W Nowym Mieście będą lądowały cywilne samoloty?

Czy w Nowym Mieście będą lądowały cywilne samoloty? Pojawiła się taka szansa. Ale jeśli już, to na pewno nie będą to samoloty przewożące pasażerów, lecz towary.
Ta wiadomość nie jest sensacyjna. Prawdą jest, że wojsko ma przekazać tereny byłego lotniska dla gminy. Prawdopodobnie samorząd stanie się właścicielem byłego lotniska już od nowego roku.

ODWOŁANY PRZETARG

- Sprawa nie jest jeszcze do końca sfinalizowana, więc lepiej dmuchać na zimne. Jak będziemy mieli wszystko na papierze, to wtedy będziemy mogli więcej porozmawiać. Po prostu, nie chcemy "gdybać". Około 15 listopada mają być podpisane stosowne umowy - powiedziała Małgorzata Nowakowska, sekretarz Nowego Miasta nad Pilicą.

Sprawa w szybkim tempie rozstrzygnęła się w ostatnich tygodniach. Oddział Terenowy Agencji Mienia Wojskowego w Warszawie miał 29 października przeprowadzić przetarg ustny nieograniczony na sprzedaż byłego lotniska wojskowego, o łącznej powierzchni prawie 467 hektarów, zabudowanej budynkami o charakterze lotniskowym, o łącznej powierzchni użytkowej 23 tysięcy metrów kwadratowych. Cena wywoławcza wynosiła 25,5 miliona złotych. Przetarg w ostatniej chwili został odwołany. Jako przyczynę podano, że nieruchomość jest ujęta w projekcie wykazu lotnisk i lądowisk wojskowych, które mogą być wykorzystane na potrzeby lotnictwa cywilnego.

A MOŻE MIASTECZKO FILMOWE?

Gmina ma stać się właścicielem terenu byłego lotniska, ale z wyłączeniem osiedla mieszkaniowego. W sumie na majątek samorządu przejdzie około 430 hektarów.
- Na pewno będzie to szansa na przyciągnięcie inwestorów na nasz teren - dodała sekretarz miasta.

Nie wiadomo jeszcze, czy z biegiem czasu nie powróci sprawa wybudowania tam miasteczka filmowego. Wprawdzie Ministerstwo Kultury negatywnie zaopiniowało pomysł i nie wpisało go na listę inwestycji kluczowych, ale kto wie? Może i tu dojdzie do zmiany decyzji.