Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szydłowiec. Polityczna wojenka podczas sesji Rady Miasta

Piotr Stańczak
Piotr Stańczak
Dorota Jakubczyk nie szczędziła opozycji słów krytyki.
Dorota Jakubczyk nie szczędziła opozycji słów krytyki. Piotr Stańczak
Burzliwa sesja szydłowieckich samorządowców obfitowała we wzajemne oskarżenia koalicji oraz opozycji. Rajcy wypominali sobie posady i zatrudnienie, „wieszanie psów” oraz „szukanie haków”

Temperatura sięgnęła zenitu podczas ostatniej sesji Rady Miasta w Szydłowcu. Pod koniec czwartkowych (2 czerwca) obrad, w punkcie „sprawy różne” wybuchła awantura, radni koalicji, opozycji kierowali do siebie wzajemnie pretensje o różne sprawy.

Kto to jest „guru”?

W tej kadencji, w trakcie posiedzeń rady nie brakowało różnorakich sporów, ale ostatnie przeszło chyba najśmielsze oczekiwania. Gdy radni podjęli już zaplanowane uchwały, burmistrz Artur Ludew odniósł się do artykułu w lokalnej gazecie, którą wydaje stowarzyszenie Wspólnota Ziemi Szydłowieckiej. Obecni radni z tego klubu są w opozycji do włodarza. Ludew żądał wyjaśnień w sprawie, jakoby miał szykanować osoby związane ze Wspólnotą, pracujące w podległych mu jednostkach. Wywołał „do tablicy” radną Agnieszkę Ślizak, pytając, czy ona bądź ktoś z jej rodziny był szykanowany. - Ja nie, natomiast nie potrafię odpowiedzieć za członków rodziny - mówiła.

To samo pytanie Ludew zadał pozostałym samorządowcom Wspólnoty - Pawłowi Blochowi oraz Maciejowi Kapturskiemu. Ci nie zdobyli się na otwarte odpowiedzi. Ludew odniósł się też do innych zarzutów, zawartych we wspólnotowej gazecie. Kapturski napisał tam oświadczenie, porównując odwołanie go z funkcji przewodniczącego komisji edukacji w radzie z... metodami stalinowskimi. Kapturski stwierdził, że osoby, które podpisały się pod tymże odwołaniem, muszą robić to co każe „guru”, w przeciwnym razie „nic nie dostaną”. Burmistrz dopytywał usilnie, kim jest ów „guru”, ale też odpowiedzi nie uzyskał. - Jest to ciąg metaforyczny zdania, który tak się kończy - odrzekł Kapturski.

- Panie radny, tak to można odpowiedzieć, że pociąg to jest machina, która zawiezie nas do nieba, jeśli tylko będziemy chcieli - ripostował Ludew.

O dziadkach-pasożytach i „burakach”

Jeszcze bardziej zaiskrzyło, gdy głos zabrał radny Adam Pietras z koalicyjnego Porozumienia Gospodarczego. W trakcie poprzedniej sesji Kapturski wytknął samorządowcowi, że ten załatwił sobie pracę w spółce podległej burmistrzowi - Wodociągach i Kanalizacji.

- Pan chce pensję radnego Pietrasa? Według oświadczenia majątkowego ja za sześć miesięcy poprzedniego roku zarobiłem 22 tysiące złotych brutto, pan 33. Czyja pensja jest wyższa? - pytał Pietras, odsyłając Kapturskiego na... korepetycje z matematyki. Dodał także, że powodem odwołania radnego opozycji z funkcji przewodniczącego komisji oświaty było aroganckie zachowanie w stosunku do dorosłych oraz dzieci (Kapturski jest nauczycielem wychowania fizycznego w Zespole Szkół im. Jana Pawła II w Szydłowcu), za co dostał wpis do akt od dyrekcji szkoły. Mnóstwo żali do opozycji wylała także radna Porozumienia Gospodarczego Dorota Jakubczyk. - Każdy jest mądry w przelaniu wszystkiego na papier, nie ma odwagi stanąć twarzą w twarz i powiedzieć prosto w oczy - odniosła się do publikacji we wspólnotowej gazecie.

- Jeśli chodzi o moją pracę, moje dorabianie, to powiem tak - jest to... moja broszka. Dorabiałam i dorabiać będę, czy to komuś się podoba czy nie. Nie mam jakichś ferm kurzych, nie sprzedaję jajek po barach przydrożnych, nie chałturzę gdzieś na imprezach, tylko zarabiam i ponoszę za to odpowiedzialność materialną, rozliczam się z fiskusem. Zebrała się grupa niedoszacowanych dziadków, którzy w swoim życiu nic nie osiągnęli i teraz próbują nadrobić swoją ważność, swój autorytet, a w rzeczywistości są pasożytami swoich dobrze zarabiających żon - artykułowała Dorota Jakubczyk. Zarzucała także opozycji, że ta oczernia ludzi ze wsi. - Wolę być „burakiem”, niż pasożytem. Jestem ze wsi i jestem dumna z tego. W poprzedniej kadencji byliśmy opozycją, ale inteligentną, nie obrażaliśmy innych. Mamy burmistrza, młodego człowieka, świeża krew, a wy się czepiacie jego garniturków, kolorów, że fioletowy. Dla mnie lepszy taki kolor niż czarny wyświechtany - dodała w swym wystąpieniu Jakubczyk.

Haki i wieszanie psów

Stanęła też w obronie zatrudnionego w „wodociągach” radnego Pietrasa. - My też tu mamy na tej sali radnych z opozycji, dla których były tworzone stanowiska - w ciepłowni, Szydłowieckim Centrum Kultury Zamek. Upatrzyliście sobie trzy-cztery osoby spośród nas i bijecie jak w kaczy kuper. Niedługo jest gala boksu, może założycie rękawice i wyżyjecie się trochę - pytała szefowa komisji budżetu w radzie.

Maciej Kapturski - ad vocem - odniósł się do zarzutów, jakoby miał obrażać dzieci podczas strażackich ćwiczeń nad zalewem w Szydłowcu. - To było zwykłe reagowanie co do porządku, wobec dzieci, które rzucały kamieniami i kamieniami, wchodziły na cienki lód, który mógł się w każdej chwili załamać. To zarzucacie państwo nauczycielowi, który jest nim także poza szkołą, że dba o bezpieczeństwo dzieci? Panie radny Pietras, porównuje pan moje zarobki w szkole do pańskich. Zobaczymy, jak będą one wyglądać po tym roku... Cały czas państwo kopiecie, szukacie haków, jak by tu uciszyć pana Kapturskiego, pana Blocha - odpowiedział.

Odniósł się także do słów Doroty Jakubczyk. - Ja wiem, że pani ma złe doświadczenia ze Wspólnotą, bo rządziła przez dwanaście lat, myślę tutaj o burmistrzu Andrzeju Jarzyńskim, ale pani Doroto - czy wszystko było tak źle, że trzeba cały czas pieski wieszać? - pytał Kapturski.

- Będę wieszać - odparła Jakubczyk. Wymiany zdań trwały około godziny.

Z biura Rady Miejskiej nie otrzymaliśmy zaproszenia na tamtą sesję. Dysponowaliśmy nagraniem wypowiedzi, udostępnionym na portalu internetowym naszszydlowiec.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie