Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ważą się losy zabytkowego Dworu w Bartodziejach

/inia/
Dworek od wielu lat popada w ruinę
Dworek od wielu lat popada w ruinę archiwum
Chcieli go skreślić z listy - po latach odezwała się właścicielka

Wracamy do sprawy zabytkowego Dworu w Bartodziejach. Po opinii powiatowego konserwatora zabytków, Ministerstwo Kultury zdecydowało o skreśleniu dworu z listy zabytków. Z odsieczą przyszła sama właścicielka, z którą od lat nie było kontaktu.

Dwór niszczeje od początku lat dziewięćdziesiątych, kiedy jego właścicielką została Krystyna Gancarczyk-Hjorth. Pałac miał zostać odnowiony, niestety skończyło się tylko na obietnicach. Przez lata z właścicielką nie było kontaktu. Teraz sprawa ruszyła.

NISZCZAŁ OD LAT

O skreślenie dworu z rejestru zabytków wnioskował w lutym 2010 roku Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. Obecnie pałacyk jest w tak złym stanie, że nie nadaje się do remontu. Po kilku pożarach i latach zaniedbań w grę wchodzi tylko rozebranie i postawienie go od podstaw.

Chętnych na nabycie dworu nie brakuje. Problemem jest jednak nieuregulowana sytuacja prawna. Rozwiązaniem byłoby wywłaszczenie, ale od 2009 roku sprawa przycichła. Właścicielka na stałe mieszka w Szwecji i do tej pory nie było z nią kontaktu. Nie odpowiadała także na urzędowe listy. Aż do teraz.

SKĄD TEN ODZEW?

Tego, że Ministerstwo Kultury wyrazi w końcu zgodę na skreślenie dworu w Bartodziejach z rejestru zabytków mieszkańcy się spodziewali. Zaskoczenie wywołał fakt, że Krystyna Gancarczyk-Hjort, która wiele lat temu porzuciła zabytek i pozwoliła na jego całkowite zniszczenie będzie go teraz bronić.

- Właścicielka po latach nie bycia w Bartodziejach nagle się odezwała w obronie dworu i odwołuje się od decyzji - mówi Wojciech Ćwierz, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju i Promocji Wsi Bartodzieje. - Można wnioskować, że decyzja do niej dotarła, a więc udało się ustalić adres jej zamieszkania. Byłoby to bardzo dziwne, bo nikomu wcześniej się to nie udawało. Ani staroście, ani konserwatorowi, gdy "próbowali" się z nią kontaktować.

Wojciech Ćwierz, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju i Promocji Wsi Bartodzieje:

Wojciech Ćwierz, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju i Promocji Wsi Bartodzieje:

- Wykreślenie dworu z rejestru zabytków jest absurdalne. To rozwiązanie byłoby na rękę wszystkim urzędom i instytucjom odpowiedzialnym za ochronę zabytków. Zastanawia mnie jednak to czy zgoda na odebranie statusu zabytku dotyczy wyłącznie dworu, czy również zabytkowych obiektów, które mu towarzyszą, a może obejmuje również park i drzewa, które są pomnikami przyrody.

Jak dodał prezes, wygląda na to, że Krystyna Gancarczyk-Hjorth doskonale orientuje się w temacie porzuconego przez nią przed kilkunastoma laty zabytku. - Nie rozumiem jej intencji, nie rozumiem dlaczego nie chciała i wciąż nie chce sprzedać dworu jeśli nie była w stanie o niego zadbać - tłumaczy Wojciech Ćwierz.

Zdaniem prezesa stowarzyszenia najlepszym rozwiązaniem byłoby wywłaszczenie i przejęcia przez Państwo całego zabytkowego kompleksu.

Obecnie odwołanie jest rozpatrywane przez Ministra Kultury Bogdana Zdrojewskiego. Do sprawy powrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie