Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażnicy miejscy mogą więcej z nowymi uprawnieniami

Marcin Walasik [email protected]
- Poszerzenie dotychczasowych uprawnień, między innymi o możliwość przeszukiwania osób podejrzanych, zdecydowanie ułatwi nam prace – twierdzą zgodnie (od lewej) Tomasz Ostrowski i Grzegorz Sambor, radomscy strażnicy miejscy.
- Poszerzenie dotychczasowych uprawnień, między innymi o możliwość przeszukiwania osób podejrzanych, zdecydowanie ułatwi nam prace – twierdzą zgodnie (od lewej) Tomasz Ostrowski i Grzegorz Sambor, radomscy strażnicy miejscy. Marcin Walasik
Od kilku dni funkcjonariusze tej formacji mogą używać paralizatorów, rewidować podejrzanych i jeździć do niektórych wezwań na sygnale

Rafał Gwozdowski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Radomiu:

- Dodatkowe uprawnienia, które przysługują na mocy nowelizacji ustawy strażą miejskim i gminnym, zdecydowanie ułatwią nam prace. Nowe przepisy po prostu dostosowują nas do czasów i coraz trudniejszych zadań, jakie przed nami stają. Niestety, w nowej ustawie nie uwzględniono kwestii obniżenia wieku emerytalnego dla strażników. Trudno sobie przecież wyobrazić sześćdziesięcioletniego strażnika miejskiego, który będzie biegł na ulicy za młodocianym przestępcą.

O zwiększeniu zakresu uprawnień strażnikom miejskim mówiło się głośno od kilku lat. Funkcjonariusze podawali liczne przykłady, gdy mają znacznie utrudnione wykonywanie codziennych zadań i często muszą prosić o pomoc policję.

Od ubiegłego czwartku strażnicy miejscy są już bardziej niezależni od policji, gdyż właśnie w tym dniu weszła w życie ustawa, która znacznie rozszerza ich dotychczasowe uprawnienia. Twierdzą, że zwiększy to z pewnością skuteczność prowadzonych przez nich działań oraz poczucie bezpieczeństwa za-równo wśród samych strażników, jak i mieszkańców.

MOGĄ PRZESZUKIWAĆ PODEJRZANYCH

Kontrowersyjną dla niektórych osób i zarazem bardzo istotną dla strażników zmianą, jest przyznanie im prawa do kontroli bagaży, toreb czy podręcznych przedmiotów, a także dokonywania kontroli osobistej.

- Codziennie spotykamy się z wieloma sytuacjami, kiedy wskazane jest dokonanie rewizji wśród osób, co do których istnieje podejrzenie popełnienia czyny zabronionego. Chociażby w trakcie legitymowania bezczynnie wystającej po klatkach schodowych i bramach młodzieży - przytacza przykłady Rafał Gwozdowski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Radomiu.

Dotychczas w takich sytuacjach strażnicy miejscy musieli wzywać na miejsce policjantów lub przewozić podejrzane osoby na komendę, co utrudniało im prowadzenie działań. Jak podkreśla Gwozdowski, brak tego uprawnienia wzmacniał też po-czucie bezkarności wśród niektórych kontrolowanych, szczególnie młodych ludzi.

DOZWOLONE PARALIZATORY

Środkami przymusu bezpośredniego, które noszą obecnie przy sobie w trakcie wykonywania obowiązków służbowych w razie samoobrony radomscy strażnicy, są miotacze gazu, pałki i kajdanki.

Nowa ustawa pozwala im również używać elektrycznych paralizatorów. - Dopiero co weszły w życie nowe regulacje prawne, więc trudno mi jeszcze powiedzieć, czy nasi strażnicy będą je posiadać na swoim wyposażeniu. W najbliższym czasie na pewno podejmiemy decyzję w tej sprawie - mówi Rafał Gwozdowski.

Dodaje, że obecne środki wystarczały do tej pory strażnikom. Nie ukrywa jednak, iż elektryczne paralizatory z pewnością podniosłyby ich bezpieczeństwo. - Spotykamy się czasem z interwencjami, gdy osoby zachowują się bardzo agresywnie w stosunku do naszych funkcjonariuszy. Wtedy muszą oni stosować chwyty obezwładniające lub użyć pałki czy też gaz.
UPRZYWILEJOWANE WSZYSTKIE RADIOWOZY

Jak się okazuje, nie wszystkie oznakowane pojazdy, którymi poruszają się funkcjonariusze radomskiej Straży Miejskiej, były do tej pory - w myśl przepisów prawa - uprzywilejowane w ruchu.

- Wszystkie nasze pojazdy posiadają tak zwane koguty i syreny. Do tej pory nie mogliśmy jednak ich używać w niektórych wozach. Tylko dwa spośród sześciu aut miały do tego pełne prawo. Aby nadać im status pojazdów uprzywilejowanych, musieliśmy wystąpić o zgodę do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji - informuje Gwozdowski.

Uprzywilejowanie w ruchu drogowym wszystkich radiowozów Straży Miejskiej było bardzo potrzebne, gdyż jak podkreśla rzecznik, codziennie podejmowane są interwencje, które wymagają szybkiego dotarcia na miejsce zdarzenia. - Wbrew te-mu co sądzą niektórzy ludzie, strażnicy na pewno nie będą jeździli na sygnale na przykład do nieprawidłowo zaparkowanych samochodów. Szczególnie dotyczy to tych zgłoszeń, kiedy istnieje zagrożenie zdrowia lub życia ludzkiego - wyjaśnia Rafał Gwozdowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie