Specjaliści ostrzegają: "Nie zażywajmy jodku potasu na własną rękę!". Możemy sobie tym zaszkodzić
Wiele osób kojarzy płyn Lugola z katastrofą elektrowni atomowej w Czarnobylu. Obecnie istnieje zagrożenie wynikające z walk na terenie elektrowni w Enerhodarze na Ukrainie. Specjaliści przestrzegają jest przed samodzielnym zakupem i spożywaniem specyfików z jodkiem potasu, ponieważ można sobie zaszkodzić. - Ludzie nawet nie wiedzą, że to przede wszystkim środek do stosowania zewnętrznego. Doustne stosowanie jodu na własną rękę, bez konsultacji z lekarzem, jest niebezpieczne dla zdrowia. Odradzamy więc kupowanie tego preparatu do stosowania doustnego – mówiła nam Marta Jędrzejczak-Modlińska z apteki "Od pokoleń" przy ulicy Żeromskiego w Kielcach.
Tabletki z jodkiem potasu gromadzone w województwie świętokrzyskim będą przekazywane mieszkańcom tylko wtedy, gdy będzie taka konieczność. Wcześniej na własną rękę nie należy brać ani tabletek, ani przyjmować płynu Lugola.
Kiedy stosuje się płyn Lugola, kiedy może być niebezpieczny?
Płyn Lugola to wodny roztwór jodu i jodku potasu, w którym jod stanowi 1 procent objętości, jodek potasu 2 procent, a 97 procent to woda destylowana. Płyn Lugola opracował francuski lekarz Jean Lugol w 1829 roku, w Polsce preparat szerzej znany jest od 1986 roku, za sprawą katastrofy elektrowni atomowej w Czarnobylu, kiedy to płyn Lugola podawało się zwłaszcza dzieciom, aby uchronić przed niebezpieczeństwem, jakie niesie chmura radioaktywna.
Płyn Lugola sprzedawany w aptekach bez recepty nie jest przeznaczony do spożycia. To mieszanina nieoczyszczona, którą można stosować wyłącznie zewnętrznie! Zażycie tego typu preparatu może doprowadzić do zaburzeń żołądkowo-jelitowych lub różnego rodzaju alergii.
Zażywanie spożywczego płynu Lugola - przeznaczonego do wypicia - może zalecić tylko lekarz, a za jego przygotowanie jest odpowiedzialny wyłącznie farmaceuta.
Płyn Lugola działa bakteriobójczo, dlatego może być stosowany zewnętrznie w celu odkażania skóry, otarć naskórka, drobnych zadrapań oraz brzegów ran. Z kolei roztwory płynu Lugola o niskim stężeniu mogą być stosowane do płukania gardła. Spożywczy płyn Lugola może być stosowany w leczeniu chorób tarczycy - w celu zahamowania lub zwiększenia wydzielania hormonów tarczycy.
Płyn Lugola po katastrofie elektrowni atomowej w Czarnobylu miał zapobiegać wychwytywaniu przez tarczycę radioaktywnego izotopu jodu z opadów promieniotwórczych. Duża dawka jodu, która zostaje dostarczona wraz z płynem, powoduje bowiem, że tarczyca nie jest w stanie wchłaniać już pierwiastka radioaktywnego. Jest to bardzo ważne, bo jeśli tarczyca wchłonie duże ilości tego izotopu, może dojść do rozwoju raka tarczycy. Jednak naukowcy, którzy w 1986 roku zalecali stosowanie płynu Lugola, teraz przyznają, że dziś nie podjęliby tej samej decyzji, ponieważ skala skażenia była niska.
Picie płynu Lugola „na wszelki wypadek” może zaszkodzić zdrowiu, ponieważ jod nie jest obojętny dla organizmu. Nie wolno przekroczyć dopuszczalnej dawki, ponieważ może to grozić uaktywnieniem tarczycy i doprowadzić do jej nadczynności. To główne działanie niepożądane, które może się pojawić po wypiciu płynu Lugola.
Jak już pisaliśmy jodek potasu w formie tabletek trafił już do województwa świętokrzyskiego oraz poszczególnych powiatów. Decyzja ta związana jest z walkami trwającymi w rejonie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej na Ukrainie i z zagrożeniem radiacyjnym. Czytaj więcej:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
