Szpital w Przysusze ma wciąż pełne obłożenie łóżek z chorymi na Covid-19

W Przysusze miejsc covidowych jest 45. Niemal zawsze wszystkie łóżka, lub niemal wszystkie, są zajęte. Były przypadki, że covidowi pacjenci dowiezieni do Przysuchy czekali w karetkach na podjeździe, aż się zwolni dla nich miejsce. Obłożenie zwiększyło się po tym jak Radomskim Szpitalu Specjalistycznym zmniejszono liczbę łóżek covidowych i przekształceniu szpitala na hybrydowy.

Przyjmują chorych covidowych

- Zajęte są u nas wszystkie łóżka dla chorych zarażonych koronawirusem. Jeśli tylko zwalnia się takie łóżko, to bardzo szybko zostaje zajęte przez kolejnego chorego - mówi doktor Julian Wróbel, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Przysusze.

Lecznica w Przysusze zajmuje się tylko leczeniem zarażonych. Taka sytuacja jest od jesieni ubiegłego roku. Szpital musiał dość szybko dostosować się do sytuacji epidemicznej, jaka zapanowała w regionie.

- Przygotowaliśmy 45 łóżek dla tak zwanych covidowców. Jeszcze w połowie lutego spora część tych łóżek była wolna, wtedy spadła nieco liczba zakażanych. Jednak dość szybko łóżka zostały zajęte. Wzięło się to stąd, że po zmniejszeniu łóżek covidowych w radomskim szpitalu na Tochtermana, my musieliśmy przejąć część tych chorych - dodaje doktor Julian Wróbel.

Pacjenci z terenu powiatu przysuskiego, chorujący na inne choroby niż Covid - 19, muszą teraz szukać wsparcia w innych szpitalach. Najczęściej w poważniejszych przypadkach kierują się do szpitali w Opocznie, czy Końskich. Tam są oddziały wewnętrzne i tam też przyjmują specjaliści. Jak wcześniej pisaliśmy, Narodowy Fundusz Zdrowia wydał ostatnio rekomendację, aby ograniczyć lub w ogóle wstrzymać wykonywanie planowych zabiegów. Dla Przysuchy nie ma to żadnego znaczenia, bo szpital działa obecnie w trybie covidowym. Mieszkańcy powiatu przysuskiego, którzy nie są zakażeni i wymagają hospitalizacji muszą jednak wciąż liczyć się z transportem do innej miejscowości.