Studenci chcą skrócenia trasy. Co na to drogowcy?

Marek Ziółkowski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu:

- Ostateczne trasy autobusów komunikacji miejskiej po otwarciu ulic 1905 Roku i Młodzianowskiej oraz dróg wokół Centrum Słonecznego są opracowywane. Na pewno niektóre linie nie powrócą na swoje trasy sprzed rozpoczęcia inwestycji. Nie możemy na razie mówić o żadnych konkretach, bo jeszcze nic nie jest przesądzone. Zmiany będą wprowadzane prawdopodobnie w czerwcu.

Od czasu zamknięcia ulicy 1905 Roku autobusy linii 10 jeżdżą w obu kierunkach ulicami Dowkontta, Kościuszki i Narutowicza do Limanowskiego. Pokonują krótszą trasę, bowiem omijają osiedle Borki. Wielu pasażerów chce, aby po otwarciu skrzyżowania ulic 1905 Roku i Młodzianowskiej "dziesiątka" już nie wracała na stałą trasę, tylko nadal kursowała przez ulice Kościuszki i Narutowicza, bądź skręcała na nowym wiadukcie w ulicę Mariacką.

O skrócenie trasy postulują między innymi studenci Kolegium Licencjackiego Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, które mieści się na radomskim Wacynie. W dni powszednie to głównie oni korzystają z "dziesiątki".

OSZCZĘDNOŚĆ CZASU I PIENIĘDZY

Przekonują, że pozostawienie już na stałe obecnej trasy linii 10 niesie za sobą same korzyści, bowiem zyskują nie tylko pasażerowie, ale także budżet miasta. Jeden z częstych pasażerów "dziesiątki" proponuje jeszcze inny wariant trasy. Według jego wizji, autobusy tej linii nadal omijałyby Borki, ale obsługiwały początkowy odcinek ulicy 1905 Roku przy dawnych Zakładach Metalowych i przychodni zdrowia.

- Autobusy mogłyby jeździć w obu kierunkach ulicami Dowkontta, 1905 Roku, Mariacką do Limanowskiego. W porównaniu do stałej trasy, czyli tej sprzed objazdu ulicy 1905 Roku, pokonywałyby drogę krótszą o blisko półtora kilometra - mówi Michał Mizera, student Kolegium Licencjackiego Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Radomiu.

W ten sposób autobusy ominęłyby też cztery sygnalizacje świetlne, co wpływa na czas ich przejazdu. - Przy obecnej sytuacji finansowej miasta, warto zwrócić uwagę na korzyści ekonomiczne, wynikające ze skrócenia trasy linii 10. Autobusy każdym kursem w jednym kierunku pokonywałyby trasę krótszą o półtora kilometra. Tylko w skali miesiąca oszczędzamy w ten sposób na wozokilometrach kilka tysięcy złotych - przekonuje Michał Mizera.
SZYKUJĄ SIĘ ZMIANY

Wszystkie propozycje ewentualnych zmian tras autobusów komunikacji miejskiej zawsze budzą sporo kontrowersji, ponieważ znajdują się zarówno ich zwolennicy i przeciwnicy. Dlatego pasażerowie opowiadający się za skróceniem trasy "dziesiątki" od razu wytaczają dodatkowe argumenty za wprowadzeniem opisywanej zmiany.

- Borki są dobrze skomunikowanym osiedlem, któremu połączenie z centrum i największymi dzielnicami miasta zapewnia aż kilka popularnych linii. Poza tym na przykład "jedynka" jedzie ulicą Limanowskiego aż do ulicy Reja, więc pasażerowie mogą przesiąść się do "dziesiątki" na wspólnym przystanku Limanowskiego / Wałowa - mówi Michał Mizera.

Marek Ziółkowski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu, na razie nie chce szczegółowo odnosić się do propozycji dotyczącej skrócenia trasy linii 10. Jednak nie ukrywa, że po otwarciu ulic 1905 Roku i Młodzianowskiej oraz dróg wokół Centrum Słonecznego niektóre linie na pewno nie powrócą na swoje trasy sprzed rozpoczęcia tych inwestycji.