MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Uratował Władysława Szpilmana. Interesujące spotkanie w bibliotece

Barbara Koś
Mąż nie wiedział, kto mu pomógł – mówiła Halina Szpilman (córka Józefa Grzecznarowskiego
Mąż nie wiedział, kto mu pomógł – mówiła Halina Szpilman (córka Józefa Grzecznarowskiego Barbara Koś
- Był postacią tragiczną i ofiarą historii - mówiono w czwartek w Miejskiej Bibliotece Publicznej o kapitanie Wilmie Hosenfeldzie, niemieckim oficerze, który ocalił kilkunastu Polaków i Żydów, a wśród nich kompozytora, Władysława Szpilmana.
Książka Hosenfelda to także przyczynek do dziejów naszej historii – mówił profesor Cezary Król
Książka Hosenfelda to także przyczynek do dziejów naszej historii – mówił profesor Cezary Król
Barbara Koś

Książka Hosenfelda to także przyczynek do dziejów naszej historii - mówił profesor Cezary Król

(fot. Barbara Koś)

Postać Wilma Hosenfelda była głównym punktem spotkania "Polsko- niemiecka rozmowa wokół książki Wilma Hosenfelda "Staram się ratować każdego". Życie niemieckiego oficera w listach i dziennikach".

- Niewielu było niemieckich żołnierzy i oficerów, którzy tak jak on z narażeniem życia gotowi byli ratować niewinnych ludzi - mówił profesor Cezary Król z Instytutu Studiów Politycznych PAN, Collegium Civitas, współredaktor naukowego polskiego wydania książki Wilma Hosenfelda, "Staram się ratować każdego". Życie niemieckiego oficera w listach i dziennikach".

Wilma Hosenfelda zaliczać można zatem do grupy "dobrych Niemców". -Czy wolno było używać tego pojęcia w Polsce zaraz po wojnie ?

- Nie - mówił profesor Król nawiązując do powojennych relacji polsko-niemieckich oraz propagandowych stereotypów na temat Niemców ukazywanych głównie za pomocą karykatury.

- Spotkali się, gdy mąż był już zamknięty w dzielnicy, będącej w rękach niemieckich, stale narażony na zastrzelenie - przypomniała Halina Szpilman, wdowa po kompozytorze. - Hosenfeld dał mu nadzieję na to, że wojna lada moment się skończy, przyniósł mu jedzenie, dał mu coś do okrycia…

Mąż nie wiedział, kto mu pomógł. Nie chciał wiedzieć, bo bał się, że w momencie krytycznym być może nie wytrzyma i ujawni jego nazwisko. A to byłaby dla Hosenfelda śmierć. Mąż powiedział mu tylko, że gdy wojna się skończy, będzie pracował jak przedtem w Polskim Radiu.
Szpilman szukał Hosenfelda.

- Jeden z muzyków Polskiego Radia opowiedział mu, że wracając do Warszawy, natknął się na przejściowy obóz niemieckich żołnierzy - opowiadała Halina Szpilman. - Narzekał, że tacy kulturalni, a zabrali mu skrzypce, że stracił wszystko. I wówczas jeden z wojskowych poderwał się i wymienił nazwisko męża. Ten skrzypek spytał potem męża: Władek, tobie jakiś Niemiec w czasie wojny pomógł?

- Mąż próbował pomóc Hosenfeldowi - mówiła Halina Szpilman. - Próbował znaleźć ten obóz. Później, w 1955 roku, zwracał się nawet do słynnego Jakuba Bermana, o pomoc dla Hosenfelda. "Przyjeżdża do nas towarzysz Pieck, będę z nim rozmawiał, zobaczymy, co się da zrobić" - usłyszał od Bermana. Ale Wilhelm Pieck - szef enerdowskich komunistów, nie pomógł. Hosenfeld mieszkał w Zachodnich Niemczech, a to byli wtedy ci "źli" Niemcy. Hosenfeld zmarł w obozie w Rosji.
Podczas pierwszego zachodniego tournee w 1957 roku mąż spotkał się z rodziną Hosenfelda.

Spotkanie prowadził Marek Wierzbicki, z Instytutu Pamięci Narodowej w Radomiu. Obecna była też Hanna Dmochowska, z Fundacji Konrada Adenauera w Polsce, której głównym celem jest polsko- niemieckie pojednanie.

Prowadzący spotkanie Marek Wierzbicki dziękował Halinie Szpilman za obecność w Radomiu
Prowadzący spotkanie Marek Wierzbicki dziękował Halinie Szpilman za obecność w Radomiu Barbara Koś

Prowadzący spotkanie Marek Wierzbicki dziękował Halinie Szpilman za obecność w Radomiu
(fot. Barbara Koś)

Uczestnicy spotkania prosli Halinę Szpilman o autografy
Uczestnicy spotkania prosli Halinę Szpilman o autografy

Barbara Koś

Uczestnicy spotkania prosli Halinę Szpilman o autografy

(fot. Barbara Koś)

Kolejka była długa
Kolejka była długa Barbara Koś

Kolejka była długa
(fot. Barbara Koś)

-To postać tragiczna - mowil o Hosenfeldzie profesor Król
-To postać tragiczna - mowil o Hosenfeldzie profesor Król Barbara Koś

-To postać tragiczna - mowil o Hosenfeldzie profesor Król
(fot. Barbara Koś)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie