ZGŁOŚ NAM PODOBNE MIEJSCA
ZGŁOŚ NAM PODOBNE MIEJSCA
Czekamy na wasze opinie i zachęcamy do zgłaszania niebezpiecznych miejsc w mieście lub problemów, które pojawiają się na waszej ulicy, dzielnicy, czy w całym mieście. Nasze telefony: 0-801-357-266, 048/38-21-167, 0697-770-612. Strona internetowa: www.echodnia.eu/zmienmyradom, email: [email protected], GG: 9216402. Korespondencja: "Echo Dnia", ulica 25 Czerwca 60, 26-600 Radom, z dopiskiem "Zmieńmy Radom".
Prawie 20 wpisów na naszym forum www.echodnia.eu pojawiło się po artykule, w którym opisaliśmy niebezpieczne miejsca w Radomiu. Poszliśmy śladem jednego z sygnałów.
- Zapraszam na ulicę Słowackiego/Kwiatowa. Tam na przystanku siedzi kilku żuli, osobników, od których daje odór moczu, kału, i denaturatu - poinformował jeden z internautów podpisujący się Jakaja.
Czytelnik dodał, że ludzie ci: "Oblegują skutecznie przystanek śpiąc na nim, sikając pod siebie, załatwiając się, odstraszają ludzi...
ŚPIĄ W DZIEŃ
Gdy pojawiliśmy się na przystanku przy Słowackiego w piątkowe południe, upał nie przeszkadzał dwóm osobnikom w sjeście. Jeden z nich spał smacznie na ławce, a pod głowę, jako poduszkę, podłożył sobie pół bochenka chleba. Jego towarzysz niedoli nie spał, a siedział na ławce, ale widać było, że ta czynność męczy go straszliwie. Rozglądał się nieprzytomnym wzrokiem dookoła.
Obok przystanku stali pasażerowie czekając na autobus. Jednak żaden z pasażerów nie chciał stać pod wiatą, ani skorzystać z wolnej części ławeczki.
- Jestem zmęczona, ale wolę postać z daleka od tych typów, niż tam siedzieć - odparła kobieta z siatkami w ręku, która stała obok wiaty.
Jedna z pań pracujących w pobliskim sklepie zastrzegła, że nie poda nazwiska, ani miejsca, gdzie dokładnie pracuje.
- Mam tych facetów po dziurki w nosie. Codziennie ich tu widzę, obszarpanych, zasmarkanych. Ponoć kilku z nich umarło już na tej ławce przez ostatnich parę lat. Wciąż jednak problem nie zniknął, a kolejni pijaczkowie schodzą się na przystanek - mówi kobieta.
150 MIEJSC
150 MIEJSC
opisano w podstawowym rejestrze, jaki ze sobą zabiera na akcje sekcja patrolowo-interwencyjna Straży Miejskiej w Radomiu. Każde miejsce z dala od ludzkich oczu, w pobliżu sklepów, barów, dyskotek, dworców, czy przystanków stanowi punkt zborny dla pijaków, włóczęgów. Czasami może to być zwykła ławeczka, piaskownica, a nawet śmietnik, który służy kloszardom za biwak.
PATROLE NA INTERWENCJI
Straż Miejska każdego dnia otrzymuje sygnały o niebezpiecznych miejscach w Radomiu. Ten przyjęła tym razem od nas.
- Już wysyłamy patrol na ulicę Słowackiego. Zajmiemy się sytuacją na przystanku. Nie zawsze możemy dojechać natychmiast, bo mamy czas urlopów, ale na pewno nie lekceważymy żadnych sygnałów od mieszkańców. W niektórych sprawach możemy współpracować z policją, by przywrócić porządek - deklaruje Rafał Gwozdowski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Radomiu.
Niestety - w wakacje narasta problem picia na dworze. Ale nie wszyscy Internauci podzielają pogląd, że trzeba przeganiać hałaśliwych osobników.
- Jako młoda osoba mam pytanie: co wam to przeszkadza, gdy młodzi ludzie wieczorem chcą sobie posiedzieć na ławce i wypić piwo? Nie mówię o jakichś libacjach i ekscesach, tylko o normalnej rozmowie przy piwku. Jeżeli nikogo nie zaczepiają i posprzątają po sobie, to co was to obchodzi? Osobiście mi się nasuwa wniosek, że po prostu zazdrościcie, gdy kilka młodych osób czasem się pośmieje u Was pod oknem. A całodobowe to u nas w mieście są tylko monopolowe, bo z boisk już koło 21 wyganiają - napisał Internauta On.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?