MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wenta: Zagraliśmy jak zespół

Z Pekinu Paweł Kotwica
Bogdan Wenta ma 47 lat. Trener reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych. Po powrocie z Pekinu równolegle będzie prowadził Vive Kielce.
Bogdan Wenta ma 47 lat. Trener reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych. Po powrocie z Pekinu równolegle będzie prowadził Vive Kielce. archiwum
Trener piłkarzy ręcznych w Pekinie, Bogdan Wenta w specjalnym wywiadzie dla naszego korespondenta na olimpiadzie.

Paweł Kotwica: *Co jest dla pana najważniejsze po meczu z Chorwacją, dwa punkty, pokonanie mistrzów olimpijskich czy jeszcze coś innego?

Bogdan Wenta: -Najważniejsze było, że zagraliśmy jak zespół, mimo błędów, z głową. Cieszę się, że jest w naszej grze konsekwencja. Jeśli w ten sposób będziemy grać w każdym meczu, możemy powalczyć z każdym. Nie mówię, że wygrać. To był dla nas bardzo trudny mecz, bo musieliśmy się zmierzyć z mistrzami olimpijskimi po porażce z Hiszpanią i słabym spotkaniu z Brazylią, po którym spadły na nas, moim zdaniem niezasłużenie, gromy.

- Również ze strony środowiska piłki ręcznej i związku. Ale spotkanie było trudne przede wszystkim ze względu na nas. I tak już jesteśmy w ćwierćfinale, więc wygrana z Chorwacją może nam nic nie dać.
*Nie niepokoi pana słabsza forma Grzegorza Tkaczyka i Karola Bieleckiego?

-Bardzo ciekawe jest to, jak cały nasz zespół dziś zareagował na momenty, w których mu nie szło. I na kolegów, którzy zwykle pełnią kluczowe role w zespole, jak Grzesiu czy Karol, a teraz są w słabszej formie. Koledzy im ufają i wiedzą, że oni mogą nam bardzo pomóc w dalszej fazie turnieju. A oni teraz pomagają jak mogą, Grzesiek jest agresywny w obronie, a Karol wreszcie zaczął nabiegać do rzutu, a nie biega tylko w poprzek boiska.

*Świetny mecz Jaszki i przede wszystkim Wicharego.

-Fajnie, że Bartek Jaszka przejął rolę prowadzącego grę, a Marcin Wichary zagrał bardzo dobre zawody. Wniosek, że mamy dwóch równych bramkarzy. W takim turnieju to niebędne.

*Nie zagraliście chyba lepiej niż z Hiszpanią.

- Dzisiaj ten mecz mógł się różnie skończyć. Nam chodziło o to, żeby zebrać jak najwięcej zaufania na kolejne dni. Po fazie grupowej liczy się już tylko ćwierćfinał. Nikt nam już niczego nie podaruje. W ostatniej serii spotkań będzie wielkie kombinowanie: kto na kogo chce lub nie chce wpaść w ćwierćfinale. Będzie to o tyle trudne, że w tej drugiej grupie prawie nic jeszcze nie wiadomo. Ja chcę trafić na Niemców, ale nie wiem jak to wypadnie.

*Jak zespół zareagował na pierwsze medale dla "biało-czerwonych"?

-Oglądaliśmy te wspaniałe pchnięcia Tomka, potem jeszcze w nocy rozmawialiśmy o tym z innymi trenerami. Od razu atmosfera była lepsza. Widać było, że jesteśmy grupą, dziś przyszła nas dopingować cała grupa pływaków, która ma za sobą ciężkie dni startów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wenta: Zagraliśmy jak zespół - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie