok pokrzywdzonego. Wstępne wyniki nie wykazały śladów obrażeń mechanicznych, które mogłyby mieć wpływ na zgon pokrzywdzonego.

Jako przyczyna zgonu została wskazana ostra niewydolność krążeniowo –oddechowa w przebiegu aspiracji znacznej ilości treści pokarmowej do dróg oddechowych z całkowitym upośledzeniem ich drożności. Sekcyjnie stwierdzono ślady po użyciu kajdanek naręcznych i ślady po elektrodach od paralizatora. Ostateczna przyczyna zgonu zostanie określona po przeprowadzeniu badań histopatologicznych i toksykologicznych. Prokuratura prowadzi postępowanie w związku z artykułem 155 kodeksu karnego. Artykuł ten mówi, że „Kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie