Właścicielka Barbara Kostrzewa w marcu w rozmowie nami przyznawała, że ośrodek działa bez zezwolenia
Rodzinny Dom Osób Starszych działał we Wsoli od trzech lat. Przebywało w nim od 15 do 20 pensjonariuszy. Mieszkali w budynku zaadoptowanym z garaży bez projektu i pozwoleń.
Według Małgorzaty Chrabąszcz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu pomieszczenia nie były przystosowane do potrzeb niepełnosprawnych, a jedzenie, jakie oni otrzymywali było w małej ilości i złej jakości. Zastrzeżenia budził także stan sanitarno-higieniczny.
- Opiekę nad 20 pensjonariuszami sprawowały jedynie właścicielka wraz z córką, którym pomagała tylko jeszcze nieodpłatnie jedna osoba. Te ustalenia zdecydowały o postawieniu właścicielce zarzutu narażenia pensjonariuszy na niebezpieczeństwo utraty zdrowia a nawet życia- mówiła Małgorzata Chrabąszcz.
Według prokuratury w domu stosowana była również przemoc wobec podopiecznych - mieli być oni szarpani, bici, popychani, targani za włosy. Obecnie w ośrodku nie przebywają już podopieczni. Po decyzji strażaków nakazującej wyłączenie budynku z użytkowania zostali zabrani przez swoje rodziny i umieszczeni w innych placówkach.
Właścicielka w czasie śledztwa nie przyznała się do winy.
Kobiecie grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?