Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Także mieszkańcy naszego regionu brali udział w bitwie pod Grunwaldem

Antoni SOKOŁOWSKI [email protected]
Obraz Jana Matejki przedstawiający bitwę pod Grunwaldem.
Obraz Jana Matejki przedstawiający bitwę pod Grunwaldem. Fot. archiwum
To z Wysokina, Skaryszewa, Odechowa, Taczowa, Sieciechowa, a także i z Radomia wyruszali nasi przodkowie przed 600 laty na wyprawę wojenną z Zakonem Krzyżackim. Wrócili okryci chwałą.

Dobrogost Czarny

Dobrogost Czarny

W przygotowaniu do bitwy wielką rolę odebrał słynny rycerz Dobrogost Czarny herbu Nałęcz. Był starostą radomskim i dziedzicem dóbr Wysokińskich. Był on twórcą mostu pontonowo - łyżwowego, zbudowanego pod Kozienicami i spławionego w 1410 roku pod Czerwińsk. Dobrogost Czarny kierował też wielkimi łowami w Królewskiej Puszczy Kozienickiej, aby zaopatrzyć armię w wyżywienie, głownie mięso wędzone i solone.
W nagrodę za swój wkład w zwycięstwo otrzymał kilka nadań i przywilej założenia miasta. W 1418 roku Dobrogost Czarny ulokował na gruntach wsi Wysokin miasto, później nazwane Odrzywołem - obecnie na terenie powiatu przysuskiego.

Obecne obchody rocznicy bitwy są wielką imprezę, na którą także ciągną widzowie z całej Polski. Już w sobotę cały autokar z Zakrzewa pojedzie na pola Grunwaldu, by tam wspólnie świętować na wielkiej prezentacji bitwy pod Grunwaldem.

- Nie może tam nas zabraknąć, bo przecież nasz przodek Mikołaj Powała z Taczowa, też tam walczył - mówią mieszkańcy gminy Zakrzew.

PIKNIK I HISTORIA

600 lat, jakie minęły od czasu bitwy pod Grunwaldem, to dziś okazja, by razem tworzyć kolejny mit narodowy. Ten mit jest nam wszystkim potrzebny, bo pokazuje, że mamy chwalebne karty historii, potrafiliśmy zwyciężać. Niemal każde miasto w Polsce ma ulicę grunwaldzką, albo Władysława Jagiełły.

Także i obecnie temu królowi stawia się pomniki. Całkiem niedawno, bo w ubiegłym tygodniu, w Jedlni Kościelnej pod Radomiem został odsłonięty pomnik króla, który rozgromił krzyżaków.
Podobne obchody były 4 lipca w Wysokinie pod Odrzywołem. Przyszło ponad tysiąc osób, nie tylko z gminy Odrzywół. Podczas prezentacji zaprezentowali się rycerze na koniach, armaty. Widzowie obejrzeli mrożące krew w żyłach pojedynki.

- Przygotowując to widowisko historyczne chcieliśmy przypomnieć mieszkańcom, jak ważną rolę pełnił Dobrogost Czarny, dziedzic dóbr Wysokińskich, organizator przeprawy polskich wojsk pod Grunwald w 1410 roku. Chcieliśmy zachować dziedzictwo historyczne ziemi odrzywolskiej. To nasza chlubna karta - powiedział Marian Kmieciak, wójt Odrzywołu.

Dużą prace wykonali samorządowcy z Zakrzewa, którzy przypomnieli, kim był Mikołaj Powała z Taczowa.
- Godnie uczciliśmy pamięć tego walecznego rycerza. Jest ważne, by podtrzymywać tradycję - powiedział Sławomir Białkowski, wójt Zakrzewa, także uczestnik sobotniej wyprawy pod Grunwald.

Most

Most

Kozienice oraz Puszcza Kozienicka wpisały swój udział w grunwaldzkiej wiktorii. Tu budowano łodzie i pomosty do montażu mostu łyżwowego. Most łyżwowy o zadziwiającej jak na owe czasy konstrukcji był cudem średniowiecznej techniki. Według ustaleń naukowców miał około 500 metrów długości i był oparty na 150 łodziach. Most służył do przeprawy wojsk polskich i w ten sposób wojska Korony Polskiej i Wielkiego Księstwa Litewskiego połączyły siły. Złożony w trzy dni most pontonowy posłużył przeprawie armii koronnej wraz z taborami za prawy brzeg Wisły i umożliwił zaatakowanie Zakonu Krzyżackiego na jego terytorium. Przemarsz kolumny marszowej o długości około 140 kilometrów w ciągu 48 godzin był kompletnym zaskoczeniem dla Zakonu Krzyżackiego.

ŻYWA HISTORIA

Sześćset lat temu na Ziemi Kozienickiej miało miejsce kilka istotnych wydarzeń, które niewątpliwie przyczyniły się do zwycięstwa grunwaldzkiej bitwy. Jedną z nich była budowa drewnianego mostu łyżwowego, który według ustaleń naukowców miał około 500 metrów długości. Z tego powodu Kozienice włączyły się w ogólnopolskie obchody rocznicy. Specjalnie na tę uroczystość zbudowano replikę fragmentu łyżwowego "Mostu Królewskiego".

Na bitwę przed laty ciągnął, kto mógł. Zachowała się legenda, że Skaryszew na bitwę z Krzyżakami wystawił dwa wozy z zaopatrzeniem dla wojska. Opłaciło się, bo miasto dostało potem część lasu z dóbr królewskich.

- To ładna legenda, ale nie zachowały się żadne zapisy, by to potwierdzić. Wiemy jednak, że Skaryszew przed 600 laty był sporym miastem, bo prawa miejskie otrzymał już w 1264. Nie jest więc wykluczone, że i z naszego miasta ruszyli mieszkańcy, by zatrzymać wojska Zakonu Krzyżackiego - powiedział Mirosław Sienkiewicz, dyrektor Miejsko-Gminnego Domu Kultury ze Skaryszewa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie