Stan wody w Wiśle nie budzi niepokoju. Woda jak poinformowano nas w piątek w inspektoracie do spraw obrony cywilnej i zarządzania kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Lipsku, nie sięga nawet wodowskazu. Mieszkańcy gmin Chotcza i Solec wiedzą jednak, że ta sytuacja może zmieniać się z dnia na dzień.
- Stan wody na odcinku Powiśla nie wróży nic złego. Natura sama radzi sobie z żywiołem - mówi Marian Wodnicki, inspektor do spraw obrony cywilnej i zarządzania kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Lipsku i dodaje, że do powodzi mogłoby dojść, gdyby spadły intensywne deszcze.
Dlatego służby są przygotowane na ewentualne zabezpieczenie miejscowości położonych w najbardziej newralgicznych punktach, w gminach Chotcza i Solec. W razie powodzi najbardziej zagrożonych jest siedmiu rolników w Kępie Piotrawińskiej, których gospodarstwa znajdują się najbliżej Wisły oraz miejscowości Raj, Pawłowice i Jarentowskie Pole, w gminie Chotcza.
Największe powodzie na Wiśle miały miejsce w 1934, 1958 i 1960 roku. To były tak zwane wody stuletnie, przed którymi mieszkańców pradoliny rzeki nie obronią nawet najwyższe wały przeciwpowodziowe. W ostatnich latach najgroźniejsze powodzie na Powiślu odnotowano w 1997 i 2001 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?