MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Statystyczny raport o Radomiu. Mnóstwo zaskakujących danych

Tomasz DYBALSKI [email protected]
Główny Urząd Statystyczny opublikował raport pokazujących zmiany w największym mieście regionu. Jest nas mniej i co roku ubywa nas o 800 osób. Wyjeżdżamy, bo mamy coraz wyższe aspiracje i potrzeby, których w Radomiu nie możemy zaspokoić. Ale w niektórych miastach mają gorzej.

Statystyczny obraz Radomia w 2012 opublikował Główny Urząd Statystyczny. Pokazali w nim komplet statystyk pokazujących zmiany w mieście.

CIĄGLE WYJEŻDŻAMY

Dane z raportu potwierdzają wyliczenia, że radomian jest coraz mniej. W 2012 roku w Radomiu mieszkało prawie 220 tysięcy ludzi. To o dziesięć tysięcy mniej niż w roku 2000. Według prognoz Głównego Urzędu Statystycznego w roku 2035 w Radomiu będzie mieszkało 201 tysięcy ludzi. Każdego roku miasto opuszcza kilka osób z każdego tysiąca mieszkańców. Liczba ta rosła do 2007 roku, potem zaczęła nieznacznie spadać. - Niewielki odsetek z tej liczby to ludzie, którzy wyprowadzają się pod miasto - mówi dr Maria Gagacka, socjolog z Politechniki Radomskiej.

WYSOKIE ASPIRACJE

Dlaczego ludzie wyjeżdżają z Radomia? - Bo w mieście nie mogą zaspokoić swoich potrzeb i aspiracji. To głównie ludzie młodzi. Oni podróżują, widzą, jak jest gdzie indziej, są dobrze wykształceni, żyją nowocześnie, są mobilni. Nie traktują przeprowadzki jako zła koniecznego, a jako wyzwanie - tłumaczy Gagacka.

W Radomiu nie mogą znaleźć pracy, która będzie spełniała ich wymagania. Wielu młodych wyjeżdża z miasta już na studia. Czy przekształcenie Politechniki Radomskiej w uniwersytet pozwoli zatrzymać tych ludzi? - Jeśli nie zmieni się nic na rynku pracy, to będzie jeszcze gorzej. Zatrzymamy tych ludzi na czas studiów, ale oni, jako absolwenci uniwersytetu, będą mieli jeszcze wyższe aspiracje i po studiach jeszcze szybciej uciekną z Radomia - uważa socjolog.

Pocieszać możemy się tym, że z wielu miastach będzie jeszcze gorzej. W 2035 w Kielcach będzie, według prognoz, mieszkało zaledwie 150 tysięcy ludzi. Pod względem ludności Radom wyprzedzi również Częstochowę.

WYKSZTAŁCENI BEZROBOTNI

Liczba ludzi pracujących w Radomiu nieznacznie rośnie. W latach 2007-2010 przybyło ich 13 tysięcy. W Radomiu mieszka 21 tysięcy 112 bezrobotnych. Przeciętne wynagrodzenie w Radomiu to 3411 złotych i 51 groszy w Radomiu

Liczba bezrobotnych z wyższym wykształceniem przez ostatnie dziesięć lat wzrosła ponad dwukrotnie. Winę ponoszą tutaj i autorzy programów nauczania i sami studenci. - Z jednej strony, uczelnie kształcą nierynkowo, absolwenci studiów nie są dobrze przygotowani do pracy, z drugiej, ilu absolwentów administracji wchłonie rynek pracy? - pyta Maria Gagacka. - Ludzie, nawet młodzi, nie chcą zdobywać nowych kwalifikacji, dokształcać się zawodowo.

PRZYJEŻDŻAJĄ DO RADOMIA

Z danych w Banku Danych Lokalnych Głównego Urzędu statystycznego wynika, że połowa uczniów szkół ponadgimnazjalnych (zawodówek, liceów i techników) to uczniowie spoza Radomia. To, przy budżetowych problemach miasta, spory koszt. - Być może miasto powinno pomyśleć o wprowadzeniu systemów preferencyjnych dla uczniów z Radomia, choć z drugiej strony takie statystyki świadczą o tym, że nadal jesteśmy silnym ośrodkiem regionalnym - komentuje Maria Gagacka.

Ponosimy koszty związane z tym, że uczą się i pracują u nas ludzie spoza Radomia, którzy podarki płacą gdzie indziej, ale z drugiej strony ci sami ludzie tu wydają pieniądze, robiąc na przykład zakupy. - Korzyści, moim zdaniem są tu większe niż koszty - uważa socjolog.

DO LEKARZA CO KWARTAŁ

Lekarze w Radomiu w 2012 roku udzielili prawie 815 tysięcy porad. Na tysiąc mieszkańców naszego miasta przypada prawie trzech lekarzy, pół dentysty, osiem pielęgniarek i jedna położna. Każdy z nas średnio był u lekarza cztery razy w roku.

W 2012 roku urodziło się w Radomiu 3850 dzieci, dokładnie tyle samo, co w 2011 roku. Z tego 1756 osób to dzieci rodziców zameldowanych w Radomiu, pozostałe to pociechy ludzi z okolicznych gmin lub osób nigdzie niezameldowanych.

Ubywa małżeństw, przybywa rozwodów

W ubiegłym roku radomianie zawarli 1271 ślubów, o 18 mniej niż w poprzednim roku. 321 związków małżeńskich zawarto przed urzędnikiem urzędu stanu cywilnego, pozostałe to śluby konkordatowe, zawarte w kościele. Najczęściej pobierają się rówieśnicy (15 procent ślubów), w 14 procentach związków mężczyzna jest starszy o rok od kobiety, w 13 procentach o dwa lata, w 10 procentach - o trzy lata.

Przybywa też rozwodów. W ubiegłym roku było ich 395, czyli o 20 procent więcej niż w poprzednim roku. Prawie połowa rozwodników to ludzie, którzy pobrali się w ostatnich 10 latach. Najbardziej wytrwałym w pożyciu wręczono medale za Złote Gody. Takie wyróżnienie otrzymało 107 par małżeńskich, którzy przeżyli ze sobą 50 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie