SZKOLNY OBOWIĄZEK
SZKOLNY OBOWIĄZEK
W 2014 roku obowiązek szkolny obejmie tylko część sześcioletnich dzieci, urodzonych w pierwszej połowie 2008 roku. Naukę będą mogły rozpocząć również nieco młodsze - dzieci urodzone do 31 grudnia 2008 roku, ale tylko wtedy, gdy będzie wola ich rodziców i odpowiednia opinia poradni pedagogicznej. W 2015 roku już wszystkie sześciolatki obowiązkowo zasiądą w pierwszych klasach razem z siedmiolatkami.
W Szydłowcu do poradni Psychologiczno - Pedagogicznych nie zgłasza się jeszcze rekordowa liczba rodziców, którzy chcą "odroczyć" naukę swojego sześciolatka w pierwszej klasie. Tym nie mniej obawy wśród opiekunów są. Czy uzasadnione?
W tym roku wchodzi w życie obowiązek szkolny sześciolatków. Już 1 września do pierwszej klasy razem z siedmiolatkami pójdą także sześcioletnie dzieci. Jednak nie wszystkie, a tylko te urodzone w pierwszej połowie 2008 roku.
- Rodzice z gminy Szydłowiec są jednak pełni obaw i raczej na nie, jeśli chodzi o posyłanie sześcioletnich dzieci do szkoły - przyznaje Ewa Walczak, dyrektor Zespołu Edukacji i Finansów Oświaty w Szydłowcu. - Odkąd wprowadzono zmiany, co do obowiązku szkolnego sześciolatków, zaledwie garstka opiekunów zdecydowała się posłać swoje dziecko wcześniej do pierwszej klasy. Teraz z pewnością będzie inaczej, gdyż spora część 6-letnich dzieci obowiązkowo będzie musiała pójść do szkoły.
Ewa Walczak dodaje jednak, że coraz częściej słychać, iż rodzice nie będą chcieli rozdzielać swoich pociech z ich rówieśnikami z grupy przedszkolnej. W związku z tym może nawet te sześciolatki, które jeszcze nie będą musiały, pójdą jednak do szkoły ze swoimi kolegami, z którymi są zżyci.
PO PIERWSZE DIAGNOZA Z PRZEDSZKOLA
- Ja nie chcę żeby moje dziecko szło do szkoły, jest jeszcze za małe. Szkoda mi jego dzieciństwa. Pójdzie do pierwszej klasy, jak będzie miał 7 lat - zapewnia pani Anna z Szydłowca.
Choć rodzicom tru dno pogodzić się z tym, to niektórzy będą musieli. Wiele osób próbuje szukać ratunku w poradniach psychologiczno - pedagogicznych. Psycholog bowiem, po głębszej analizie, może stwierdzić, że maluch powinien jeszcze poczekać rok, nim pójdzie do pierwszej klasy.
- Tak naprawdę ważna jest diagnoza wystawiona przez pedagogów na koniec pobytu w przedszkolu. Jeśli okaże się, że dziecko ma dobry poziom intelektualny, czy emocjonalny, dobrze współpracuje w grupie, to ostatecznie psycholog, po tak zwanej pogłębionej analizie, w poradni zdecyduje, czy pójdzie do szkoły, czy zostanie w przedszkolu - podkreślają specjaliści.
- Na razie jeszcze nie wielu rodziców zgłasza się do nas ze swoimi dziećmi - przyznaje Elżbieta Szymańska, dyrektor Poradni Psychologiczno - Pedagogiczne w Szydłowcu i dodaje, że warto poczekać na opinię przedszkola.
W MAJU BĘDĄ LISTY W SZKOLE
Jak zaznaczają pedagodzy, wystawianie tak zwanej pogłębionej diagnozy dziecka przez poradnie już w marcu czasami jest przedwczesne. W kwietniu dostajemy przecież opinię o dziecku wystawianą przez nauczycieli w przedszkolu. Psychologowie w poradni muszą ją wziąć pod uwagę, zanim wystawią swoją opinię. Jak podkreślają specjaliści ponadto dwa miesiące w życiu dziecka, to bardzo dużo.
Tymczasem już w maju będą finalizowane listy przyjęć dzieci do szkoły. Na podstawie liczby zgłoszeń będą tworzone oddziały.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?