Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tłusty Czwartek: Dzisiaj królują pączki i faworki!

tnt
- Przez całą noc smażyliśmy paczki, żeby nasi klienci mo-gli skosztować świeżych specjałów w Tłusty Czwartek – mówiła wczoraj Aleksandra Kompaniec z cukierni Orłowscy.
- Przez całą noc smażyliśmy paczki, żeby nasi klienci mo-gli skosztować świeżych specjałów w Tłusty Czwartek – mówiła wczoraj Aleksandra Kompaniec z cukierni Orłowscy. Szymon Wykrota
Można pofolgować podniebieniu. Wszystkie łasuchy zacierają ręce bo dziś Tłusty Czwartek. Jaki jest sekret doskonałego pączka? Co zrobić, by po kulinarnym szaleństwie spalić kalorie?

Skąd wzięła się tradycja Tłustego Czwartku?

Skąd wzięła się tradycja Tłustego Czwartku?

Zanim w polskiej tradycji pojawił się Tłusty Czwartek, na wsiach było wiele obrzędów związanych z końcem karnawału, zwanych zapustami. Brali w nich udział i dorośli, i dzieci. Wszystkie miały na celu zapewnienie sobie pomyślności w nowym okresie roku. Dlatego tyle w nich hucznych i suto zakrapianych zabaw. Tłusty Czwartek był niegdyś początkiem Tłustego Tygodnia - czasu wielkiego obżarstwa. Początkowo nasi przodkowie objadali się słoniną, boczkiem i mięsem, które suto zapijano wódką. W ostatni czwartek karnawału gospodynie smażyły ciastka, które koniecznie musiały być tłuste, co chroniło przed biedą. Poza tym trzeba się było najeść na cały okres Wielkiego Postu, który był surowiej przestrzegany niż dzisiaj. Nawet niektóre nazwy zabaw nawiązują do jedzenie, na przykład krakowski "comber", czyli tradycyjne tańce młodych kobiet na rynku.

Każdy z nas z pewnością pamięta, jak babcia albo mama pochylały się nad misą z ciastem drożdżowym. W kuchni pięknie pachniało, a domownicy nie mogli się doczekać, aż słodki specjał trafi na stół. Teraz gospodynie mają coraz mniej czasu na przygotowanie własnych wypieków, dlatego z pomocą spieszą im cukiernie.

Dziś na żadnym stole nie zabraknie pączków czy faworków. Można przebierać w różnorodnych nadzieniach i polewach, ale najwięcej amatorów nadal znajdują tradycyjne pączki z marmoladą, polane lukrem. Coraz większą rzeszę zwolenników mają też pączki z nadzieniem różanym. Muszą być świeże, ale czy mają być pokryte lukrem czy czekoladą, zależy od indywidualnych gustów.

DROŻDŻE LUBIĄ CIEPŁO

Jaki jest sekret tych pysznych specjałów? Zapytaliśmy o to Aleksandrę Kompaniec, która czuwa nad smakiem pączków w pracowni cukierniczej Orłowscy.
- Żeby pączki się udały, trzeba dobrze dobrać proporcje, produkty muszą być świeże i najważniejsze: trzeba przygotowywać ciasto w odpowiedniej temperaturze, a wiadomo, że ciasto drożdżowe lubi ciepło - mówi Aleksandra Kompaniec. - Najpierw trzeba zrobić rozczyn z letniego mleka, cukru, drożdży i odrobiny mąki. Rozczyn leżakuje około 45 minut, poczym podgrzewa się jajka oraz resztę cukru i dodaje się wraz z mąką do rozczynu. Na koniec wlewamy roztopiony tłuszcz i ciasto jest już gotowe - opowiada pani cukiernik.

Na spalanie kalorii - ćwiczenia, sprzątanie i seks

Na spalanie kalorii - ćwiczenia, sprzątanie i seks

Aby spalić jednego pączka, który ma około 200 kilokalorii należy 30 minut biegać lub uprawiać fitness. Również pół godziny jazdy na rolkach lub łyżwach może wyrówna bilans jednego zjedzonego pączka. Aby spalić go, należy jeździć na rowerze przez 54 minuty lub spacerować przez 57 minut. Jeśli jesteśmy w domu, to dwie godziny prasowania lub zmywania pochłonie tyle samo kalorii.
Faworki też nie ujdą nam bezkarnie. Aż 470 kilokalorii ma 10 dekagramów tradycyjnych faworków. Co zrobić? Ćwiczenia gimnastyczne - w zależności od ich intensywności - pozwalają nam spalić od 170 do 350 kcal w ciągu godziny, typowy trening aerobowy - 550 kcal, natomiast popularny w ostatnich czasach aerobik w wodzie - około 580 kcal.
Na spalanie kalorii świetny jest również trening siłowy. Ćwiczenia na siłowni o średniej intensywności pozwalają "zgubić" 400 kalorii w ciągu godziny. Dla opornych należy dodać, że długotrwały seks ze zmianami pozycji oznacza spalenie około 600 kcal, a więc tyle co godzinna wspinaczka. Już jeden pocałunek oznacza utratę 12 kalorii, zaś kwadrans pieszczot to 70 kcal. Zatem - do dzieła!

SIEDEM MINUT

Ale to dopiero początek drogi do paczka doskonałego. - Ważne jest też, żeby tłuszcz był gorący, musi mieć około 160 stopni. Jesteśmy w stanie usmażyć w ciągu godziny ponad 1700 pączków. Każdy z nich smaży się siedem minut. Potem nadziewa się je marmoladą, bitą śmietaną albo innym nadzieniem i macza w lukrze albo czekoladzie - mówi pani Aleksandra.

Dla tych, którym nie chce się stać pół dnia nad kuchnią, pozostają gotowe wyroby. Ale trzeba się pospieszyć, bo pewnie słodkie paczki i faworki znikną z cukierni tuż po południu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie