Typowa polska "spychologia". A chodnik powoli przypomina ser szwajcarski

Marek Michoń, wiceprezes Wodociągów Miejskich:

Marek Michoń, wiceprezes Wodociągów Miejskich:

- Jeśli będzie hasło, że drogowcy chcą wymienić tam chodnik to i my wykonamy ruch. Sami na pewno nie wyjdziemy z tym pomysłem.

I wszystko wskazuje na to, że sytuacja się nie poprawi, bo dwie miejskie spółki nie mogą dojść do porozumienia. Jedni czekają na ruch drugich. Tymczasem na remont chodnika czekają mieszkańcy i przechodnie. Chodzi o nieparzystą stronę ulicy Żeromskiego.

- Można się połamać, najgorzej jest przy pasmanterii i księgarni - żali się nasza czytelniczka.

ZAPADA SIĘ

Chodnik nie był remontowany od lat. Na poszczególnych odcinkach zapadają się już płyty.
- Nieraz się już potknęłam, różnica pomiędzy płytami sięga miejscami nawet kilku centymetrów - mówi kobieta. - Wstyd, żeby główna ulica miasta tak wyglądała. Dla starszej osoby przeprawa tędy to nie lada wyzwanie.

Mieszkańcy i właściciele firm próbowali się czegoś dowiedzieć w tej sprawie u drogowców.
- Niestety odsyłają nas z kwitkiem mówiąc, że ma tu być wymieniany kanał - denerwuje się nasza rozmówczyni.- Wszystko dobrze tylko, ze to samo słyszymy już od kilku lat.

CZEKAJĄ NA SIEBIE

Bartosz Rutkowski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu poinformował nas, że dopóki Wodociągi Miejskie nie wybudują kanału pod chodnikiem to nie ma sensu ruszać chodnika.

- Z tego co wiem to o przebudowie jest mowa od 6 lat - dodał rzecznik.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Wodociągami. Marek Michoń, prezes Wodociągów Miejskich bardzo się zdziwił, kiedy zapytaliśmy go o przebudowę kanału.

- Na razie nie planujemy żadnej wymiany - tłumaczy prezes. - Jeśli otrzymamy informację, że drogowcy planują tam remont to pewnie wykorzystamy sytuację i przy okazji wymienimy przykanaliki, które są złe.