Takiego zdarzenia nie widzieli ani kierowcy, którzy tamtędy jechali, ani nawet służby udzielające pomocy. W środę wieczorem w Anusinie w powiecie lipskim ciężarówka wylądowała w rowie, potem zaryła w skarpę i zawisła na drzewie. Trzeba było sprowadzać specjalny dźwig, który ściągnął auto na jezdnię. Na szczęście kierowca nie odniósł obrażeń.
Do zdarzenia doszło w Anusinie, w gminie Ciepielów na 126 kilometrze drogi numer 79 pomiędzy Lipskiem a Ciepielowem.
Było około godziny 20, kierowca renaulta mascotta jechał trasą z Lipska do Zwolenia. W Anusinie, na łuku drogi z nieustalonych przyczyn zjechał na pobocze a następnie sunął naprzód po barierce oddzielającej jednię od pobocza, po czym wpadł do rowu i zarył w skarpę.
- Dziwnym trafem tylna część pojazdu zawisła na drzewie - mówi Tomasz Wielicki, rzecznik prasowy lipskiej policji.
32- letni kierowca, mieszkaniec Warszawy wyszedł ze zdarzenia bez szwanku.
Pojazd, który wylądował na drzewie został częściowo uszkodzony. By go zdjąć z drzewa potrzebny był specjalny dźwig.
- Dźwig udało się ściągnąć w czwartek na godzinę 12. 30. Wtedy też rozpoczęła się godzinna operacja stawiania ciężarówki na jedni. Na ten czas fragment drogi, na którym doszło do zdarzenia był wyłączony z ruchu. Samochód udało się wyciągnąć bez większych problemów - mówi Tomasz Wielicki.
Kierowca pojazdu był trzeźwy. Nie był w stanie wytłumaczyć jak to się stało, że auto wylądowało na drzewie. Sprawę wyjaśnia lipska policja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?