Stowarzyszenie Kibiców „Tylko Radomiak” wydało oświadczenie. Fani wyrażają pełne poparcie dla trenera Dariusza Banasika

PKO Ekstraklasa. Radomiak Radom - Cracovia Kraków. Zdjęcia z meczu

PKO Ekstraklasa. Radomiak Radom - Cracovia Kraków 0:1. Zapis relacji live

Kibice Radomiaka zapełnili cały stadion. Byliście na meczu Radomiak Radom - Cracovia Kraków? Znajdźcie się na zdjęciach!

Radomiak jest w sporym kryzysie sportowym. Atmosfera bardzo się pogorszyła. Podopieczni trenera Dariusza Banasika grają słabo, ale fani Radomiaka absolutnie nie odwracają się od zespołu. Po raz kolejny kibice zielonych pokazali, że są z drużyną, że są za trenerem Dariuszem Banasikiem. Przez kilka minut na początku meczu z Cracovią skandowali nazwisko radomskiego szkoleniowca, a przez całe spotkanie mocno zdzierali gardła dopingując zespół.

- Ostatnie wyniki w lidze są dalekie od oczekiwań tak mocno rozbudzonych rundą jesienną. Pamiętajmy jednak, że piękna ekstraklasowa przygoda dla Radomiaka i Radomia będzie trwała dalej w kolejnym sezonie. Niewątpliwy sukces to między innymi zasługa trenera Darka, który robi tu mega robotę. Darek trzymaj się wszyscy dobrze wiemy, że kiepska passa wkrótce się odwróci. Wierzymy w Ciebie bo nigdy nie dałeś powodu by było inaczej. U Kibiców masz OLBRZYMI kredyt zaufania - czytamy w oświadczeniu.

Ważny kontrakt do 30 czerwca 2023 roku
Dariusz Banasik pracuje w Radomiaku od 25 czerwca 2018 roku. Szkoleniowiec ma ważny kontrakt do 30 czerwca 2023 roku. W tym czasie awansował do pierwszej ligi, ekstraklasy i już wiadomo, że Radomiak utrzymał się w niej na następny sezon.

Mówi Dariusz Banasik, trener Radomiaka
- Jest nam bardzo przykro. Kolejne punkty nam uciekły. Kluczem w tym meczu była strzelona bramka. Pierwsza połowa słaba w naszym wykonaniu. Mieliśmy plan na to spotkanie. Chcieliśmy grać ofensywnie, ale nie ustrzegliśmy się błędów. Tak jak powiedziałem, pierwsza część z naszej strony do zapomnienia. W drugiej części lepiej, ale trudno nam było dojść do sytuacji. W szatni jest grobowa atmosfera. Ile mogliśmy, tyle daliśmy z siebie. Moment jest trudny, nie odwróciliśmy losów meczu. Generalnie zagraliśmy nieskutecznie, nerwowo. W drugiej połowie mocno walczyliśmy, ale nie do końca było to tak, jak tego oczekiwaliśmy. Zabrakło także szczęścia. Przepraszam kibiców za tę porażkę, ale z drugiej strony dziękuję fanom za wsparcie dla mnie i całego zespołu. Wiara, że odbudujemy jest cały czas. Pewne rzeczy trzeba zmienić. Najprościej powiedzieć, ze trzeba wygrać kolejny mecz i wtedy poprawi się wszystko. Plan na następne mecze jest taki, by wyjść na boisko i zażegnać ten kryzys. Wspólnie wszyscy musimy wyjść z tej trudnej sytuacji.