Dariusz Dębski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji:
- O budowę ulicy Góralskiej zabiegają sami jej mieszkańcy. Byłaby to inwestycja w ramach tak zwanego czynu społecznego. Mamy gotową dokumentację techniczną, dysponujemy również pozwoleniem na budowę. Zgodnie z projektem, pracami byłby objęty kilkusetmetrowy odcinek. Po zakończeniu prac byłby to ciąg pieszo-jezdny wraz z nowym oświetleniem. W podobny sposób przebudowaliśmy niedawno ulice Bacha i Paciaka.
- Na samej ulicy Góralskiej jest dość miejsca do położenia asfaltu, nie wiem po co jeszcze do tego kawałek mojego podwórka - denerwuje się mieszkanka Godowa.
(fot. Tadeusz Klocek)
Anna Łoboda mieszka z rodziną w domu u zbiegu ulic Działkowej i Góralskiej. Przed swoim domem mają niewielkie podwórko. Na części posadzone są kwiaty, pozostała też jest przez nich zagospodarowana. To kawałek chodnika prowadzący do schodów do domu i kawałek trawnika. Można tam powiesić pranie, czy na chwilę wyjść przed dom. Miejsca nie jest dużo, to skrawek zieleni o szerokości około trzech metrów i długości co najwyżej kilkunastu metrów.
DZIAŁKA POD DROGĘ
Teraz rodzina ma być sporej części tego fragmentu pozbawiona. Anna Łoboda dostała pismo z Urzędu Miejskiego o planowanym wywłaszczeniu kawałka swojej działki. Jak udało jej się dowiedzieć, na tym terenie ma być budowana droga - ulica Góralska. Dziś jest to gruntowa ulica, a drogowcy chcą zbudować tam porządną asfaltową drogę.
Pani Anna nie rozumie, po co do budowy drogi jest potrzebny kawałek jej działki. - Przecież teraz obok mojej działki jest skrzyżowanie, jest wjazd z Działkowej na Góralską i miejsca jest dosyć - pokazuje pani Anna.
PROSTO NA ULICĘ
Urzędnicy wywłaszczając część działki zaproponowali rodzinie tysiąc złotych za jej wykup. - Ale nie o pieniądze tu chodzi - podkreśla kobieta. - Jeśli nas wywłaszczą, to z domu będziemy wychodzić prosto na ulicę. Nie oddamy naszej działki za żadne pieniądze - mówi zdenerwowana kobieta.
Pani Anna zaznacza, że popiera budowę ulica Góralskiej, nie chce jej wstrzymywać, ale uważa, że jest to możliwe z pominięciem kawałka jej podwórka.
WINNE PRZEPISY
Dariusz Dębski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji tłumaczy, że wywłaszczenie części działki pani Anny jest do budowy ulicy Góralskiej niezbędne, a drogowcy mają ręce związane przepisami.
- Ponieważ ulica Góralska jest drogą gminą, przy połączeniu z Działkową zostały zgodnie z przepisami zaprojektowane łuki o promieniu 6 metrów. Stąd konieczność wywłaszczenia fragmentu działki - tłumaczy rzecznik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?