[galeria_glowna]
Przepis Zaborowianek na pierogi
Pierogi pieczone w piecu
Składniki: 1 kg kapusty kiszonej, 1 szklanka kaszy gryczanej, około 8 dag grzybków suszonych, olej, cebula, pieprz, sól, mąka, jajko. Przygotowanie ciasta: Mąkę połączyć z wodą oraz z jajkiem i zagnieść ciasto. Przygotowanie farszu: Podgotować kapustę kiszoną. Gotową kapustę wymieszać z kaszą gryczaną, posiekaną, surową cebulą oraz olejem. Gotowe, uformowane pierogi wstawić na około 40 minut do rozgrzanego do 180 stopni Celsjusza piekarnika.
Zaborowianki
Zespół Obrzędowy "Zaborowianki", prezentujący dawne pieśni i przyśpiewki z Zaborowia i okolic, działa od roku 1986 roku w świetlicy w Zaborowiu w gminie Orońsko. Zespół nagrał dla Muzeum Wsi Radomskiej w Radomiu dwa filmy edukacyjne: "Od rośliny do tkaniny" oraz "Kto ma żytko ten ma wszytko". Zespół otrzymywał na wielu przeglądach i konkursach liczne nagrody, między innymi pierwsze miejsce na Ogólnopolskim Sejmiku Teatrów Wsi Polskiej w 2001 i 2002 roku, pierwszą nagrodę w Mazowieckim Przeglądzie Działalności Artystycznej Zespołów Wiejskich w Płocku w 2001 roku, pierwszą i drugą nagrodę na IX i X Festiwalu Folkloru i Twórczości Nieprofesjonalnej Powiśle w 2003 i 2004 roku, pierwszą nagrodę za widowisko "Pieczenie chleba" na I Mazowieckim Festiwalu Teatrów Obrzędowych w Warszawie. Od 1997 roku w świetlicy wiejskiej organizowany jest w lipcu Wojewódzki Przegląd Zespołów Ludowych Prezentujący Zwyczaje i Obrzędy, którego patronem jest Marszałek Województwa Mazowieckiego.
- Takich Wigilii współcześnie już nie ma, z dwóch powodów - narzekają członkinie zespołu. - Po pierwsze w sklepach jest wszystkiego w bród, a po drugie - rodzina nie zawsze spotyka się przy jednym stole w komplecie, bo często jej członkowie mieszkają w innych miastach albo krajach.
Panie z zespołu przyznają, że mimo tych "kłopotów", w swoich domach wciąż starają się przygotowywać tradycyjne wigilie, takie które pamiętają z czasów dzieciństwa i opowieści dziadków czy pradziadków.
OBOWIĄZKOWY OLEJ
- Jest dużo tradycji, które kultywujemy - mówi Danuta Gawęda, członkini zespołu. - Dotyczą one między innymi potraw, sposobu ich przygotowania oraz nakrycia stołu.
Obowiązkowo na wigilijnym stole musi stanąć dwanaście potraw, oczywiście postnych.
- Szykujemy je czasami na kilka dni wcześniej - mówi Genowefa Kaleta. - Inaczej trudno byłoby zdążyć na pierwszą gwiazdkę.
- W naszym regionie mamy sporo potraw, którymi możemy się pochwalić i które, przynajmniej w naszych domach, obowiązkowo serwowane są podczas wigilii - dodaje Stanisława Tomczyk.
- Wśród tych dań są: pierogi pieczone w piecu z kapustą i grzybami, barszcz grzybowy, groch, racuchy, kompot z suszu, kluski z makiem. Współcześnie doszły oczywiście ryby, śledzie pod każdą postacią, barszcz czerwony z uszkami własnej roboty - wylicza Marianna Wójcik.
Zaborowianki dodają, że został im jednak sentyment do potraw, które serwowano kiedyś, kiedy półki sklepowe nie uginały się pod ciężarem towarów, i takie też od czasu do czasu pojawią się na ich stołach.
- Ważnym dodatkiem do tych dań był olej, koniecznie, rzepakowy - podkreśla Dorota Gawor. - Kiedyś na wsi, niemal przy każdym domu, rósł rzepak. Z nim jeździło się do wiejskich olejarni, skąd przywożono gotowy produkt.
Dodawano go niemal do wszystkiego.
- Serwowano z nim kasze: jaglaną, gryczaną, jęczmienną i kartofle całe, nie tłuczone. Przez cały adwent jadło się chleb z cebulą, która wcześniej była przygotowana w oleju - tłumaczy Lucyna Gawor. - Chleb oczywiście piekło się samemu.
Wśród dań, które odeszły już do lamusa, są choćby kluski własnej roboty grubo krojone z makuchem rzepakowym.
- Ten ostatni to produkt uboczny oleju rzepakowego, gorzki, dlatego potrawę, trzeba było dobrze przyprawić, aby zabić choć trochę tę goryczkę - tłumaczy Marianna Wójcik.
OPŁATEK NA PRZETAKU
Kiedy dania były już gotowe, czas było się zająć przygotowaniem stołu. W jego centralnym miejscu leżał oczywiście opłatek.
- Ale dawnej kładziono go nie bezpośrednio na stole, ale na przetaku wypełnionym sianem, które przynosił gospodarz przed wieczerzą - tłumaczą Zaborowianki. - Obowiązkowo na stole kładziono biały, lniany obrus i dodatkowe nakrycie dla niespodziewanego gościa.
Dawniej w domach, zamiast choinki, u sufitu wieszało się ręcznie robione kolorowe pająki, a kiedy popularne stały się choinki, to wieszano na nich wyłącznie ozdoby z bibuły, które samemu się wykonywało, a dodatkowo jabłka czy ciastka.
- To nie był czas dawania sobie prezentów, ale składania życzeń i radości ze wspólnie spędzonego czasu - mówią Zaborowianki i dodają z nadzieją, że w większości domów czas Świąt Bożego Narodzenia jest nadal wyjątkowy i spędzany w gronie rodzinnym.
- Bo liczą się owszem i pyszne dania, i pięknie przygotowany stół, niecierpliwie oczekiwana pierwsza gwiazdka, czy współcześnie prezenty, ale najważniejsza była, jest i będzie przecież rodzina - podsumowuje Dorota Gawor, kierownik zespołu Zaborowianki.
Przepis Zaborowianek na Racuchy
Składniki: 1 kg mąki, paczka drożdży, 5 jajek, 0,5 litra mleka, cukier waniliowy, kieliszek wódki lub spirytusu, 4 łyżki cukru, cukier puder, olej. Przygotowanie: Drożdże moczymy w mleku. Dodajemy do mąki. Wbijamy do tego jajka, wsypujemy cukier waniliowy, dolewamy alkohol i dosypujemy cukier. Wszystko mieszamy i wyrabiamy ciasto. Odstawiamy do wyrośnięcia. Z ciasta formujemy racuchy na łyżce. Wrzucamy je na rozgrzany olej. Gotowe posypujemy cukrem pudrem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?