Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tym razem triumfował wiolonczelista

/bk/
Partie solowe wykonał gość wieczoru, doskonały wiolonczelista pochodzący z Włoch – Roberto Trainini. Grała Radomska Orkiestra Kameralna pod dyrekcją Macieja Żółtowskiego.
Partie solowe wykonał gość wieczoru, doskonały wiolonczelista pochodzący z Włoch – Roberto Trainini. Grała Radomska Orkiestra Kameralna pod dyrekcją Macieja Żółtowskiego. Barbara Koś
"La passione" to tytuł koncertu, na jaki w sobotę zaprosiła melomanów Radomska Orkiestra Kameralna.
-- Obaj panowie dziękowali sobie za wspólną grę.
-- Obaj panowie dziękowali sobie za wspólną grę. Barbara Koś

-- Obaj panowie dziękowali sobie za wspólną grę.
(fot. Barbara Koś)

Wieczór rozpoczęła muzyka Witolda Lutosławskłego, współczesnego twórcy uznanego za największego - obok Fryderyka Chopina i Karola Szymanowskiego - polskiego kompozytora, klasyka muzyki XX wieku.

Radomska Orkiestra Kameralna pod dyrekcją Macieja Żółtowskiego zaprezentowała trudne dzieło Lutosławskiego "Grave. Metamorfozy na wiolonczelę i orkiestrę smyczkową.

Grave na wiolonczelę i fortepian Lutosławski napisał w roku 1981 dla uczczenia pamięci Stefana Jarocińskiego, wybitnego polskiego muzykologa, zmarłego w 1980 roku. Dużo uwagi poświęcił on przede wszystkim twórczości Witolda Lutosławskiego i Claude Debussy'ego. Dlatego na początku utworu pojawiają się cztery pierwsze nuty z opery Debussy'ego "Peleasa i Melisandy", będące punktem wyjścia dla melodyki partii wiolonczelowej.

Partie solowe wykonał gość wieczoru, doskonały wiolonczelista pochodzący z Włoch - Roberto Trainini, członek kameralnego zespołu Salzburger Solisten, występującego na całym świecie.

Jak podkreślał sam kompozytor, utwór ma formę metamorfoz, w których wartości rytmiczne ulegają stopniowemu rozdrabnianiu, co stwarza iluzję coraz szybszego tempa. Przed samym zakończeniem utworu powracają znów cztery nuty z "Peleasa".

Pierwsze wykonanie Grave odbyło się w Warszawie na wieczorze poświęconym Stefanowi Jarocińskiemu w Muzeum Narodowym 22 kwietnia 1981 roku.

Roberto Trainini zagrał następnie wraz z orkiestrą Koncert wiolonczelowy D-dur, Józefa Haydna, który był ulubionym kompozytorem Witolda Lutosławskiego.

Gościa przyjęto oklaskami i oczywiście "zmuszono" do bisu.

W drugiej części koncertu Radomska Orkiestra Kameralna zagrała 49. Symfonię f-moll "La passione" Józefa Haydna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie