Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór radny Kluziński - prezydent Kosztowniak trwa. Kto ma rację?

Izabela KOZAKIEWICZ
Robert Skiba (pierwszy z prawej) i Jakub Kluziński (pierwszy z lewej) dyskutując podczas posiedzenia komisji rewizyjnej nie doszli do porozumienia. Przewodniczący Karol Sońta (w środku) głosowanie w sprawie skargi przeniósł na lipcowe posiedzenie.
Robert Skiba (pierwszy z prawej) i Jakub Kluziński (pierwszy z lewej) dyskutując podczas posiedzenia komisji rewizyjnej nie doszli do porozumienia. Przewodniczący Karol Sońta (w środku) głosowanie w sprawie skargi przeniósł na lipcowe posiedzenie. Tadeusz Klocek
Komisja rewizyjna bada skargę Jakuba Kluzińskiego, że prezydent Andrzej Kosztowniak zdawkowo odpowiada na interpelacje.

Tak było

Tak było

Na początku maja Jakub Kluziński z Kocham Radom złożył skargę na prezydenta Radomia, Andrzeja Kosztowniaka do komisji rewizyjnej. Argumentował, że prezydent utrudnia mu wykonywanie mandatu, łamie przepisy i lekceważy mieszkańców. A poszło o interpelacje, jakie radni składają do prezydenta. Zdaniem Jakuba Kluzińskiego odpowiedzi na nie są zdawkowe, niepełne, albo wymijające. Jakub Kluziński przekonywał, że wcześniej próbował interweniować u przewodniczącego Rady Miejskiej. Racje Jakuba Kluzińskiego popierają inni przedstawiciele opozycji. Kluziński twierdzi, że te problemy zaczęły się od dociekań dotyczących działalności spółki Rewitalizacja.

Komisja rewizyjna dopiero na lipcowym posiedzeniu zdecyduje, czy Jakub Kluziński skarżąc się na prezydenta Radomia miał rację, czy nie. Radni wysłuchali już za to argumentów obu stron sporu.

A Jakub Kluziński poskarżył się do komisji rewizyjnej, bo jego zdaniem prezydent nie odpowiada na jego interpelacje wcale, robi to zdawkowo i zdarza się, że nie w terminie. Skargą komisja rewizyjna zajęła się na swoim ostatnim posiedzeniu.

Czego można było się dowiedzieć przysłuchując się dyskusji? Radny powinien pytać prezydenta tylko o rzeczy ważne. Co jest ważne? Decyduje prezydent. Rajcy muszą też pamiętać, żeby nie pytać za często, bo utrudniają życie urzędnikom. Ale po kolei.
WŁADZA TŁUMACZY

Na posiedzeniu pojawił się wiceprezydent Radomia, Robert Skiba. I to on tłumaczył skąd problemy z interpelacjami. Przyznał, że mogło się zdarzyć przekroczenie terminu. Mogło być też tak, że informacji radny nie dostał. A to dlatego, że prezydent uznał sprawę za nieistotną. Ale o tym, jak przekonuje Robert Skiba radny jest informowany.

- Dostaje pan informację, że pytanie jest bezzasadne i to jest odpowiedź - mówił Robert Skiba.

Wiceprezydent mówił też o tym, że interpelacji jest bardzo dużo i urzędnicy muszą się odrywać od swojej pracy, żeby na nie odpowiadać. Zdaniem Roberta Skiby liczba urzędników jest ograniczona i nie może on zapewnić pełnych odpowiedzi na wszystkie interpelacje.

- Jeśli mam wybór, czy odpowiedzieć na interpelację, czy zająć się sprawami mieszkańców i odpowiadać na ich pytania, to wybieram mieszkańców - przekonywał Robert Skiba. - Na wiele pytań można zdobyć wiedzę w prosty sposób. Każdy radny może przyjść i zadać mi pytanie. Jeśli nie będę potrafił odpowiedzieć wyznaczę pracownika. Moje drzwi zawsze są dla pana otwarte.

INTERPELACJE, A KODEKS

- Często pyta pan też o sprawy spółek miejskich. A każda informacja wychodząca ze spółek jest informacją handlową - kontynuował Robert Skiba. - Nie na każde pytanie można odpowiedzieć. Współudziałowcy mogliby to uznać za działanie na szkodę spółek. Nie mam prawa odpowiadać w imieniu spółek.

Taka argumentacja Jakuba Kluzińskiego nie przekonała. Po pierwsze wytknął, że właścicielem spółek, o które pyta jest miasto, albo udziały mają w nich inne miejskie spółki.

- W ubiegłym roku odmówiono mi informacji, które spółka rewitalizacja właśnie opublikowała na stronie internetowej. To były tajemnicą, czy nie - pytał Jakub Kluziński. - Moim zdaniem zasłanianie się tajemnicą handlową jest wybiegiem pana prezydenta.

Radny tłumaczył też, że prezydent nie może decydować, co jest sprawą ważną, a co nie. Jak wyjaśniał, zgodnie z regulaminem to radni podejmując temat nadają mu rangę.

- W Płocku, gdzie jest mniej urzędników, a interpelacji więcej jakoś radzą sobie z interpelacji - wytykał Jakub Kluziński.

Kolejne posiedzenie komisji w lipcu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie