Wojtek Zygarowicz z Radomia walczy o życie. Ciągle potrzebna krew

Gdzie i gdzie może oddać krew?

Gdzie i gdzie może oddać krew?

Krew można oddawać w Siedziba Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Radomiu przy ulicy Limanowskiego 42. Rejestracja jest czynna w poniedziałki i środy od 7 do 14, we wtorki od 7 do 18, czwartek i piątek zaś od 7 do 13. Krwiodawcą możesz zostać jeśli masz 18-65 lat, ważysz powyżej 50 kilogramów, nie chorowałeś na żółtaczkę, zapoznasz się z "informacją o chorobach zakaźnych dla krwiodawców" i wypełnisz specjalny kwestionariusz, jeśli w ciągu ostatnich sześciu miesięcy nie miałeś wykonanego zabiegu operacyjnego, tatuażu, przekłucia uszu lub innych części ciała.

O tym, że wielu jest ludzi wrażliwego serca, chętnych pomóc w razie potrzeby przekonaliśmy się już wiele razy. Kolejny raz pomocy potrzebował zmagający się z ostrą białaczką szpiku Wojtek Zygarowicz z Radomia.

Wielu naszych Czytelników z pewnością pamięta listopadowy apel ojca Wojtka. Wspólnie szukaliśmy wówczas właścicielki psa, który ugryzł osłabionego chorobą, chłopaka. Wtedy udało się! Teraz Wojtek znów pilnie potrzebował pomocy, a konkretnie krwi.

CZYTAJ NASZE ARTYKUŁY NA TEMAT WOJTKA ZYGAROWICZA

Sam nie mógł o nią prosić, bo w stanie ciężkim przebywa na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej w Instytucie Hematologii i Transfuzji w Warszawie, ale sprawą zajęli się jego bliscy, znajomi i przyjaciele rodziny.

Apel o krew dla chłopaka pojawił się także na stronie internetowej Okręgowej Izby Aptekarskiej w Warszawie. - "W imieniu rodziców chorego Wojtka - farmaceutów z Radomia Marii i Piotra Zygarowiczów, bardzo proszę o pomoc..." napisała Jolanta Krawczyk, przewodnicząca Okręgowej Izby Aptekarskiej w Warszawie, Delegatura Radomska.

Prośby pomogły. Do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Radomiu zgłosiło się już ponad 30 osób, które krew oddały na konto chorego radomianina.

W gronie ludzi wrażliwego serca znalazło się rodzeństwo Sylwia i Łukasz Maciąg. Do placówki przy ulicy Limanowskiego przyszli w środę przed południem.

- Tak na prawdę krew oddali też inni uczniowie naszej szkoły - X Liceum Ogólnokształcącego. Dowiedzieliśmy się o wszystkim z Facebooka i przyszliśmy żeby pomóc. To jedyne co możemy zrobić dla chorego - zaznaczyli młodzi.

Krew, na konto Wojtka można nadal oddawać. Wystarczy zgłosić się do placówki poboru krwi (dowolna w kraju) i podać personalia chorego i szpital w jakim jest leczony: Wojciech Zygarowicz, Instytut Hematologii i Transfuzjologii Warszawa ulica Indiry Gandhi.

Wczoraj udało nam się skontaktować z tatą Wojtka. Dziękuję on wszystkim, którzy nie są obojętni na chorobę jego syna.

- Nie jestem w stanie zebrać myśli, jedyne co w tej, niezwykle trudnej dla mojej rodziny sytuacji mogę powiedzieć, to - dziękuję - mówi pan Piotr.