Szukają oszczędności w komunikacji miejskiej?!

Kamil Tkaczyk, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu:

- Korekta rozkładu jazdy linii 9 jest związana z pierwszym etapem optymalizacji układu komunikacyjnego. Wprowadzane zmiany w częstotliwości kursowania tej linii były poprzedzone obserwacjami występujących potoków pasażerskich, więc nie należy obawiać się tłoku w autobusach.

Ponadto zmienią się trasy linii przejeżdżających przy Centrum Słonecznym, co zapewni dogodny dojazd mieszkańcom wszystkich dzielnic.

Czy "dziewiątka" powinna jeździć rzadziej?

Łukasz Zaborowski, inżynier transportu miejskiego:

- Jest to bardzo zła decyzja, ponieważ nie powinno się ograniczać częstotliwości kursów na najbardziej popularnych liniach, a przecież taką jest "dziewiątka". Obecnie faktycznie może korzysta z niej nieco mniej osób, ponieważ pokonuje długą trasę objazdu. Należy zauważyć, iż jakość obsługi linii priorytetowych (7 i 9) wpływa na promocję całej komunikacji miejskiej. W Radomiu nie podejmuje się żadnych działań, żeby autobusy nie stały w korkach, tylko wręcz zniechęca mieszkańców do korzystania z komunikacji miejskiej. Zabieranie kursów z rozkładu jazdy tak ważnej i obłożonej linii jak "dziewiątka" oraz planowane podwyższenie cen biletów doprowadzi do tego, że coraz więcej osób przesiądzie się z autobusów do własnych samochodów.

Od soboty zmienia się rozkład jazdy "dziewiątki". W dni powszednie autobusy obsługujące tę priorytetową linię będą rzadziej pojawiać się na przystankach, co już wywołuje oburzenie wśród pasażerów. Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że zmiany w częstotliwości kursowania autobusów tej linii mogą być podyktowane… zarządzonymi przez władze miasta oszczędnościami! Organizator komunikacji miejskiej całkowicie temu zaprzecza.

"Dziewiątka" to priorytetowa linia w układzie radomskiej komunikacji miejskiej, łącząca największe dzielnice, z której codziennie korzysta mnóstwo osób, co doskonale widać po często zatoczonych autobusach na niektórych odcinkach trasy.

OKROJONY ROZKŁAD

Wprowadzana od soboty zmiana rozkładu jazdy linii 9 dotyczy tylko dni powszednich. Tymczasem od poniedziałku do piątku z autobusów komunikacji miejskiej korzysta najwięcej osób (bardzo liczną grupę pasażerów stanowią uczniowie i studenci).

Ograniczona zostanie częstotliwość kursów o niemal 40 procent w godzinach porannego i popołudniowego szczytu komunikacyjnego, czyli od około 6.30 do 8 oraz od 13 do 16.30 (dotychczas wykonywanych 9 -10 kursów na godzinę, tymczasem po zmianie będzie 6 kursów na godzinę). Zmniejszona będzie też częstotliwość kursowania o 20 procent w godzinach od około 16.30 do 19 (dotychczas wykonywanych 6 kursów na godzinę, tymczasem po zmianie zaledwie 4 kursy na godzinę).

Od prawie dziesięciu lat "dziewiątka", tak jak "siódemka", w godzinach porannego i popołudniowego szczytu komunikacyjnego pojawiała się na przystankach co 7 - 8 minut, a w godzinach od około 16.30 do 19 co 10 minut.

NIEATRAKCYJNA KOMUNIKACJA

W tej sprawie otrzymaliśmy wiele maili od czytelników, którzy regularnie korzystają z komunikacji miejskiej. Wszyscy zdecydowanie sprzeciwiają się wprowadzanym zmianom w rozkładzie jazdy "dziewiątki". Ich zdanie podzielają też radomianie, których spotkaliśmy na przystankach.

"Nie da się ukryć, iż w skutek planowanej podwyżki cen biletów, a także ograniczenia częstotliwości kursowania magistralnej linii, jaką jest linia 9, część osób (w tym ja) dotychczas regularnie korzystających z komunikacji, przesiądzie się do samochodów, gdyż nie zwiększy to znacznie kosztu dojazdu do pracy (lub uczelni), a znacznie ograniczy czas poświęcony na dojazd (czas oczekiwania na autobus również wlicza się do czasu przejazdu), nie mówiąc już o komforcie podróży" - napisał w mailu wysłanym do naszej redakcji Piotr Wolf.

Nadmienia, że w ostatnim czasie z niepokojem obserwuje zmiany w komunikacji miejskiej także na innych liniach. "W poprzednim tygodniu zmniejszono częstotliwość linii 23 w godzinach od 7 do 7.40 (w dni powszednie, z końcowego na Malczewie) z 6 do 10 minut" - zauważa pan Piotr.
SZUKAJĄ OSZCZĘDNOŚCI?

Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że zmiany polegające na okrojeniu liczby kursów na tak popularnej linii jak "dziewiątka", mogą być podyktowane przez władze miasta w ramach polityki zaciskania pasa (ograniczania wydatków z budżetu). Całkowicie zaprzecza temu organizator komunikacji miejskiej.

- Korekta rozkładu jazdy linii 9 jest związana z pierwszym etapem optymalizacji układu komunikacyjnego. Na bieżąco prowadzimy obserwacje występujących potoków pasażerskich. W autobusach tej linii odnotowaliśmy spadek frekwencji. Prawdopodobnie niektórzy pasażerowie przesiedli się do autobusów innych linii - wyjaśnia Kamil Tkaczyk, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.

Obalając tezę o tym, iż opisywane zmiany w rozkładzie jazdy podyktowane są oszczędnościami miasta, równocześnie apeluje o to, aby nie szukać sensacji tam, gdzie jej nie ma.

BEZ TŁOKU

Nasi czytelnicy zauważają, że niebawem zostanie otwarte Centrum Słoneczne, które będzie przyciągać na zakupy wiele osób i zapewne na przystankach wokół nowej galerii handlowej do autobusów będzie wsiadać zdecydowanie więcej pasażerów.

- Już teraz "dziewiątka" na niektórych odcinkach trasy w godzinach szczytu popołudniowego jeździ zatłoczona, a co dopiero będzie po otwarciu Centrum Słonczego i zmniejszeniu częstotliwości kursowania? - pyta Dawid Zawadzki, student spotkany na przystanku przy dworcu kolejowym.

Dyrektor Tkaczyk uspokaja i przekonuje, że nie powinno dochodzić do sytuacji, że autobusy będą jeździć zatłoczone. - Centrum Słoneczne będzie istotnym generatorem ruchu, dlatego niebawem na stałe ulegną zmianie trasy linii 6, 7 i 11, co zapewni dogodny dojazd mieszkańcom różnych dzielnic miasta.