MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Truskawki prosto z chodnika. Legalnie?

/Sok/
Niektórzy handlarze sprzedają truskawki niemal pod samym wejściem do sklepu – tak jest choćby na ulicy Żeromskiego.
Niektórzy handlarze sprzedają truskawki niemal pod samym wejściem do sklepu – tak jest choćby na ulicy Żeromskiego. Szymon Wykrota
- Dlaczego nie mogę zaparkować swego samochodu pod sklepem, skoro tam akurat ustawili się handlarze z truskawkami i blokują miejsce - dziwi się jeden z mieszkańców.

Rzeczywiście - tak dzieje się w wielu miejscach w Radomiu. Gorzej, że sprzedawcy owoców stoją też na chodnikach, w zatoczkach. Wiadomo, że ludzie chcą sprzedać świeżo zerwane owoce, więc w obecnym sezonie taki handel z samochodów odbywa się w bardzo wielu miejscach. Ale czy jest to zgodne z prawem?

Najwięcej sprzedawców truskawek ustawia się na parkingu pod sklepem, niedaleko targowiska przy Śląskiej.

- Nie mogłem nawet wjechać samochodem, bo wjazd zastawiony był łubiankami z truskawkami -żalił się jeden z radomskich kierowców.

Okazuje się, że w tym miejscu Straż Miejska nic nie może zrobić. Jak się dowiedzieliśmy w samej straży - to teren prywatny i kupcy mają porozumienie z właścicielami terenu - w tym wypadku parkingu.

Sami zresztą strażnicy przyznają nieoficjalnie, że czasami ciężko przegonić czy ukarać handlarzy, skoro chodzi o niewielki zarobek, zwykle dla podradomskich rolników.

- Każdego dnia prowadzimy kontrole w tych miejscach w Radomiu, gdzie odbywa się handel, w tym sprzedaż truskawek. Jeśli sprzedawca zajmuje pas drogi - powinien mieć zezwolenie. Za łamanie przepisów mamy prawo nałożyć mandat od 20 do 500 złotych - mówi Tomasz Markiewicz ze Straży Miejskiej w Radomiu.

STOJĄ NA CHODNIKACH

Niektórzy jednak rolnicy ustawiają łubianki z truskawkami wprost na chodnikach. Tak jest między innymi na ulicy Kalińskiej, przy poczcie, na rogu ulicy Złotej i Słowackiego, na ulicy Suchej na Borkach, na ulicy Kolejowej, czy Struga.

- Dlaczego ja sprzedając owoce muszę płacić podatki, a ci ustawiają się na ulicy i żadnych podatków nie płacą - dziwił się jeden ze sprzedawców na Borkach.

Formalnie każdy handlarz, rolnik, musi wystąpić o pozwolenie, jeśli sprzedaje truskawki na ulicy.

- Jeśli ktoś chciałby prowadzić handel w pasie drogowym, ale stacjonarny - czyli na przykład stragan na chodniku wzdłuż jezdni - to powinien uzyskać na to naszą zgodę. Ostatnio wydawaliśmy na przykład taką decyzję na stragan z watą cukrową. Jeżeli natomiast chodzi o okazjonalną sprzedaż truskawek z samochodów, to nie robimy nikomu z tego powodu żadnych problemów. Gdy auto jest zaparkowane w miejscu dozwolonym, a skrzynki nie zastawiają chodnika, to z naszego punktu widzenia nie ma tutaj żadnych nieprawidłowości - informuje Marek Ziółkowski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie