W czym problem?
W czym problem?
Ryszard Fałek, wiceprezydent Radomia tłumaczy, że w systemie zalecony był wybór placówki, tymczasem wiele z nich miało kilka oddziałów na przykład trzylatków. - Tu rodzice zaznaczali jedną grupę sądząc, że jeśli dziecko nie zakwalifikuje się do niej, automatycznie przejdzie do kolejnej - dodaje wiceprezydent. - Tak się jednak nie stało. Program komputerowy zinterpretował wybór jednoznacznie, to znaczy, że rodzic zainteresowany jest tylko i wyłącznie tą grupą, którą zaznaczył.
W środę 6 maja zostały ogłoszone wyniki elektronicznego naboru do przedszkoli. Jedni odetchnęli z ulgą, że ich pociecha dostała się do wymarzonej placówki, inni nie wiedzą, co robić, bo ich dzieci nie dostały się do żadnego przedszkola.
Jednym z takich dzieci jest 3 letnia Ania.
- Złożyliśmy wniosek do Przedszkola numer 3 przy ulicy Olsztyńskiej, bo jest najbliżej - mówi Agnieszka Stanik, mama Ani.- Niestety dostaliśmy odpowiedź odmowną.
Rodzice są zawiedzeni. Ania urodziła się jako pierwsza radomianka w 2006 roku. - Odwiedził nas wtedy prezydent, były media i dużo szumu - wspomina kobieta. - Mówiliśmy sobie, że Ania będzie miała szczęście w życiu, a tu już na pierwszym kro-ku pojawiły się przeszkody.
Pani Agnieszka spodziewa się dziecka. Rozwiązanie już w czerwcu. - Tuż po urlopie macierzyńskim muszę wrócić do pracy - rozkłada ręce kobieta. - Ania byłaby w przedszkolu a maleństwo w żłobku. Nie stać nas na opiekunkę, bo spłacamy kredyt za mieszkanie. Teraz wszystko się pokręciło.
ZAWINIŁ SYSTEM
W podobnej sytuacji jest wiele rodzin. Teraz także Ci, którzy w środę odetchnęli z ulgą muszą czekać na ponowne ogłoszenie wyników, bo system zawiódł.
- System nie wszystko przewidział, musimy wprowadzić poprawki - tłumaczy Ryszard Fałek, wiceprezydent Radomia.
W efekcie dzieci, które miały mniej punktów dostały się do przedszkoli, a te, które miały ich więcej nie zostały zakwalifikowane do tej samej placówki.
W piątek firma, która wyprodukowała program miała usunąć usterkę.
- Na początku tygodnia będziemy wiedzieć, na kiedy będą gotowe nowe poprawione listy - wyjaśnia Fałek.
MIEJSCA DLA WSZYSTKICH
Pozostaje pytanie, co z dziećmi, które nie zakwalifikowały się do żadnej placówki. Ryszard Fałek uspokaja.
- Chcemy, żeby wszystkie dzieci dostały się do przedszkoli. 5-latki przejdą do szkół, tak jak w ubiegłym roku, gdzie będą sale jak w przedszkolach i wybudowane już dla nich place za-baw - wyjaśnia wiceprezydent. - Muszę też w ciągu kilku najbliższych dni stworzyć 14 oddziałów dla pozostałych dzieci, wierzę, że mi się to uda.
Spotkanie z rodzicami dzieci, które nie zostały nigdzie przyjęte Ryszard Fałek planuje w przyszłym tygodniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?