Rodzina ze Lwowa znalazła schronienie w Zwoleniu
Marta, Sofija, Vira, Liza, Demian, Viera, Zoriana, Marija i Iryna - to imiona kilkorga spośród już ponad 200 tysięcy uchodźców wojennych z Ukrainy, która dotarła do naszego kraju. To właśnie ta dziewiątka w sobotę w nocy dotarła do Zwolenia. Przyjechali ze Lwowa. Choć miasto oddalone jest od naszej granicy o kilkadziesiąt kilometrów, wojna dotarła również tam. Piątka dzieci i cztery kobiety trafiły do domu pana Łukasza Stankiewicza, lokalnego przedsiębiorcy, który bez wahania postanowił pomóc.
- W przeszłości przyjmowałem pracowników z Ukrainy. To nie są żadni banderowcy albo bandyci, jak to pojawia się niestety w niektórych komentarzach. To są zwykli ludzie, którzy z powodu wojny znaleźli się w tragicznej sytuacji i potrzebują naszej pomocy. Tak po prostu trzeba. W tej chwili jest u mnie w domu dziewięć osób. To rodzina ze Lwowa, która trafiła do nas w ostatnią sobotę w nocy. Wciąż są przestraszeni tym wszystkim. To dla nich bardzo trudna sytuacja, a w drodze jest też kolejnych dziewięć osób - mówił w poniedziałkowe popołudnie Łukasz Stankiewicz.
Pan Łukasz wraz ze swoimi pracownikami adaptują do tego celu pomieszczenie po siłowni tak, aby zapewnić kolejnym uchodźcom jak najlepsze warunki. Jak podkreśla, w pomoc zaangażowało się mnóstwo osób, w tym inni lokalni przedsiębiorcy. - W okolicy wszyscy bardzo mocno się zaangażowali w pomoc, prywatni przedsiębiorcy wyszukują kwatery i w razie potrzeby zapewniają transport - mówi.
- To są ludzie, którzy uciekają przed wojną i są w ogromnej potrzebie. To normalne zachowanie i jeżeli można tylko pomóc, to czemu miałoby się tego nie robić? - mówi Dawid Głód, również lokalny przedsiębiorca, który pomaga panu Łukaszowi. - Postaram się też u siebie w domu przygotować miejsce. Mam pokój, z którego mogę przenieść graty na strych czy do garażu i przyjąć dwie, trzy osoby. Jeżeli pojawi się problem z transportem, mam kilka samochodów osobowych więc wraz z pracownikami jesteśmy w stanie zapewnić transport - dodaje.
Łukasz Stankiewicz wspólnie z Dawidem Głódem starają się też zachęcać wszystkich do pomagania i przyjmowania uciekających przed wojną. - Powinniśmy pomagać, bo tak naprawdę kiedyś możemy znaleźć się w podobnej sytuacji. Jest wystarczająco dużo miejsca, mieszkań i miejsc, gdzie ludzie mogą przeczekać tę sytuację. Myślę też, że jak inni zobaczą, że działają ludzie, to zachęci ich do tego żeby też działać - mówi Dawid Głód.
Kilkudziesięciu uchodźców z Ukrainy już w powiecie zwoleńskim
W powiecie zwoleńskim cały czas pojawiają się kolejni uchodźcy. O ich bezpieczeństwo i zakwaterowanie dba zwoleńska Szlachetna Paczka, która współpracuje z Urzędem Miejskim w Zwoleniu.
- Przejęliśmy inicjatywę zanim jeszcze otrzymaliśmy informacje ze strony rządowej. Od momentu wybuchu wojny bardzo dużo osób odbierało uchodźców prywatnie. Mowa o osobach, które tu pracowały, ewentualnie ich rodzinach i przyjaciołach. Ze swojej strony zrobiliśmy zbiórkę pieniędzy i przez caritas lub innymi oficjalnymi kanałami prześlemy wszystko potrzebującym. Część oczywiście jest do wykorzystania dla osób, które są tutaj - mówi Mateusz Pindakiewicz ze Szlachetnej Paczki w Zwoleniu.
Na razie uchodźcy z Ukrainy lokowani są po różnych miejscach i dostarczane jest im to, co najpotrzebniejsze - W powiecie jest już około siedemdziesiąt osób, ale na pewno nie są to wszyscy, ponieważ część była sprowadzana prywatnie. Każdy, kto chce przyjąć kogoś do siebie powinien kontaktować się z Urzędem Miejskim w Zwoleniu, który uruchomił infolinię - dodaje.
Mieszkańcy, którzy mogą przyjąć obywateli Ukrainy do swoich domów, bądź mają miejsca w których będą mogli oni tymczasowo zamieszkać proszeni są o kontakt z Urzędem Miejskim w Zwoleniu. Numer telefonu (+48) 676-22-10 od poniedziałku.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?