48-letni mieszkaniec Radomia wsiadł do samochodu, choć był pijany. Jego jazda skończyła się wypadkiem, w którym na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Skasował tylko dwa samochody i sam się poobijał. Teraz za swoją bezmyślność odpowie przed sądem.
Wypadek był we Wsoli pod Radomiem, a ściślej na skrzyżowaniu ulic Spacerowej i Warszawskiej o godzinie dziewiątej, kiedy na drodze była jeszcze mgła. Pijany kierowca poloneza, który jechał od strony Jedlińska postanowił skręcić w lewo, więc zjechał na oddzielny pas. Zamiast jednak ustąpić pierwszeństwa samochodom jadącym od strony Radomia wtargnął na dwupasmówkę. W tym momencie z wielkim impetem uderzył w niego fiat.
- Okazało się, że sprawca tej kolizji miał 2,3 promila alkoholu we krwi - mówi Rafał Jeżak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.
W zdarzeniu ucierpiały obydwa samochody i kierowca poloneza. Trafił do szpitala z ogólnymi potłuczeniami. Teraz czeka na niego sąd grodzki, przed którym odpowie za spowodowanie kolizji. Jazda po pijanemu to już poważniejszy zarzut i grozi mu za to do dwóch lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?