Sprawdź czym jeździ do szkoły Twoje dziecko - oto wyniki kontroli gimbusów w regionie

Pokaż swojego gimbusa!

A jakie autobusy dowożą uczniów w Twojej gminie? Czy są to nowoczesne samochody, a może stare graty? Napisz o tym na adres [email protected]. Czekamy też na zdjęcia lub filmy. Dla czytelników, którzy przyślą najciekawsze fotografie lub nagrania mamy nagrody!

W 12 gminach regionu dowozem uczniów zajmuje się PPKS z Radomia. - Dla nas najważniejsze są bezpieczeństwo i gwarancja, że samochody dojadą po uczniów nawet w najtrudniejszych warunkach - zapewnia Leszek Ruszczyk, dyrektor przedsiębiorstwa.

Kierowca był pijany

Czasem problemem nie jest stan techniczny gimbusa, tylko jego kierowcy. W piątek, 24 września w Gielniowie policja zatrzymała autobus prowadzony przez pijanego szofera. 60 -latek miał prawie półtora promila alkoholu w organizmie.
Mężczyźnie została wymierzona kara jednego roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz grzywna w wysokości dwóch tysięcy złotych, a także obowiązek wpłacenia 500 złotych na rzecz stowarzyszenia poszkodowanych w wypadkach. Dodatkowo stracił prawo jazdy na pięć lat.

Tysiące uczniów każdego dnia jest dowożonych do szkół. Służą do tego specjalne autobusy zwane gimbusami. We wrześniu policja i Inspekcja Transportu Ruchu Drogowego sprawdzała ich stan techniczny.
Pomarańczowe autobusy z charakterystyczną tabliczką informującą o przewozie dzieci i zwykłe wozy z takimi samymi tabliczkami. Gimbusy, bo tak potocznie są nazywane, każdego dnia wyruszają wczesnym rankiem do najbardziej odległych miejscowości w regionie, by zabrać z nich dzieci do szkół. Po południu odbywają się kursy powrotne. Ale nie zawsze są to bezpieczne kursy.

KONTROLA

Na początku września w Zakrzewie policjanci i inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego zakwestionowali stan techniczny trzech samochodów, wykrywając w nich między innymi wycieki płynów eksploatacyjnych i niesprawną instalację elektryczną. Zatrzymano dowody rejestracyjne, autobusy wróciły do bazy.

- Bardzo się cieszę z tamtej kontroli i z jej wyników - komentuje Sławomir Białkowski, wójt gminy Zakrzew. - Mamy swojego gimbusa, ale pięć pojazdów musimy wynajmować. Na ten rok szkolny podpisaliśmy umowę na dowozy z nowym przewoźnikiem. Po tej jego wrześniowej wpadce, podstawił nowe, dużo lepsze autobusy, z którymi nie ma już żadnych problemów.

REGRES

- Można mówić o małym regresie jeśli chodzi o stan techniczny samochodów używanych do dowozów dzieci - twierdzi Andrzej Łuczycki, wojewódzki Inspektor Transportu Drogowego. - Pokazują to wyniki wrześniowych kontroli.

Jego zdaniem w niesprawnych samochodach wykrywano między innymi luzy układu kierowniczego, wycieki płynów eksploatacyjnych, łyse opony. Czyli to wszystko, co bezpośrednio wpływa na bezpieczeństwo podróżujących. - Niestety, dla niektórych przewoźników najważniejsze są zyski, nawet kosztem bezpieczeństwa - zauważa.

GWARANCJE

PPKS w Radomiu jest największym przewoźnikiem dzieci w regionie. Firma ma podpisane umowy na dowozy uczniów z 12 gminami. Każdego dnia na trasy wyjeżdża w tym celu kilkadziesiąt autobusów.

- Dla nas liczy się bezpieczeństwo przewozów i gwarancja, że samochody dojadą na miejsce nawet w największe mrozy - zapewnia Leszek Ruszczyk, dyrektor przedsiębiorstwa.

Sławomir Sikorski z wydziału ruchu drogowego mazowieckiej policji mówi o jeszcze jednym aspekcie dowozów dzieci: - Kierowcy mają zakaz omijania stojących przed szkołą gimbusów, do których wsiadają bądź z których wysiadają dzieci i powinni zaczekać, aż taki pojazd ruszy. Tych, którzy nie stosowali się do tego przepisu karaliśmy mandatami. Myślę, że pomogło, bo takich wykroczeń jest teraz zdecydowanie mniej.