Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ukraina. Niezwykły cmentarz polskich żołnierzy. Polskie Termopile pod Lwowem

Piotr Kutkowski [email protected]
Kurhan usypano dla upamiętnienia polskich żołnierzy  krwawej bitwy
Kurhan usypano dla upamiętnienia polskich żołnierzy krwawej bitwy Piotr Kutkowski
Wizyta na cmentarzu Orląt Lwowskich to obowiązkowy punkt każdej polskiej wycieczki we Lwowie. Do odległego o kilkadziesiąt kilometrów Zadwórza, zwanego Polskimi Termopilami docierają tylko nieliczni.

Do Zadwórza można dostać się jadąc pociągiem na trasie Lwów - Tarnopol, który wyrusza z Dworca Podmiejskiego i wysiadając na stacji Zadwórze. Można też dojechać samochodem od strony trasy Lwów - Tarnopol, skręcając w miejscowości Kurowice, jak i od strony trasy Lwów - Kijów - trzeba skręcić w miejscowości Stary Mylatyn.

Dziurawa, wąska, asfaltowa droga wije się przez ukraińskie wioski. Widać biedę i bałagan, wysiadujących przed domami ludzi. Nasz samochód zatrzymuje się przed przejazdem kolejowym i zjeżdża w bok. Tu parkujemy. Położony po drugiej stronie torów budynek stacji wyróżnia się odnowioną elewacją. O tym, że tu 17 sierpnia 1920 roku w czasie wojny polsko-bolszewickiej rozegrała się jedna z najbardziej tragicznych i dramatycznych bitew, wiedzą miejscowi, wiedzą przewodnicy i nieliczni turyści.

BITWA

Polskich obrońców Lwowa było 330, dowodził nimi kapitan Bolesław Zajączkowski. Przeciwko sobie mieli Pierwszą Konną Armię Siemiona Budionnego. Celem obrońców było opóźnienie podejścia wojsk bolszewickich do Lwowa. Budynek stacji przechodził z rąk do rąk, otoczeni przez wroga polscy żołnierze nie poddali się nawet wtedy, kiedy zabrakło amunicji. Ostrzeliwani z broni maszynowej przez sowieckie samoloty, bezbronni, otoczeni przez Rosjan, walczyli jeszcze krótko na kolby w pobliżu budki dróżnika. Sowieci rąbali ich szablami, rannych dobijali kolbami.

W walce zginęło 318 polskich żołnierzy, nieliczni dostali się do niewoli. Sam kapitan Zajączkowski wraz z kilkoma żołnierzami popełnił samobójstwo.

Do budki dróżnika prowadzi od stacji polna droga wzdłuż torów. Po kilku minutach spaceru dochodzimy do cmentarza polskich żołnierzy oraz zwieńczonego krzyżem kurhanu. Usypano go w latach 20-tych XX wieku, u jego stóp umieszczono wówczas tablicę pamiątkową z napisem: "Orlętom, poległym w dniu 17 sierpnia 1920 roku w walkach o całość ziem kresowych".

NOWA TABLICA

Tej tablicy już nie ma, zniknęła ona w latach komunistycznych, a sam cmentarz i kurhan miały pójść w zapomnienie.

Tak się jednak nie stało, dziś miejsce to zostało odnowione i uporządkowane, pojawił się też tablica, Tyle, że z innym zaakceptowanym przez ukraińskie władze napisem "Polskim Orlętom poległym w walce z wojskami bolszewickimi". I tu i na grobach składne są kwiaty, zapalane znicze.
Powróciła także tradycją czczenia tego miejsca przez maszynistów pociągów, którzy przejeżdżając obok zawsze trąbią.

Warto wiedzieć:

34 kilometry dzieli Zadwórze od Lwowa. Samochodem należy kierować się na wschód w kierunku na Tarnopol. paliwo jest prawie dwukrotnie tańsze niż w Polsce. Najlepiej nocować jest we Lwowie, na prywatnych kwaterach. Doba na osobę kosztuje zwykle 10 euro.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ukraina. Niezwykły cmentarz polskich żołnierzy. Polskie Termopile pod Lwowem - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie