Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielki wybuch beczki z niebezpieczną substancją w Radomiu! (nowe fakty i zdjęcia)

Tomasz DYBALSKI, [email protected]
Strażacy musieli pracować w maskach i kombinezonach kwasoodpornych.
Strażacy musieli pracować w maskach i kombinezonach kwasoodpornych. Zbigniew Biel
Do zdarzenia doszło w piątek o godzinie 14.38 w jednym z zakładów na terenie strefy ekonomicznej przy ulicy Zubrzyckiego na Gołębiowie.
W akcji ratunkowej brało udział kilka jednostek straży pożarnej.
W akcji ratunkowej brało udział kilka jednostek straży pożarnej. Zbigniew Biel

W akcji ratunkowej brało udział kilka jednostek straży pożarnej.
(fot. Zbigniew Biel)

W wyniku wybuchu cztery osoby zostały poszkodowane, w tym dwie ciężko ranne. Do szpitala trafił też jeden ze strażaków, który brał udział w akcji ratunkowej. Skutki wybuchu nie były poważniejsze dlatego, że miał on miejsce tuż obok jednostki straży pożarnej.

Do zdarzenia doszło w piątek o godzinie 14.38 w jednym z zakładów na terenie strefy ekonomicznej przy ulicy Zubrzyckiego na Gołębiowie. Wybuchła dwustulitrowa beczka z trichloroetylenem, niebezpieczną substancją. Kontakt z nią może powodować oparzenia, a jej wdychanie silne podrażnienie dróg oddechowych.

ZA DUŻE CIŚNIENIE

- To nie była eksplozja, a wybuch fizyczny - mówi Robert Gawęcki, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Radomiu. - Do beczki z substancją tłoczone jest powietrze, aby wypchnąć ją na zewnątrz. W pewnym momencie w beczce wytworzyło się zbyt duże ciśnienie, które rozerwało zbiornik - tłumaczy. Trichloroetylen używany jest do odtłuszczania.

PIĘĆ OSÓB W SZPITALU

W wyniku wybuchu zostało poszkodowanych czterech pracowników firmy. Dwóch ciężko rannych znajdowało się w pobliżu beczki, która wybuchła. Dwóch kolejnych zatruło się oparami trichloroetylenu. Na obserwację trafił też jeden ze strażaków biorący udział w akcji ratunkowej. - Był jednym z pierwszych na miejscu zdarzenia, brał w akcji dłuższy czas, w pewnym momencie źle się poczuł - mówi komendant Gawęcki.

Ewakuowano kilkudziesięciu pracowników firmy. Na miejscu dyżurowały karetki na wypadek, gdyby których z nich źle się poczuł.

Pracownicy firmy zostali ewakuowani
Pracownicy firmy zostali ewakuowani Zbigniew Biel

Pracownicy firmy zostali ewakuowani
(fot. Zbigniew Biel)

STRAŻACY TUŻ OBOK

Akcja ratunkowa rozpoczęła się błyskawicznie, dlatego, że wybuch miał miejsce w zakładzie który mieści się tuż obok jednostki ratowniczo-gaśniczej numer 2, która specjalizuje się w ratownictwie chemicznym. W akcji brali udział tez policjanci. Na miejsce przyjechali pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, żeby sprawdzić, czy nie doszło do skażenia.

Prawodpodobnieństwo jest niewielkie, gdyż wybuch miał miejsce w zamkniętej hali.

KILKUGODZINNA AKCJA

Niebezpieczna substancja rozlała się w hali na powierzchni około 25 metrów kwadratowych. Strażacy, pracujący w kwasoodpornych kombinezonach i maskach posypali ją trocinami, aby ograniczyć jej parowanie. Sprawdzili też stan pozostałych beczek z trichloroetylenem, których na terenie firmy było jeszcze kilka.

- Wszystkie z nich były szczelne i nie było żadnego zagrożenia wybuchem - mówi Robert Gawęcki. Później rozklana ciecz została zebrana do specjalnych pojemników. Właściciel firmy musi oddać ją do utylizacji.

Akcja ratunkowa potrwa do wieczora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie