Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory Samorządowe 2018. Maciej Kapturski: Bezrobocie to problem, który nie przynosi chluby miastu i gminie

mk
Maciej Kapturski jest jednym z kandydatów do objęcia funkcji burmistrza Szydłowca.
Maciej Kapturski jest jednym z kandydatów do objęcia funkcji burmistrza Szydłowca. Archiwum prywatne
Rozmowa Maciejem Kapturskim, który startuje w wyborach samorządowych na fotel burmistrza Szydłowca z ramienia Wspólnoty Ziemi Szydłowieckiej. Dlaczego zdecydował się kandydować?

W wyborach samorządowych 2014 startował Pan z list Porozumienia Gospodarczego, ale od razu był w opozycji do obecnego burmistrza. Teraz jest Pan członkiem Wspólnoty Ziemi Szydłowieckiej i z tych list startuje na fotel burmistrza Szydłowca. Skąd takie decyzji o starcie w PG oraz przejściu do WSZ?

Od 2002 roku byłem i jestem członkiem stowarzyszenia Wspólnota Ziemi Szydłowieckiej. Podczas wyborów w roku 2014 nie kryłem moich sympatii wobec działania Wspólnoty. Startując w wyborach z listy Porozumienia miałem nadzieję na nawiązanie współpracy pomiędzy wspomnianymi ugrupowaniami. Bardzo się zawiodłem! Po kilku pierwszych spotkaniach przekonałem się że nie jest mi po drodze z PG. Ze strony nowego burmistrza, Rada Miejska spotykała się z naciskami na rozliczanie poprzedników oraz nie było pomysłu na rozwój gminy. Nie wróżyło to nic dobrego dla mieszkańców. Wszyscy mamy dość podziałów, pragniemy działać i współdziałać dla dobra nas wszystkich. Kierunek obrany przez PG mi nie odpowiadał.

W Radzie Miejskiej zasiada pierwszą kadencję. Co skłoniło do kandydowania?

Jestem pokoleniowym szydłowiakiem. Mój tata, wieloletni Kapelmistrz Orkiestry Detej wychował mnie w miłości do mojego miasta. To wielki i oddany człowiek Szydłowca w działaniu dla lokalnej społeczności. Od 7 roku życia jako bardzo młody muzyk szydłowieckiej orkiestry uczestniczyłem i obserwowałem uroczystości związane z rozwojem i historią Szydłowca. W tym czasie poznałem wielu zacnych ludzi, których postawa ukształtowała mój pro społeczny stosunek do miasta i regionu. Bardzo mi zależy by nasza mała szydłowiecka ojczyzna nie naciskała na hamulec historyczny. Potrzeby miasta i gminy to bardzo prosty obraz, należy tylko mieć oczy szeroko otwarte i być dobrym gospodarzem. Zależy mi na naszym szydłowieckim domu, dlatego podjąłem się kandydowania na to zaszczytne stanowisko burmistrza Szydłowca.

Jaki ma Pan pomysł na Miasto i Gminę Szydłowiec?

Zawsze twierdziłem że społeczeństwo naszego regionu to bardzo twórczy ludzie. Pełni ciekawych pomysłów, energii i troski o pozytywny rozwój naszego lokalnego środowiska. Należy podać im rękę, bo razem możemy więcej. Należy słuchać ludzi i traktować ich z należytym szacunkiem. Być dobrym gospodarzem, widzieć ludzi uśmiechniętych i zadowolonych to mój priorytet. Pomysł na rozwój Miasta i Gminy Szydłowiec to obszerny i przemyślany materiał zawarty w programie wyborczym, który został już przygotowany, a jego założenia poznamy w najbliższych dniach.

Co jest receptą na szalejące bezrobocie?

To poważny problem społeczny dla Szydłowca, który nie przynosi ani chluby naszemu miastu i gminie, ani nie wpływa pobudzająco na jego mieszkańców. Temat często podejmowany przez ogólnopolskie media obniża wartość marketingową naszego regionu. Ubolewam nad tym, iż kojarzeni jesteśmy nie z perłami historycznej architektury jakimi są: zabytkowy Kościół, Ratusz, Zamek, ale właśnie z bezrobociem. Urząd Miejski nie może być instytucją rozdającą grandy zatrudnienia. Są odpowiednie instytucje, z którymi należy ściśle współpracować i mieć pomysł na pobudzenie inicjatywy mieszkańców i wypracować odpowiedni model promocji regionu. Wszak posiadamy doskonałą lokalizację w centrum Polski z odpowiednią infrastrukturą drogową i kolejową. Bliska lokalizacja dużych ośrodków miejskich jakimi są Kielce, Radom a nawet Warszawa czy Kraków winny pobudzająco wpływać na naszą Gminę. Wielu kandydatów na fotel Burmistrzowski obiecuje bądź obiecywała pozyskanie inwestorów. Moim zdaniem należy zacząć od uzbrajania terenów w strefach przemysłowych (drogi dojazdowe, media, woda itp.) a przede wszystkim zwiększać ich areał. Wtedy będzie można śmiało wkroczyć w konkurencyjność pozyskiwania potencjalnych pracodawców. Jest dużo do zrobienia. Nie obiecywać tylko podejmować działania. Promować, nawiązywać kontakty nie siedząc za burmistrzowskim biurkiem tylko pukając do drzwi unijnych grandów w szeroko pojętych instytucjach Rządowych i Wojewódzkich. Bardzo ważnym aspektem walki z bezrobociem jest promowanie i szczególna opieka nad małą szydłowiecką przedsiębiorczością. Piaskowiec Szydłowiecki to jeden z najważniejszych produktów promocyjnych naszego regionu. Należy ten produkt należycie sprzedać. Wszyscy lokalni przedsiębiorcy powinni mieć opiekę promocyjno – marketingową czując się zrozumianym i wspartym pomocą samorządu.

W swoich deklaracjach wyborczych na Facebooku pisał Pan o utworzeniu Szkoły Muzycznej na terenie miasta. Zakłada Pan, że obecnym władzom nie uda się uzyskać zgody na utworzenie jej w Sadku? Dlaczego akurat Panu miało by się udać?

Szkoła Muzyczna w naszej gminie to bardzo dobry pomysł. Obecne władze dwukrotnie bezskutecznie zabiegały o jej utworzenie z zaznaczeniem ignorowania dobrych wniosków opozycji, nie tędy droga. Należy zacząć od przygotowania podłoża dla działalności tego rodzaju placówki. Nikt z obecnie rządzących nie prowadził konsultacji z działającymi na terenie Szydłowca ośrodkami kształcenia muzycznego (Orkiestra Dęta, pracownia muzyczna, Ogniska muzyczne). Przykładem jest szkoła muzyczna w Ruszkowicach, która jest pewnym zapleczem orkiestry w Przysusze i poważnym podłożem jej działalności. Brak zabezpieczonych środków finansowych niezbędnych do zakupu instrumentów muzycznych to wielki minus na etapie rozpatrzenia wniosku. Odmowa wydania zgody na utworzenie szkoły muzycznej w Sadku przez ministerstwo kultury to typowy przykład niezdarności i pochopnego nieprzemyślanego działania władz miejskich.

Nie głosował Pan „za” absolutorium dla burmistrza i nie ma co ukrywać, że jest w radzie jednym z największych jego opozycjonistów. A jak ocenia Pan rządy Artura Ludwa?

Każdy z urzędujących burmistrzów wykonał mniejszą bądź większą pracę na rzecz naszego miasta i gminy. Burmistrz Andrzej Jarzyński wykonał naprawdę dobrą, rzetelną robotę, którą widać gołym okiem. Miasto jest piękne, urokliwe, odnowione zabytki, drogi, parkingi. Wiele znaczących tytułów świadczy o jego pracy (Piękniejsza Polska, Szydłowiec Stolicą Kulturalną Mazowsza, Gmina Fair Play i wiele innych). Olbrzymia ilość inwestycji wspartych środkami zewnętrznymi (unijnymi). By tego dokonać należało uporządkować finanse publiczne, usprawnić działalność podległych służb. Tylko przypomnę spłatę zadłużenia oświaty wobec ZUS ponad 4 mln zł, problemy ciepłowni miejskiej, wodociągów ! Można by wiele wyliczać. Burmistrz Artur Ludew przejął gotową gospodarczo gminę, był odpowiedzialny za rozliczenie Projektu Kluczowego, konsultacje i uzgodnienia z Generalną Dyrekcją Dróg i Autostrad w sprawach budowy S7. Nasuwa się myśl dlaczego nie było porozumienia w tak ważnych dla Szydłowca sprawach z poprzednikiem. Jak pokazał czas to był bardzo duży błąd. Nieporozumienia z doświadczonymi pracownikami urzędu (członkami Wspólnoty Ziemi Szydłowieckiej) niczego dobrego dla mieszkańców nie przyniosły. Remont drogi, budowa chodnika to obowiązek aktualnie urzędującego Burmistrza a nie wskazywanie tych działań jako inwestycyjne osiągnięcia, tak jak czyni to Pan Burmistrz Ludew. Czym więc dla niego jest perspektywiczne myślenie skoro sprawy operacyjne urastają u niego do rangi olbrzymich sukcesów? Nam mieszkańcom to się po prostu należy bez względu na osobę urzędująca burmistrza, jego przekonania czy barwy polityczne. Ocenę pracy burmistrza Ludwa pozostawmy mieszkańcom Miasta i Gminy Szydłowiec.

Kanalizacja, czy modernizacja zalewu - co powinno być wg Pana pierwsze? Po ewentualnych wygranych wyborach chce Pan dalej w niego inwestować?

Odpowiedzialny gospodarz musi umieć ogarnąć wszelkie sprawy własnego podwórka. Sztuką jest dobrać takie grono współpracowników, by równocześnie móc realizować pomysły i zadania gminy w cyklu równoległej wielowątkowej inwestycji. Zarówno sprawy infrastrukturalne jak i modernizacyjne są równie ważne i trzeba z należytą uwagę je realizować. Z uwagi na ograniczenia budżetowe należy nakreślać pewne priorytety, ale nie można jednych sprawy załatwiać kosztem drugich. Otwarcie szydłowieckiego zalewu przysporzyło wielkiego szumu medialnego. Choć to dopiero I etap modernizacji a dalsze to odległa perspektywa bez widocznych szans powodzenia. Pomimo to cieszę się że teren został uporządkowany. Zdecydowanie jestem za wykonaniem w pierwszej kolejności kanalizacji w terenach przyległych. Gmina boryka się z problemem wylewania nieczystości wprost do rzeki Korzeniówki. Jest to wysoce naganne i nie ma na to żadnego przyzwolenia. Ten proceder zostanie wyeliminowany, przy użyciu podległych burmistrzowi służb, jako jedno z pierwszych moich działań priorytetowych po objęciu urzędu.

Maciej Kapturski ma 48 lat. Od 20 lat pracuję jako nauczyciel wychowania fizycznego Publicznej Szkole Podstawowej im. Jana Pawła II w Szydłowcu. Przez ostatnie 6 lat pełnił funkcję Przewodniczącego Rady Nadzorczej Szydłowieckiej Spółdzielni Mieszkaniowej. W roku 2014 objął funkcję radnego Rady Miasta, był w niej przewodniczącym Komisji Edukacji.

MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie