Wody w rzekach wciąż przybywa

Pilica w Białobrzegach przekroczyła wczoraj stan alarmowy. Służby uspokajają jednak, że na razie nie ma zagrożenia powodzią. Opada za to poziom wody w górnym dorzeczu Radomki, także Wisła nie stwarza zagrożenia wystąpienia z brzegów.

Gwałtowny przyrost poziomu wody w Pilicy ma związek z tym, że z zalewu w Sulejowie zaczęto spuszczać więcej wody. Od środy ze zbiornika zrzucane jest 70 centymetrów sześciennych wody na sekundę, wcześniej było to 48 centymetrów sześciennych na sekundę. W Nowym Mieście poziom Pilicy podnosił się w nocy ze środy na czwartek o centymetr co godzinę.

- Spodziewamy się, że do Białobrzegów główna fala wody z Sulejowa już do nas dociera, poziom wody podnosi się - mówił wczoraj Stanisław Szczechowski, sekretarz Starostwa Powiatowego w Białobrzegach.

Mimo że wczoraj Pilica w Białobrzegach przekroczyła stan alarmowy na razie nie ma zagrożenia powodzią. Podtopione są łąki i pola.

- Objechaliśmy Pilicę na całym odcinku w powiecie białobrzeskim, nie ma zagrożenia, że rzeka wystąpi z brzegów - dodał Stanisław Szczechowski.

- Bardzo wysoki poziom wody jest także w małych dopływach Pilicy w powiecie białobrzeskim. Pierzchnianka utworzyła duże rozlewiska pod dwóch stronach na odcinku trasy numer 48 Białobrzegi - Wyśmierzyce, w okolicach Borek. Przy większych opadach deszczu jest zagrożenie, że woda przeleje się przez drogę.

Powoli zaczyna się obniżać fala powodziowa w górnym dorzeczu Radomki. Wczoraj do zalewu w Domaniowie dopływały 23 metry sześcienne wody na sekundę i zbiornik powoli wypełnia się. Rezerwa jest jednak wciąż ogromna, bo lustro wody w zalewie jest 60 centymetrów poniżej przelewów. Zdaniem hydrologów, w najbliższym czasie wody do zalewu będzie wpływało coraz mniej. Jednak poniżej tamy w Domaniowie do Radomki wpływa Wiązownica. Rzeka jest obecnie rozlana wzdłuż całej doliny. Powodzi w dolnym biegu Radomki jednak nie ma, bo nurt rzeka płynie 20 centymetrów poniżej brzegów. Są jednak rozlewiska na wielu łąkach, szczególnie w okolicach Piaseczna.