Urszula Papis ze szkoły w Kłudnie laureatką Plebiscytu Edukacyjnego w powiecie przysuskim
Pani Urszula Papis jest nauczycielką w Publicznej Szkole Podstawowej imienia Marii Konopnickiej w Kłudnie, w gminie Klwów. Poznajmy ją bliżej.
Zawsze chciała uczyć
Pani Urszula jest bardzo doświadczoną nauczycielką, w zawodzie pracuje już od 22 lat. Zanim trafiła do szkoły w Kłudnie, wcześniej pracowała 20 lat w Lipinach, w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych imienia doktor Heleny Spoczyńskiej.
- W obecne szkole pracuję od czterech lat. Uczę biologii, wychowania do życia w rodzinie oraz geografii. Jestem też w tej placówce pedagogiem szkolnym. Poza pracą w Kłudnie uczę też dzieci w Zespole Szkół Samorządowych w Klwowie, tam nauczam biologii i geografii
- mówi Urszula Papis.
Jak opowiada pani Urszula zawsze chciała być nauczycielką.
- Już podczas dziecięcych zabaw w szkołę z moimi trzema siostrami, starsza siostra albo ja byłyśmy nauczycielkami. I obie nimi zostałyśmy w dorosłym życiu - wspomina pani Urszula.
Wykształcenie wyższe pani Urszula zdobyła na Akademii Rolniczej w Lublinie. Tam też skończyła studium pedagogiczne. Kolejne wykształcenie podyplomowe zdobywała już podczas pracy.
Od 1999 roku pracowała w Lipinach. Najpierw jako wychowawca w internacie, potem uczyła już biologii i była pedagogiem szkolnym.
Praca na dwie szkoły
Cztery lata temu przeniosła się do szkoły w Kłudnie, gdzie uczy w klasach IV - VIII. W sumie uczy tam około 50 dzieci. Ale praca w jednej szkole to za mało aby wypełnić nauczycielskie pensum. Dlatego pani Urszula pracuje także w Klwowie.
Jak zauważa nasza laureatka, wymuszony przez pandemię lockdown i zdalne nauczanie nie wyszło uczniom na dobre.
- Po powrocie do nauki stacjonarnej okazało się, że wiele dzieci ma duże braki. Te które chciały się uczyć, mają mniejsze braki, ale pozostałe raczej spore. Zaczęło się więc nadrabianie zaległości - opowiada nauczycielka.
Trzeba włożyć w to wiele pracy, ale wspólnie z rodzicami można dzieci zmobilizować do nauki.
- Zawsze miałam z dziećmi dobry kontakt i one doskonale wiedzą, czego się mogą spodziewać. Kiedy jest czas na zabawę, to możemy się bawić, ale kiedy trzeba się uczyć, to nie ma przeproś - mówi pani Urszula.
Nie, żeby była taka sroga. - Zawsze idę uczniom na rękę i jeśli ktoś chce się poprawić, czy czegoś nie rozumie, może na mnie liczyć - dodaje nauczycielka.
Pani Urszula stale się dokształca. Obecnie kończy oligofrenopedagogikę i prowadzi zajęcia indywidualne i rewalidacyjne z dziećmi, z orzeczeniami o niepełnosprawności.
- Do tych dzieci trzeba umieć dotrzeć. One lgną do ludzi, którzy chcą i potrafią ich słuchać. A kiedy przekonają się, że chcesz im pomóc, otwierają przed tobą serce i bardzo starają się dobrze pracować. Może nie umieją osiągnąć wiele, ale wkładają bardzo dużo wysiłku, żeby zrobić jakiś krok naprzód
- opowiada pani Urszula.
To także motywuje panią Urszulę do pracy. - Są takie momenty, kiedy dzieci przybiegają do mnie na przerwie i pełne zapału pytają co będziemy dziś robić - dodaje nauczycielka. Zdradza, też, że chciałaby kiedyś pracować w jakimś ośrodku, właśnie z dziećmi z niepełnosprawnościami.
Nasza laureatka mieszka w Jelonku w gminie Odrzywół i codziennie dojeżdża do dwóch szkół. - Żyję z zegarkiem w ręku, żeby wszędzie zdążyć, a jeszcze rady pedagogiczne, wywiadówki, szkolenia, to duże obciążenie. Nie narzekam bo bardzo lubię swoją pracę, ale cieszę się też z każdej wolnej chwili. Wtedy po prostu zdejmuję zegarek - mówi pani Urszula.
W wolnym czasie pani Urszula lubi czytać dobre książki i podróżować.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?