W derbach lepszy Oskar. Wyniki klasy okręgowej

Ruszcovia Borkowice - Oskar Przysucha 1:3 (1:1).

0:1 Wajszczuk 10, 1:1 Lawrenc 33, 1:2 Płuciennik 55, 1:3 Wajszczuk 58.

Ruszcovia: Skuza - Kiraga, Bochniak, Majewski, Wojtunik, M. Gil, A. Kleczewski (58 Mazurkiewicz), T. Kleczewski (46 Raczyński), Lawrenc (85 M. Gębka), Najdzik, P. Gil (65 Matyjaśkiewicz).
Oskar: Żurek - Bińkowski, Kucharski, D. Siwek, Mateusz Stolarek, Obuch (57 Tomasik), J. Sapieja, K. Siwek, M. Kszczotek (46 B. Kszczotek), Płuciennik (67 Kusztal), Wajszczuk (85 Marcin Stolarek).

SKUTECZNY WAJSZCZUK

Derby sąsiednich gmin zgromadziły na trybunach ponad 300 widzów. Mecz mógł się podobać, bo oba zespoły zażarcie walczyły na boisku, a dobrych akcji nie brakowało. Pierwsza połowa była dość wyrównana. Ruszcovia po stracie gola ruszyła do ataku i zdołała w końcu wyrównać.
W drugiej połowie przysuszanie zagrali skutecznie, bo mając dwie doskonałe okazje, obie wykorzystali.

Niespodzianki nie było. Oskar był faworytem tego meczu i zwyciężył zasłużenie. Na wyróżnienie zasłużył Patryk Wajszczuk, zdobywca dwóch goli dla gości.

Zamłynie Radom - Wulkan Windoor Zakrzew 0:2 (0:0).
0:1 Chudziński 47, 0:2 Krajewski 80 z karnego.
Zamłynie: Łojek - Kośmiński, Przeniosło, Ścigała, Adamczyk, Barański (73 Wilkowski), Rosłaniec, Trojanowski, Czyżewski (59 Okólski), Kaleta, Zgutka.
Wulkan: Kuczera - Molga, Janakowski, Senator, Boryczka, Krajewski, Lament (68 Blank), Sobkowiak, Godlewski (77 P. Kocon), Jałocha (55 K. Pysiak), Chudziński (83 Kiraga).
W Zamłyniu już do końca sezonu nie zagra bramkarz, Wojciech Kędzierski, który zerwał więzadła w kolanie.
LEPIEJ ALE SŁABO
W porównaniu z meczem w Lipsku, który Zamłynie przegrało 0:5, drużyna zagrała znacznie lepiej. Marne to pocieszenie, biorąc pod uwagę fakt, że nadal nie zdobyli ani gola, ani punktu. Na domiar złego w końcówce spotkania czerwoną kartkę zobaczył Kamil Ścigała za zagranie piłki ręką w polu karnym.

Oronka Orońsko - KS Warka 0:2 (0:1).
0:1 Kiliański 35, 0:2 Kucharski 67.
Warka: Przepiórka - Jończyk, Lewandowski, Kołacz (60 Jedrzejewski), Kucharski (68 Madej), Bawor, Kruk, Filipek (46 Adamczyk), Majewski, Najder (80 Zaręba), Kiliański.
Przed przerwą błąd Leszka Borucha wykorzystał Tomasz Kiliański i zdobył bramkę. Oba zespoły miały po kilka dogodnych okazji, ale to bardziej doświadczony zespół z Warki dołożył kolejne trafienie. W 67 minucie w sytuacji sam na sam, Michał Kucharski pokonał golkipera Oronki.

Zawisza Sienno - Proch Pionki 0:2 (0:2).
0:1 Szczepański 9, 0:2 Szczepański 45.
Zawisza: Pisarek - Tusiński, Kamiński, Sitek, G. Wójcik, Strąk, M. Wójcik, Cieśla, M. Klaus, S.Klaus, Rożek
Proch: Modelewski - Kołodziejczyk, Klimowicz, Molga, Gębczyk, Orchel (46 Sałek), Żak, Cichawa, Hajduk, Szczepański (77 Michalski), Jurczak (59 Orłowski).

Legion Głowaczów - Powiślanka Lipsko 2:4 (2:1)
0:1 Skorupa 17 z karnego, 1:1 Banach 35, 2:1 Bolek 42, 2:2 Skorupa 60, 2:3 Donoch 65 2:4 Skorupa 84 z karnego.
Legion: S. Krynicki - H. Czubaj (84 Konopka), Pawlonka, Ogonowski, M. Czubaj, W. Czubaj, Banach, Sieradzki (68 Postek), Osiński (77 Czaplarski), P. Bolek, J. Wolski (66 Pytek).
Powiślanka: Chadała - Szewczyk, Sado, Boguś, Bzikot (46 Kwiatkowski), K. Rusin, Krupa (70 Lenart), Donoch, Kotwa, Gołda (82 M. Rusin), Skorupa (86 Dwojak).
KARNE DLA POWIŚLANKI
Drugie z rzędu zwycięstwo i kolejne dwa rzuty karne dla Powiślanki Lipsko. Marek Skorupa dwukrotnie się nie mylił. Nastroje kibiców zmieniały się w tym spotkaniu jak w kalejdoskopie. Przed przerwą lepiej grali gospodarze i zasłużenie prowadzili. W drugiej połowie lipszczanie nacisnęli i zdobyli trzy gole, które dały im komplet punktów.

Gryfia Mirów - Sadownik Błędów 0:1 (0:0).
0:1 Boroń 47.
Gryfia: Kler - Dzik, Sasal, D. Minda, Bonio (60 Pacek), Suwara, Wusek (75 Król), Włodarczyk (60 K. Minda), Wiśnios, Damian Bilski I, Damian Bilski II.
Sadownik: Krawczak - Romanek, Bilski, Lisiecki, Czarnecki, Krawczyk, R. Zaradkiewicz, D. Zaradkiewicz, Gryczka (85 Mazur), Maciak, Boroń.
BOMBA BORONIA
Mecz miał dwóch bohaterów. Pierwszym okazał się Krzysztof Boroń, który w 47 minucie zdecydował się na strzał z pierwszej piłki z 35 metrów. Atomowe uderzenie przełamało ręce bramkarza Gryfi i piłka wpadła do bramki.
Gryfia nie miała nic do stracenia i zaatakowała. Przyjezdni mieli dużo szczęścia, bo dwukrotnie od straty gola ratował ich słupek. Drugim bohaterem tego meczu jest golkiper Sadownika, Hubert krawczak, który bronił jak w transie i wygrał dwa pojedynki sam na sam z napastnikami z Mirowa.

KS Potworów - Zodiak Sucha 5:0 (3:0).
1:0 Tkaczyk 15 z karnego, 2:0 Lewiński 26, 3:0 Tkaczyk 43, 4:0 Pietraszewski 53, 5:0 Tkaczyk 64
Potworów: Podkowiński - Aleksandruk, R. Stefański, Rzuczkowski, Nosowski, Rokiciński, Deja, Pietraszewski (60 S. Stefański), Grochala, Lewiński (75 Kogut), Tkaczyk (75 Osowski).
W 19 minucie Robert Rogala nie wykorzystał rzutu karnego i to mocno podcięło skrzydła przyjezdnym.

Plon Garbatka - Szydłowianka Szydłowiec 1:2 (0:0)
0:1 Janik 55, 0:2 Janik 90, 1:2 samobójcza 90+2.
Szydłowianka: Wieczorek - Kornacki, S. Jakubczyk, Koniarczyk, Gaławanow (80 Łaciak), Ł. Jakubczyk, Walkiewicz (85 Okła), Gawor, Ł. Janik, Sala (60 Kiljanek).
PLON W OSŁABIENIU
Duży wpływ na losy meczu miała 20 minuta. Wtedy to Paweł Zagożdżon za odkopnięcie piłki po gwizdku dostał żółtą kartkę. Była to już druga jego kartka i musiał opuścić boisko.

Szersze relacje w poniedziałkowym "Echu Sportowym"