Na początku kwietnia na terenie starej cementowni w Wierzbicy znaleziono odpady nieznanego pochodzenia. Stwierdzono, że na działce będącej własnością przedsiębiorstwa budowlanego porzuconych zostało około 15 zbiorników o pojemności 1000 litrów. Po badaniach zleconych przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska okazało się, że jest to siarczan aluminium i kwas siarkowy. Co więcej, obecność siarczanów w wodzie została przekroczona aż 25 razy i ośmiokrotnie obecność chromu. W glebie znaleziono podchloryn sodu i wodę amoniakalną. Substancje charakteryzują się tym, że oparzenia oraz podrażnienia oczu są mocno toksyczne.
Odpady już usunięte
We wtorek, 19 maja odpady w całości udało się usunąć. - Akcja okazała się trudniejsza niż myśleliśmy. Pojemniki były głęboko zakopane - mówi Milena Nowakowska, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie. - Jako że stanowiły one zagrożenie dla zdrowia i życia, zleciliśmy unieszkodliwienie odpadów specjalistycznej firmie, przy stałym wsparciu i nadzorze jednostek zabezpieczenia chemicznego straży pożarnej. W dalszej kolejności przetransportowane zostały one w bezpieczne miejsce, gdzie poddane zostaną ostatecznemu zniszczeniu. Dzięki temu nigdy nie powrócą do obiegu - mówi nam Mateusz Piotrowski, z firmy Lafarge Polska. Ta firma jest zarządcą terenu starej cementowni w Wierzbicy, która jednocześnie zapewnia, że odpady nie pochodzą z jej działalności.
- Dla Lafarge dbałość o środowisko i zrównoważony rozwój jest jednym z priorytetów działalności w Polsce, ale również na świecie. Dlatego dokładamy wszelkich starań, aby nie dopuszczać do jakichkolwiek sytuacji mających negatywne oddziaływanie na środowisko - twierdzi Piotrowski.
Wysoka nagroda
- Ta sytuacja budzi nasz głęboki sprzeciw, dlatego od początku współpracujemy ze wszystkimi służbami w celu wykrycia sprawców tego zdarzenia. Wspieramy działania podejmowane przez wójta Wierzbicy oraz policję. Prosimy również wszystkie osoby, które mogą mieć informacje pomocne w znalezieniu sprawców o kontakt z Komendą Miejska Policji w Radomiu - kończy Piotrowski.
Za pomoc w znalezieniu sprawców została wyznaczona nagroda pieniężna w wysokości 15 tysięcy złotych w całości ufundowane przez francuskie przedsiębiorstwo. - Zależy nam na znalezieniu sprawców, gdyż to nie pierwszy przypadek porzucenia takich odpadów na terenie naszej gminy. Takie sytuacje stanowią bezpośrednie zagrożenie na dla zdrowia i życia mieszkańców i nie możemy dopuścić, aby miały miejsce - twierdzi Zdzisław Dulias, wójt Wierzbicy.
Trwa śledztwo
Sprawą zajmuje się prokuratura. Materiały dotyczące nielegalnego składowania odpadów 11 kwietnia. Śledztwo dotyczy składowania wbrew przepisom odpadów w okresie od daty bliżej nieustalonej do 11 marca. Jak mówi Beata Galas, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Radomiu, odpady składowano w sposób, który mógł zagrażać życiu lub zdrowiu człowieka, spowodować obniżenie jakości wody, powietrza lub ziemi czy też zniszczenia w świecie roślinnym lub zwierzęcym.
- Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności od trzech miesięcy do 5 lat. Obecnie podejmowane są czynności zmierzające do ustalenia sprawców przestępstwa, które zlecono funkcjonariuszom Komendy Miejskiej Policji w Radomiu - kończy Galas.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?