Mieszkańcy Borek protestują przeciwko lokalizacji krematorium przy ulicy Dębowej. Złożyli już petycję w tej sprawie do prezydenta miasta.
"Sprzeciwiamy się budowie spalarni zwłok w planowanej lokalizacji przy ulicy Dębowej. Nie chcemy mieszkać w takim sąsiedztwie." - piszą mieszkańcy.
DALEJ OD MIASTA
Obiekt ma sąsiadować z blokami mieszkalnymi, marketem Biedronka i Wydziałem Mechanicznym Politechniki Radomskiej.
- W pobliżu jest też szkoła, przedszkole i zalew, czyli miejsce, gdzie wypoczywają wszyscy mieszkańcy Radomia - mówią zdenerwowani ludzie. - Ten dym ma opadać na nasze domy?
Ich zdaniem tego typu zakład powinien znajdować się na obrzeżach miasta a nie w jego centrum.
- Zakłady, które zajmują się uciążliwą produkcją czy działalnością utylizacyjną lokuje się na obrzeżach miasta - argumentują. - Krematorium jest jak najbardziej potrzebne w Radomiu, ale nie w centrum.
TRZEBA CZEKAĆ
Petycja z podpisami 450 mieszkańców trafiła w poniedziałek na biurko prezydenta miasta oraz przewodniczącego Rady Miejskiej.
- Mamy nadzieję, że miasto nie wyrazi zgody na tę kontrowersyjną inwestycję - mówią.
Katarzyna Piechota-Kaim, rzeczniczka prezydenta poinformowała nas, że w tej chwili miasto nie ma żadnego wpływu w sprawie budowy krematorium.
- Kilka miesięcy temu osoba, która chce wybudować obiekt złożyła wniosek do Wydziału Ochrony Środowiska o wystawienie opinii środowiskowej, ta procedura jeszcze trwa - tłumaczy rzeczniczka.
- Dopiero po wydaniu opinii inwestor musi przedłożyć raport oddziaływania na środowisko. Wtedy odbędą się konsultacje społeczne. Mieszkańcy będą więc mogli wyrazić swoją opinię, która zostanie wzięta pod uwagę, muszą to być jednak konkretne argumenty - zaznacza rzeczniczka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?